"Nie tylko was - wydawców też zaskakujemy", czyli o spotkaniu z Magdaleną Witkiewicz i Alkiem Rogozińskim




16 czerwca łódzki Empik odwiedził po raz kolejny najbardziej rozbrajający duet pisarski ostatnich lat, czyli Magdalena Witkiewicz - matka polka pisarka, specjalistka od szczęśliwych zakończeń oraz Alek Rogoziński - książę komedii kryminalnej, specjalizujący się w zabijaniu z uśmiechem. Miałam przyjemność moderować to spotkanie, więc zapraszam was na fotorelację z tego wydarzenia.
Przed oficjalną częścią spotkania zaśpiewaliśmy sto lat Bożence obchodzącej akurat w tym dniu swoje sześćdziesiąte urodziny, a która przychodzi na wszystkie spotkania z naszym ulubionym duetem.

Spotkanie rozpoczęłam od zadania podstawowego pytania, czyli dlaczego Magda i Alek ukrywają przed czytelnikami pisanie książek w duecie? Otóż nasi goście stwierdzili z uśmiechem na twarzach, że ich książki tak szybko się piszą, że nawet nie mają kiedy o tym wspomnieć. Okazało się również, że autorzy nie zaskakują tylko swoich odbiorców, ale także samych wydawców. Czy po napisaniu "Pudełka z marzeniami" wiedzieli, że będzie druga książka? I znowu z uśmiechem na twarzach stwierdzili, że po tej powieści myśleli, że się pozabijają. Magda i Alek przyznali, że z ich książkami jest tak, że najfajniejsze rzeczy rodzą się wtedy, gdy nie są zaplanowane, bo gdyby zaplanowali to nic by z tego nie wyszło. Ale, jak podkreślili, musi być oczywiście termin, w którym muszą się zmieścić. To ich bowiem motywuje do pracy.

Kto wpadł na pomysł osadzenia akcji w biurze matrymonialnym? Alek stwierdził z przekorą, że w ogóle nie pamięta, jak ta książka powstała, a powstała szybko i bezproblemowo. W zasadzie to biuro przyszło samo, gdyż miało być właśnie biuro, kobieta, która nie wierzy w miłość i kot. Autorzy podkreślili, że z pewnością wielu czytelników będzie zdziwionych umiejscowieniem akcji w biurze matrymonialnym, gdyż wydaje się, że takowe już praktycznie nie istnieją. Jak się jednak okazuje, jest odwrotnie, gdyż biura te obecnie się wyspecjalizowały, a ludzie wolą oddać poszukiwania miłości profesjonalistom.

Czy Miasteczko to już stałe miejsce akcji książek obu autorów? Magdalena Witkiewicz bardzo lubi to miejsce, jest nawet emocjonalnie z nim związana. Ciężko jednak jej powiedzieć, czy tam zostaną, skoro nie wiedzą, czy powstanie kolejna książka. W "Biurze M" odbiorcy spotkają natomiast bohaterów im już dobrze znanych, jak chociażby Panią Wiesię i Kalinkę. To swoisty uśmiech w kierunku czytelników. W powieści pojawiają się dwie barwne postacie drugoplanowe - mowa o wróżce i zielarzu, których dialogi są rewelacyjne. Ich kreacje to wymysł Alka, ale jak podkreślil autor - wróżka ma jeszcze potencjał na kolejne historie.

Nie mogłam nie zapytać Alka o to, jak pojawił się pomysł na zmylenie czytelników pod postacią ogłoszenia, że napisał wspólną książkę z Joanną Opiat-Bojarską. Była bowiem okładka, był opis, więc trudno było nie uwierzyć w tego newsa. Otóż ta inicjatywa wyszła od Joasi, nie był to pomysł Alka. Joanna rzuciła pomysł aby wymyślić coś na Prima Aprilis. Zrobili więc okładkę, zaplanowali posty i stwierdzili, że prawdopodobnie napiszą wspólną książkę na przełomie lat 2019-2020. Nie jest bowiem prosto zgrać się obecnie czasowo. 

Magda zdradziła nam na spotkaniu, że ma już napisany duet z kimś innym, ale nie może jeszcze zdradzić z kim. Premiera tej książki będzie miała miejsce w styczniu i jej współautorem będzie mężczyzna. 

"Biuro M" to książka, która według autorów aż prosi się o ekranizację. Jest pisana obrazami, obie ich wspólne książki są takie. Jest w niej dużo fajnych, śmiesznych scen, pod wpływem których sami dostawali ataków śmiechu. Nasi goście stwierdzili, że gdy pisze się razem książkę, można się wzajemnie testować.

Jak pojawił się pomysł na świetny program komputerowy kojarzący pary? To pomysł Magdy Witkiewicz. Autorka jest pewna, że takie programy istnieją i są używane. Czy autorzy widzą różnice w pisaniu pierwszej i drugiej książki? Pierwsza była dla nich swoistym testowaniem, a druga to już zupełnie co innego. "Biuro M" pisało się łatwiej i szybciej niż "Pudełko z marzeniami". Najtrudniejszy etap wspólnego pisania książki jest dla nich wtedy, gdy trzeba połączyć dwa kawałki pisane przez autorów i złożyć je w jedną całość. Magda nienawidzi tej roboty i zostawia ją Alkowi. O co mogą kłócić się pisarze, którzy piszą wspólną książkę? Magda chciała, aby wszyscy bohaterowie byli dobrzy oraz pragnęła zeswatać pewne postacie. Alek na to jednak nie pozwolił. Generalnie autorzy się ze sobą zgadzają.

Na spotkaniu dowiedzieliśmy się także o tym, kto według Magdy i Alka korzysta z usług biur matrymonialnych, co jest fajnego we wspólnym pisaniu, dlaczego nazwa biura czerpie z mitologii, skąd pomysł na obecność kota Puszysława w fabule oraz do kogo kierują lekturę  "Biura M".

Udało mi się utrzymać tajemnicę - to fakt.

Dedykacje autorów.


Z Magdą i Alkiem.

Tak było w Łodzi.
Każde spotkanie z Magdą Witkiewicz i Alkiem Rogozińskim to mnóstwo śmiechu, wiele nietuzinkowych anegdot oraz co najważniejsze – pozytywna energia, jaka ładuje nasze akumulatory. Uwielbiam ten pisarki duet – zarówno pod względem literackim, jak i pod względem osobowościowym. Czekam więc ich na kolejne wspólne dzieło  – czuję bowiem, że na dwóch książkach ta przygoda się nie skończy.



11 komentarzy:

  1. Jestem bardzo ciekawa, z jakim mężczyzną Magda napisała książkę w duecie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ooo, tego spotkania to Ci akurat bardzo zazdroszczę! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Z przyjemnością przeczytałam sprawozdanie ze spotkania 💛💚

    OdpowiedzUsuń
  4. Byliśmy na tym spotkaniu z Magdą i Alkiem w Łodzi - świetna atmosfera, na pewno jeszcze zawitamy ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja podobnie jak Małgorzata z przyjemnością przeczytałam ten tekst. Miło też popatrzeć na te ładne zdjęcia. Zapraszam do siebie. Dziś coś na co bardzo czekałam : http://anne18-recenzentka.blogspot.com/2018/07/drugi-post-goscinny-na-blogu-polonistki.html

    OdpowiedzUsuń
  6. Widzę, że świetnie czuliście się w swoim towarzystwie :) Piękne spotkanie. A książkę "Biuro M" koniecznie muszę przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  7. To dobrze, że Magda i Alek są przeciwieństwami, jeśli chodzi o pisanie powieści. dzięki za fotorelację.

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam ten duet! to dwójka moich ulubionych polskich pisarzy.

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie czytałam żadnej z książek tego duetu, ale "Biuro M" mam w planach.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger