O tym, że nie mogę narzekać na brak szczęścia!
Los, fortuna, koło życia - nie ważne jak zdefiniuję tę siłę - szczęście się do mnie uśmiechało wielokrotnie w ciągu kilkunastu ostatnich tygodni. Udało mi się bowiem wygrać kilka konkursów, dostać wspaniałe buki i nie tylko. A książek jak wiecie, nigdy dla mnie za dużo. Musicie to zobaczyć!
Nagroda za recenzję miesiąca na portalu Interia360.
Gayle Forman - "Byłam tu"
Iwona Banach - "Klątwa utopców"
James Bowen - "Kot Bob i jego podarunek"
Janusz Tyman - "Żoliborzanin, ale... z Wilna"
Wygrana w blogowym konkursie.
Harlan Coben - "Play Dead"
Wygrana w blogowym konkursie.
Richelle Mead -"Akademia wampirów"
Wygrana w blogowym konkursie u Wiki.
Dorota Gąsiorowska - "Marzenie Łucji"
Dorota Gąsiorowska - "Obietnica Łucji"
Wygrana na blogu Agnieszki z Moje książki.
Piękna zakładka od Raeszka.
Nie wierzycie w karmę? Ja każdego dnia przekonuje się, że rzeczywiście istnieje. Książki bowiem po prostu do mnie lgną, podobnie jak ja do nich. To transakcja wiązana ;)
Oj tak - czytelnik i książka to transakcja wiążąca!
OdpowiedzUsuńGdy raz się wejdzie w te relacje, nie sposób z nich wyjść!
Książki uzależniają i jest to uzależnienie jak najbardziej zdrowe! :D
Wooow! Ja też tak chcę! :))
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja niestety nie mam takiego szczęścia :')
OdpowiedzUsuńJa ostatnio zaniechałam próbowania szczęścia.....może w przyszłym roku ....
OdpowiedzUsuńGratuluje Tobie zdobyczy .....
Gratuluję. Mamy też ,,Byłam tu", ale Paulina jeszcze nie czytała.
OdpowiedzUsuńO rany, myślałaś o tym, żeby zagrać w Lotka? :D :D
OdpowiedzUsuńSuper! Oby tak dalej. :)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę, ja nie mam co liczyć na takie prezenty ;(
OdpowiedzUsuńSporo tych wygranych:) Gratuluję!
OdpowiedzUsuńPiękne zbiory;)
OdpowiedzUsuńJa właśnie dziś biorę się za pisanie recenzji "Byłam tu", od wczoraj już nieodwołalnie mojej ulubionej autorki :) Gratuluję Ci serdecznie tych wspaniałości książkowych, na emeryturze to Ty nie wyściubisz chyba nosa z domu, nadrabiając te wszystkie zdobyte/zakupione tytuły :D
OdpowiedzUsuńRzeczywiście one do Ciebie lgną, chcą być przy Tobie ;))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Zazdroszczę bardzo, dla mnie książka to najlepsza nagroda czy prezent. :-)
OdpowiedzUsuń"Klątwa utopców", Kusiakowa, super:)
OdpowiedzUsuńPrzyciągasz ksiażki jak magnes. I jak tu nie wierzyć w prawo przyciągania. Dzisiaj same interesujące tutuły. Kiedy Ty to wszystko przeczytasz???
OdpowiedzUsuńGratuluję. Tylu wygranych. :)
OdpowiedzUsuńWow, trochę tego jest :) Ja też miałam dużo szczęścia i wygrałam w ostatnich tygodniach 3 książki. Na jedną jeszcze czekam. Gratuluję! :)
OdpowiedzUsuńFajne to Twoje szczęście :)
OdpowiedzUsuńGratuluję zdobycia tak dobrych prezentów ;-)
OdpowiedzUsuńZazdroszczę prezentów. Ciekawe książki i sporo mnie zainteresowało :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
rodzinne-czytanie.blogspot.com
Gratuluję! Ja na swoje prezenty świąteczne ciągle jeszcze czekam. Mam nadzieję, że listonosz przed Świętami zdąży :)
OdpowiedzUsuńAleż się wkręciłaś :) gratuluję!
OdpowiedzUsuńPiękne wygrane:) Oby takich więcej:)
OdpowiedzUsuńMnie też udało się ostatnio wygrać kilka książek i niebawem się nimi pochwalę na blogu. :) Podoba mi się wniosek z tego posta - książkowa karma brzmi super
OdpowiedzUsuńGratuluję wygranych! Niedawno kupiłam "Byłam tu" :). Niestety nie mam ostatnio takiego szczęścia do konkursów książkowych :P. Mój okres świetności w tym temacie chyba przeminął :D.
OdpowiedzUsuń