Następny przystanek – Antonina Gałecka

 


"Życie jest za krótkie. Nie ma czasu bać się nowych początków".


Ta wyrazista, oparta na faktach powieść drogi zabierze was w ciekawe miejsca i jednocześnie pozwoli zajrzeć w głąb ludzkiej duszy. To bowiem książka o podróżach w dosłownym rozumieniu tego słowa i o podróżach wewnątrz siebie. Każda z nich zbudowana została z wielu puzzli, które w finale tworzą zaskakujący obraz całości.

Antonina Gałecka tuż przed czterdziestką uznała, że to najwyższy czas spełnić marzenie i zająć się pisaniem, nie tylko do szuflady. Z książkami ma bliski związek od urodzenia, a czytać nauczyła się mając 3,5 roku. Z wykształcenia jest polonistką, a z zamiłowania podróżniczką. Jej pasja to książki, języki, wino i muzyka. "Następny przystanek" to debiut literacki autorki.

Rok 2007. Marysia ma 23 lata i właśnie spełnia swoje marzenie o kilkumiesięcznej podróży do USA. Pomiędzy wyczerpującą pracą a podziwianiem Wielkiego Kanionu, znajduje także czas na relację z pewnym mężczyzną, dla którego będzie w stanie wiele poświęcić. Rok 2013. Dla 30-letniej Emi praca w korporacji i kolejne podróże stają się ucieczką od problemów w małżeństwie. Kiedyś jednak trzeba powrócić i stawić czoła trudnej prawdzie.

Na takim literackim przystanku, jakim jest książka Antoniny Gałeckiej zdecydowanie warto zatrzymać się na dłużej. Debiut autorki to bowiem historia wielopłaszczyznowa, zabierająca czytelnika w podróż po czasie i przestrzeni, której jednym ze słów kluczy jest powrót. Mowa o powrocie do domu i powrocie do siebie. Skomplikowane losy Mary i Emi, bohaterek mogących wzbudzać ambiwalentne uczucia, pokazują w pełnej krasie, że gdzieś trzeba być w końcu u siebie. Ich liczne dylematy i ich udane oraz mniej trafione decyzje wywołują podczas lektury sporo emocji tak wyczekiwanych przy tego typu literaturze.

Antonina Gałecka osadza fabułę swojego debiutu w dwóch planach czasowych. I w tej płaszczyźnie na uwagę zasługuje ukazanie tła obyczajowego perypetii Mary z 2007 r., w którym znajdziemy zapomniane przez wielu darmowe bramki sms, pierwsze mp3 z wyświetlaczem i rzeczywistość bez google maps. Jest także muzyka na czele z Linkin Park, która staje się drugoplanowym bohaterem książki. Dzięki takim elementom, ta podróż w przeszłość staje się nieco nostalgiczna i w pewnym sensie również wzbogacająca. Wielkie ukłony dla autorki za umiejętne odwzorowanie specyficznego klimatu tamtych lat.

"Następny przystanek" to książka, która niewątpliwie kusi już samym przepięknym wydaniem w postaci cudownej okładki i ślicznych barwionych brzegów. Ale to, co najlepsze czeka na czytelnika w jej środku, gdyż Antonina Gałecka zręcznie gra z odbiorcą, serwując mu historię, której finał może oszołomić. I pomimo tego, że na końcu otrzymujemy upragnioną odpowiedź to za chwilę pojawiają się kolejne pytania dotyczące tego, ile w tej historii jest samej autorki i co dalej z bohaterami.

Debiut Antoniny Gałeckiej nie jest autobiografią, ale z jego stron niewątpliwie wyzierają autentyczne emocje, które nie pozwalają oderwać się nawet na chwilę od pochłaniania kolejnych kartek. Ta książka pokazuje bowiem, że w naszym życiu pojawia się wiele przystanków i każdy z nich może nas czegoś nauczyć. A ja taką wartościową prozę mogę wam z pełną odpowiedzialnością polecić.

Z Antoniną Gałecką



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Vectra.

2 komentarze:

  1. Świetna recenzja, która idealnie oddaje klimat poszukiwania samej siebie. Bardzo trafnie wyłapałaś te nostalgiczne detale z 2007 roku – wzmianka o darmowych bramkach SMS i Linkin Park natychmiast przywołuje wspomnienia, co nadaje Twojemu tekstowi wyjątkowego charakteru. Przekonałaś mnie tym opisem 'puzzli' i wielowarstwowej historii, a Twoja uwaga o oszałamiającym finale sprawia, że ten debiut staje się dla mnie pozycją obowiązkową.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger