Rywal diabła w mojej biblioteczce

 

Od kiedy Sonia Wodzińska dostaje listy, w których nadawca chwali się odkryciem jej tajemnic, jest cieniem samej siebie. Nie ma pojęcia, jak groźny to przeciwnik i czego od niej chce. Najgorsze, że musi stawić mu czoła całkiem sama… Tymczasem świat Sobańskiego wydaje się wracać do normy. Jego związek z Doną rozkwita, a firma przynosi zyski. Kuba czuje się na tyle pewnie, że postanawia odpuścić zemstę na dawnej uczennicy. Nie jest jednak świadomy, że w mroku czai się rywal, który o Soni wie o wiele za dużo. A jej problemy to jego problemy…


„Najważniejsze jest atakować tam, gdzie wróg nie będzie się bronił.”

Sun Tzu

 
W patronackiej recenzji "Rywala diabła" napisałam, że to już moje szóste spotkanie z Kubą Sobańskim i jego popapraną osobowością, a postać ta nadal potrafi mnie zaskoczyć i przy jednoczesnej pogardzie, wywołać sporą dozę sympatii. 


To była mistrzowska rozgrywka. Rozgrywka pomiędzy diabłem i jego rywalem, pomiędzy autorem, a czytelnikiem. Rozgrywka, w której liczy się najpierw inteligencja, a potem uczucia.


11 komentarzy:

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger