Moje dni w antykwariacie Morisaki w księgarniach

 

Wydawnictwo Kwiaty Orientu kusi kolejną perełką wydawniczą, którą będę miała przyjemność przybliżyć wam na łamach bloga. Poznajcie "Moje dni w antykwariacie Morisaki" autorstwa Satoshi Yagisawa.

Czy da się przeżyć życie, nie angażując się w sprawy innych i nie mówiąc o tym, co się naprawdę czuje? I nie czytając książek? Takako prawie by się to udało…

Po zerwaniu z superprzystojnym Hideakim, z którym łączyła nadzieje na przyszłość, rzuciła pracę i zamierzała przespać resztę życia. Nie pozwolił jej na to wujek Satoru – przyjaciel z jej lat dziecięcych, który teraz jawi się jej jako nieudacznik. No bo kim może być porzucony przez żonę właściciel zatęchłego antykwariatu? Okazuje się jednak, że wujek ma wielu przyjaciół (równie wścibskich jak on), a jego sklep jest ceniony przez znawców literatury. Czy dzielnica pełna książek i jego mieszkańcy odmienią życie Takako? I czy Takako znajdzie w sobie siłę, aby pomóc innym?

Powieść Moje dni w antykwariacie Morisaki aż się skrzy od dowcipu, a przy tym dotyka najgłębszych potrzeb człowieka – bycia kochanym i rozumianym.


"Moje dni w antykwariacie Morisaki" to książka, która we Włoszech bije rekordy popularności, znajdując się na liście bestsellerów, z której nie schodzi od kilku tygodni. Prawa do jej wydania sprzedano już do 20 państw!



Materiał został opublikowany w ramach współpracy z Wydawnictwem Kwiaty Orientu.

16 komentarzy:

  1. Fajna taka orientalna tematyka. Ciekawa okładka. Chętnie zapoznam się z treścią.

    OdpowiedzUsuń
  2. Chętnie sięgnę po tę książkę, by przekonać się, w czym tkwi jej fenomen.

    OdpowiedzUsuń
  3. Popularność tej pozycji juz sama za siebie potwierdza fakt,ze warto ja przeczytac ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że mogłaby mi się spodobać ta książka 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Super dla osób które lubią takie klimaty książkowe :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem ciekawa jej fenomenu :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Ta książka już wcześniej zwróciła moją uwagę.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  8. czyli taka lekturka na wesoło, mniemam że fajny sposób na poprawę nastroju

    OdpowiedzUsuń
  9. Chętnie bym przeczytała tę książkę. Zapiszę sobie tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  10. Kiedyś powiedziałabym, że to nie jest książka dla mnie, ale teraz trochę zmienił mi się gust i chętnie zapoznam się z tą historią. Mam wrażenie, że może mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. To super, że jest tak popularna.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger