"Wszyscy musieli gdzieś być, nieważne gdzie". Fragment książki "Nasze szczęśliwe czasy"

 

Gong Ji-young przedstawia historię związku Yun-su – młodego człowieka skazanego na karę śmierci i Yu-jeong – pięknej, bogatej kobiety, której pełne cierpienia życie naznaczone zostało piętnem seksualnego i psychicznego znęcania. Jej pogarda dla matki i obojętność wobec reszty świata czynią ją wyobcowaną ze społeczeństwa i izolują od jakiejkolwiek szansy na szczęście. Yu-jeong ma również ciotkę – siostrę zakonną Monikę, która od 30 lat odwiedza skazańców, rozmawia z nimi i próbuje resocjalizować. Pewnego dnia ciotka doprowadza do spotkania Yu-jeong i Yun-su. Kiedy młodzi odkrywają, że jest coś, co ich łączy (smutek), pojawia się między nimi wyjątkowe uczucie. Uczucie, które może rozwijać się w krótkim czasie przeznaczonym na spotkania raz w tygodniu. Czy nauczą się czegoś od siebie? Jak miłość odmieni ich życie?

Do lektury długo oczekiwanego wznowienia książki pt. "Nasze szczęśliwe czasy" zapraszam was razem z Wydawnictwem Kwiaty Orientu. Dzisiaj możecie przeczytać fragment tej nietuzinkowej książki 😀


 
"Nasze szczęśliwe czasy" to opowieść o miłości, która daje coś w rodzaju osobistego zbawienia, coś, czego nie sposób zapomnieć. Niebawem poznacie moje wrażenia po lekturze tej książki.

Materiał został opublikowany w ramach współpracy z Wydawnictwem Kwiaty Orientu

16 komentarzy:

  1. Raczej nie dla mnie, chociaż fragment ciekawy ;-) Dobrej nocy Wiolu :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Z niecierpliwością będę czekała na recenzję!

    OdpowiedzUsuń
  3. Fragment daje nadzieje na bardzo ciekawą lekturę, aż jestem ciekawa Twojej recenzji.

    OdpowiedzUsuń
  4. Książka raczej nie jest dla mnie, ale na pewno zaciekawi wiele osób :D
    Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  5. Cos kojarzę podobny dokument widziałam. Książka zapowiada sie ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  6. To jedna z pierwszych koreańskich książek, które czytałam. I naprawdę polecam ją każdemu. Tak sobie myślę, że w końcu będę musiała zrobić rereading tej historii.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja dzisiaj zaczynam czytać kolejną parentingową propozycję.

    OdpowiedzUsuń
  8. Powieść specyficzna, trudna - ale nie oznacza, że zła - wręcz przeciwnie. Przecież miłość, przebaczenie, przemijanie, przemiana wewnętrzna i ludzkie losy nie bywają łatwe. Ta książka to wyzwanie dla osób pragnących doświadczyć nowych doznań literackich, wyruszyć w podróż na spotkanie z nieznanymi myślami oraz odkryć, czy przedstawiona historia jest w stanie wywrzeć tak dogłębne wrażenie jak na mnie, czy jest w stanie poruszyć niektóre zakamarki poglądów, sprawdzić, czy Czytelnik jest osobą silną bądź słabą emocjonalnie. Jednym zdaniem - polecam przeczytanie tej książki. Nie będzie to leciutka jak puch lektura, ale na pewno wzbogacająca dla osób o otwartych sercach i umysłach. Nic dziwnego, że Gong Ji-young jest jedną z najbardziej znanych współczesnych pisarek koreańskich.

    OdpowiedzUsuń
  9. piękne słowa... miłość, która daje coś w rodzaju osobistego zbawienia

    OdpowiedzUsuń
  10. Rzezczywiście wydaje się bardzo nietuzinkowa :) Na pewno z chęcią przeczytam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Czekam na Twoją recenzję! :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na Twoją opinię o tej książce.

    OdpowiedzUsuń
  13. Wstępnie chcę przeczytać całość,ale poczekam na Twoją decyzję.

    OdpowiedzUsuń
  14. Ciekawy pomysł. Chociaż wiem, że resocjalizacja to rzadkość. Tak naprawdę większość uczy się zachowań, a w rzeczywistości powraca do dawnych nawyków, zwł. gdy nie jest widziany.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger