"Nie wszystkie szczęśliwe zakończenia są jednak takie same". Fragment książki "I żyli długo i... świątecznie"

 

Czasem jedno nieprzemyślane zdanie potrafi pociągnąć za sobą zaskakujące konsekwencje. Zwłaszcza wypowiedziane w telewizyjnym talk show przed milionową publicznością. Gdy powieściopisarka Riley musi w telewizyjnym talk-show odpowiedzieć na nietaktowne pytanie, wpada w panikę. Wspomina o wielkiej miłości, która zainspirowała ją do stworzenia najnowszej książki. Nieprzemyślana uwaga wywróci jej świat do góry nogami. Trzech byłych chłopaków Riley ogląda program i każdy z nich wierzy, że mowa właśnie o nim. Każdy chce odzyskać jej serce. I żaden nie przebiera w środkach.


Do lektury książki Karen Schaler pt. "I żyli długo i... świątecznie" zapraszam was razem z Wydawnictem Znak. Dzisiaj możecie przeczytać fragment tej powieści 😀



Nowa powieść Karen Schaler opowiada o magii, która dzieje się, gdy posłuchamy głosu swojego serca. I o tym, ze każdy z nas zasługuje, by żyć z kimś długo i… świątecznie. Powieść Schaler da wam wszystko, czego wasze serce potrzebuje (nie tylko) na święta.

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Znak

22 komentarze:

  1. Blogger coś mnie ostatnio na Twej stronie nie lubi - nie pozwala dodawać komentarzy. A chciałem tylko Wiolu napisać, że fragment ciekawy, i - polecam Cecelię Ahern - "Podarunek" . Serdecznie pozdrawiam znalazłem na dysku mnóstwo swoich opowiadań i trochę własnych książek :)

    OdpowiedzUsuń
  2. bardzo zachęcający fragment, teraz idealny czas na takie książki :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam świąteczne książki!

    OdpowiedzUsuń
  4. Lubię takie powieści, idealna na świąteczny czas:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Zapowiada się naprawdę wyjątkowa lektura.

    OdpowiedzUsuń
  6. słuchanie swojego wnętrza ważna sprawa:)

    OdpowiedzUsuń
  7. Koniecznie musze dać jej szansę. Uwielbiam świąteczne książki :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Jaka świetna fabuła, super pomysł na świąteczno-romantyczne opowiadanie😊

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie wiem dlaczego, ale skojarzyło mi się z musicalem "Mamma Mia". Ciekawość powoduje, że nie potrafię przejść obok niej obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Lubię takie książki, chętnie przeczytam co było dalej ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Sama okładka mnie mocno przyciąga. Mam nadzieję na miłą lekturę, lekką, pocieszną z tych świtaśnych. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz się spotykam z fragmentem książki w recenzji. Super pomysł! Od razu wiadomo, czy stylko książki nam odpowiada. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  13. Idealna do wprowadzenia się w świąteczny nastrój :) Jak filmy Hallmarka i wcale nie kpię - ma to swój urok, kiedy człowiek jest taki zabiegany w poszukiwaniu prezentów i ogarnianiu rzeczywistości :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Chętnie zwrócę uwagę na tę lekturę. Już wcześniej zwróciłam na nią uwagę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Jak ja uwielbiam świateczne klimaty!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger