Lina w mojej biblioteczce

Wychowana w domu dziecka Nina wie, że ma niewiele do stracenia. Wynajmuje pokój w niebezpiecznej dzielnicy Wrocławia, żyje samotnie i ledwo wiąże koniec z końcem. Jedyną odskocznią jest dla niej ścianka wspinaczkowa oraz upragnione wyjazdy w wysokie góry. Dziewczyna postanawia dołączyć do klubu wspinaczkowego, co niespodziewanie okazuje się prawdziwą próbą charakteru. Mikołaj od zawsze chciał zostać himalaistą tak jak jego ojciec. Gdy góry odebrały mu go na zawsze, przeżył załamanie i stoczył się na dno. Miłość do wspinaczki okazała się jednak silniejsza. Chłopak nie powiedział jeszcze ostatniego słowa. I nie wybaczył człowiekowi, który zostawił jego ojca w górach na pewną śmierć. Wspinaczka jest całym światem Niny i Mikołaja oraz jedyną szansą na ocalenie przed dręczącymi ich demonami. Czy życie na krawędzi przyniesie im ukojenie i pozwoli raz na zawsze rozliczyć się z trudną przeszłością?


W patronackiej recenzji "Liny" napisałam, że każdy z nas nosi w sobie blizny, zarówno wewnątrz duszy, jak i na ciele, a jak pokazuje historia Niny i Mikołaja, tylko od nas zależy, które będą nas wzmacniać, a które osłabiać.

Jeśli jesteście ciekawi, czy ucieczka na szczyt lodowca może okazać się ratunkiem dla zranionej osoby, zajrzyjcie koniecznie do "Liny". Sara Antczak swoją powieścią rzuca wam wyzwanie. Wyzwanie, które warto podjąć.


16 komentarzy:

  1. Siostra czytała tę lekturę i była naprawdę zadowolona.

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka czeka na przeczytanie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawa wydaje się ta książka ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Książkę (po przeczytaniu Twojej patronackiej recenzji) poleciłam koleżance. To był strzał w 10 :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję patronatu Wiolu, nie wykluczam, że sięgnę. Opis intrygujący :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mogłam mieć tę książkę do recenzji, ale zrezygnowałam. Czasami muszę się stopować, bo doba za krótka po powrocie z pracy.

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  8. Podejmę wyzwanie i ja. Zdecydowanie chciałabym poznać tą książkę bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  9. Bardzo jestem ciekawa tej książki i jak tylko uporam się z moją lista czytelniczą, to na pewno wezmę ,,Linę'' na tapetę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka wydaje się ciekawa i bardzo emocjonalna...

    Napisałaś Wiola bardzo prawdziwy komentarz :).

    OdpowiedzUsuń
  11. Góry kocham, ale to mi trochę trąci młodzieńczą dramą

    OdpowiedzUsuń
  12. Jestem już po lekturze tej książki. Świetnie napisana i życiowa. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. To prawda, że każdy z nas ma blizny i tylko od nas samych zależy czy będziemy je pogłębiać, czy pozwolimy im zblednąć.

    OdpowiedzUsuń
  14. Planuje !

    Zapraszam do mnie :

    https://zapiski-ksiazkoholiczki.blogspot.com/2021/02/samantha-young-twoja-wina.html

    OdpowiedzUsuń
  15. Bardzo życiowa książka, gdzieś już mi mignęła, warta uwagi :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger