Piętno dzieciństwa – Katarzyna Kielecka




 Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach
Recenzja przedpremierowa

"Bywa, że przemoc ciągnie się latami w ukryciu, za kotarą dostatku, wysokiego statusu społecznego i opanowania. Jednak gdziekolwiek i jakkolwiek się pojawia, jest niezaprzeczalnym i bezdyskusyjnym złem".


Czy piętno dzieciństwa można w jakikolwiek sposób usunąć ze swojego życia? Druga część cyklu pt. "Sedno" pokazuje, że nie jest to możliwe, ale jednocześnie wskazuje inną drogę do osiągnięcia stanu życiowej równowagi. Muszę przyznać, że historia Edyty z pierwszej części wywołała we mnie sporo emocji, jednak opowieść jej brata bliźniaka, poruszyła niemałą lawinę nieokiełznanych uczuć. Nie było łatwo, leciały łzy, ale dałam radę.


Katarzyna Kielecka to mieszkanka Łodzi, pedagog specjalny i pracownik banku. Autorka od lat tworzy drobne formy literackie: wiersze, opowiadania, teksty piosenek i scenariusze przedstawień dla dzieci. Jest mamą dwójki dorastających muzyków. Zadebiutowała powieścią pt. "Sedno życia", będącą pierwszą częścią cyklu.


Wojtek Rawicki, brat bliźniak Edyty to z pozoru człowiek wiodący szczęśliwe życie – praca na wysokim stanowisku w banku, żona, dwójka dzieci i duży dom. To jednak tylko sztuczna fasada, za którą kryje się trauma z dzieciństwa dotycząca jego ojca, pod wpływem której ożenił się z pewną kobietą, aby chronić jej dzieci. Gdy bohater dowiaduje się, że posiada córkę, zaczyna przewartościowywać swoje życie. Wojtek chce odkupić swoją winę, stając się prawdziwym ojcem dla dziecka, które kiedyś skazał na śmierć.


Krzywda dziecka to dla mnie od zawsze temat wywołujący wiele emocji, jednak odkąd sama zostałam matką, emocje te sięgają zenitu. Pewnie dlatego tak wiele pojawiło się ich podczas lektury tej książki, w której słowem kluczem jest drugi człon tytułu, czyli dzieciństwo. Katarzyna Kielecka przedstawiając teraźniejsze losy Wojtka, pokazała bowiem dosadnie, jak dzieciństwo, czyli okres, który powinien być najszczęśliwszym w życiu każdego człowieka, rzutuje na całą naszą przyszłość. To, co przeżył ten bohater, to co zaserwował mu jego własny ojciec, zasługuje na najwyższe potępienie, gdyż przemoc psychiczna i fizyczna to najgorsze połączenie, jakiego może doświadczyć dziecko. Dlatego też nie jest łatwo zgłębiać trudną przeszłość Wojtka, ale o wiele łatwiej jest dzięki temu zrozumieć jego zachowanie w dorosłym życiu.


Katarzyna Kielecka wyznaczyła sobie bardzo trudne zadanie, bowiem autorka nie dość, że musiała wczuć się w rolę mężczyzny, to jeszcze postać ta nosi ze sobą taki emocjonalny bagaż doświadczeń. Niewątpliwie to dzięki pierwszoosobowej narracji i umiejętnie stworzonej kreacji psychologicznej głównego bohatera, udało się temu wyzwaniu sprostać. Trzeba bowiem wiedzieć, że Wojtek to bardzo skomplikowana osobowość, którego otwierają na świat pewne dwie niepokorne kobiety – młodsza z rudą czupryną na głowie i starsza z piżamami w małpki. Z wielką fascynacją obserwowałam walkę jaką główny bohater stacza ze sobą oraz z tymi dwiema istotami. Kibicowałam mu, denerwowałam się jego błędami i wzruszałam, gdy zupełnie błędnie zinterpretował pewne zachowanie ukochanej. To były godziny wielkich emocji, ich pełen rollercoaster.


"Piętno dzieciństwa" nie jest łatwą książką, gdyż oprócz tytułowego piętna dzieciństwa, autorka wplotła w fabułę wątek działalności Ośrodka Preadopcyjnego Tuli Luli, który istnieje naprawdę. Muszę przyznać, że fragmenty powieści ukazujące tulenie niemowląt porzuconych przez rodziców, wywoływały we mnie wiele wzruszenia i łez. I nawet pisząc o tym teraz, mam w oczach łzy. Wielkie brawa dla Katarzyny Kieleckiej za poruszenie tematu takiej działalności wolontariackiej. Mam nadzieję, że dzięki temu, zgłoszą się kolejne osoby, które pomogą takim biednym dzieciom przetrwać chwile bez rodziców.


W powieści pojawia się bardzo mądra myśl, a mianowicie taka, że nie ma złych dzieci, gdyż to dorośli nie wiedzą jak z nimi postępować. Jakże niestety często prawda ta znajduje swoje odzwierciedlenie w rzeczywistości. "Piętno dzieciństwa" możecie przeczytać nie znając pierwszego tomu tego cyklu, jednak gorąco polecam wam zapoznać się z historią rodziny Rawickich od samego początku. To bowiem książki nasycone pełnym spektrum emocji, ale na szczęście pozwalające uwierzyć w dobrą stronę człowieka.



Z Katarzyną Kielecką

Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina

25 komentarzy:

  1. Bardzo ważną myśl niesie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeszcze bardziej wyczekuję tej książki <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Myślę, że ta książka mogłaby mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ważna tematycznie fabuła. Czy się skusze nie wiem. Moje dzieciństwo nie było usłane różami, więc nie wiem czy chce czytać o złym czasie bohaterów.

    OdpowiedzUsuń
  5. Okładka wpadła mi w oko muszę się przyjrzeć autorce

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo zaciekawiła mnie ta książka. Okres dzieciństwa powinien nam się kojarzyć z miłymi doświadczeniami. Niestety nie zawsze tak jest. Często dzieci mają trudne dzieciństwo i różne są przyczyny takiej sytuacji. Niestety coraz więcej dzieci ma również depresję, nie mówiąc już o młodzieży...

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsza część tej historii bardzo mi się podobała. Teraz z niecierpliwością czekam na swój egzemplarz kontynuacji. 😊

    OdpowiedzUsuń
  8. Dziękuję za recenzję Wiolu. Winszuję udanego spotkania, tytuł sobie zapisuję. Jako były pedagog - wiem, że takie książki są potrzebne .

    OdpowiedzUsuń
  9. Gratuluję patronatu. Książka wydaje się być naprawdę dobra :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Faktycznie dobry punkt widzenia dotyczący tych dzieci. Ksiązka musi być ciekawa.
    A Ty Wolciu, na tej fotce kwitniesz! Cudo.

    OdpowiedzUsuń
  11. Fajnie, że można ją przeczytać nie znając pierwszego tomu, ale jak już wiem, że jest to jakiś cykl, wypadałoby zacząć od początku.
    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy tom zakupiony. Zacznę czytać po zdobyciu tego drugiego. Super recenzja. Bardzo lubię takie powieści.

    OdpowiedzUsuń
  13. eeeeej, mam na maksa ochotę teraz na przeczytanie tej pozycji ;) lubię takie emocjonujące historie ;)!

    OdpowiedzUsuń
  14. Ta okładka już sama w sobie przyciąga do tej książki :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Przemoc wobec dziecka to wyjątkowo straszna rzecz ;(

    OdpowiedzUsuń
  16. zaciekawiłaś mnie, jeszcze nie czytałam nic tej autorki:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Widze, ze moze byc ciezka w czytaniu, ale nie musi byc to wada

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo chętnie przeczytam tę książkę! Gratuluję patronatu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger