Bo trzeba żyć. Gabrynia na mojej półce



Apolonia, wdowa i matka czwórki dzieci, mimo że wyszła po raz drugi za mąż, nie do końca czuje się szczęśliwa. Martwi się o swoje pociechy. Najstarsza i najzdolniejsza z nich Gabrynia odkrywa budzący się w niej erotyzm, przeżywa pierwszą miłość i pierwsze rozczarowania. Kończy szkołę i rozpoczyna pracę. Odnosi zawodowe sukcesy i poznaje mężczyznę swego życia. Gabrynia jest szczęśliwa i z ufnością patrzy w przyszłość, tym bardziej że marzenia się spełniają jedno po drugim. Wybucha jednak wojna, która wywraca wszystko do góry nogami – nie tylko życie bohaterek, ale także ich poglądy na wiele spraw, nawet tak fundamentalnych jak dobro i zło. Wojenny terror, codzienne życie pod okupacją niemiecką, ukrywanie młodej Żydówki, strach przed śmiercią – świat wokół się wali. Jednak... trzeba żyć. Dla Gabryni i jej bliskich to czas wielkiej próby i niesamowitych zrządzeń losu.

W patronackiej recenzji tej książki napisałam, że autorka pokazuje uniwersalne prawdy, wskazując na konieczność trudnych wyborów, prowadzących często do cierpienia i nieszczęścia. Wraz z Gabrynią i z jej matką, czytelnik przeżywa wzloty i upadki, a także chwile grozy i wzruszenia.
"Bo trzeba żyć" jest powieścią o rodzinie, tożsamości i prawdziwej miłości. Fabuła tej sagi rodzinnej rozgrywa się na Podlasiu, a jej tło stanowią wielkie wydarzenia pierwszej połowy XX wieku – od wybuchu pierwszej wojny światowej aż po śmierć Stalina. Gorąco polecam wam tę sagę!


19 komentarzy:

  1. Dawno nie czytałam żadnej sagi i najważniejsze nie ma w niej chyba słowa o wampirach, nie lubię ich

    OdpowiedzUsuń
  2. Sounds like a heartbreaking story darling
    thanks for share with us darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Na razie nie mam w planach tej sagi.

    OdpowiedzUsuń
  4. Bardzo lubię czytać sagi rodzinne, więc również bardzo chętnie poznam tę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Ta saga to dobry pomysł na prezent dla mojej Mamy:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kocham takie powieści... "Gabrynia" czeka w koszyku zamówień. "Apolonia" już u mnie.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie lubię sag, a książka sama w sobie też nie zrobiła na mnie wrażenia. Nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  8. Zapowiada się bardzo ciekawie. Lubię takie książki :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Brawo! Gratuluję patronatu! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Jeszcze pomyślę czy to lektura dla mnie, ale cieszę się, że mogłam o niej u Ciebie przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię czytać rodzinne historie osadzone w czasach wojny.

    OdpowiedzUsuń
  12. Powiesc, która chętnie przeczytam

    OdpowiedzUsuń
  13. Ostatnio czytałam coś w ten deseń, chyba "Czas tęsknoty" ale pisał to mężczyzna, nie kobieta. Nie przypadło mi jakoś mocno do gustu ale może powieść kobieca byłaby lepsza...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger