"Miłość ma twoje imię" – Ilona Gołębiewska




"Przyjaźń polega na tym, że nie pytając o przyczynę tragedii, smutku i złych chwil, potrafimy zamienić je w radość. Dopiero jak nauczysz się przyjaźni, możesz pomyśleć o miłości".

Czasami los bywa bardzo przewrotny i niespodziewanie wskazuje nam pewne furtki, przez które możemy przejść. Tylko od nas wówczas zależy, jaką drogę wybierzemy i czy podejmiemy właściwe decyzje. A ponieważ w miłości nic nie jest pewne, trzeba się zdać na głos własnego serca i przeczucie, które nigdy nas nie myli.

Ilona Gołębiewska prowadzi zajęcia terapeutyczne dla dzieci i młodzieży, pracuje ze studentami oraz szkoli dorosłych i seniorów. Już w wieku pięciu lat postanowiła, że będzie pisać książki. Poetka, autorka prozy dla dzieci i młodzieży. Mieszka obecnie w Warszawie, marzy o założeniu fundacji. Zadebiutowała w 2017 r. powieścią pt. "Powrót do starego domu".

Anna to dwudziestopięcioletnia kobieta, która po śmierci matki, a co za tym idzie – rozpadzie całej rodziny, musiała szybko dorosnąć. Bohaterka w wyniku zrządzenia losu, zamieszkuje w pewnym domu, w którym poznaje Michała – syna właścicieli. Chłopak niszczy swoje życie hulaszczym trybem oraz uzależnieniem od używek. Uratować go może jedynie Anna.

Zawsze wzruszają mnie historie o sile prawdziwej miłości, która potrafi czynić cuda. Najnowsza powieść Ilony Gołębiewskiej o tym właśnie opowiada – o trudnościach, jakie trzeba pokonać, by poczuć jedyne w swoim rodzaju ukojenie i szczęście. Zresztą chyba nikt nie spodziewa innej książki z miłością w tytule oraz taką okładką. Znaleźć w niej można prawdziwe uczucie, życiowe przeszkody, rozczarowania i ludzką zawiść, czyli samo życie.

Autorce udało się wykreować ciekawie nakreślone psychologicznie kreacje dwójki głównych bohaterów – Anny i Michała. Dwa zupełnie inne światy tej dwójki połączyło cierpienie, każde w innym wymiarze. Ona poszkodowana przez okrutny los, zostawiona sama sobie i on – mający wszystko, niedoceniający wsparcia, jakie otrzymuje. Wydawałoby się, że ciężko będzie im pogodzić tak różne podejścia do życia. A jednak, jak pokazuje ta historia, wszystko jest możliwe.

Bardzo ważnym tematem społecznym, jaki tym razem postanowiła poruszyć Ilona Gołębiewska jest wątek pomocy dzieciom chorym na raka. Anna bowiem jako wolontariuszka fundacji stara się jak może polepszyć życie takim dzieciakom, a także ich rodzicom. Ukazane w tej książce, rozdzierające historie dotykające tematu biedy i braku perspektyw, wywołują wiele emocji. Trudno nie wzruszyć się przy pewnych scenach, jakie opisała autorka.

"Miłość ma twoje imię" nie jest książką pełną zaskoczeń, bowiem odnalazłam w niej to, czego szukam w tego typu literaturze – sporą dawkę emocji, ciekawe kreacje bohaterów oraz szczęśliwe zakończenie. Pewne, sztampowe elementy fabularne w ogóle mi nie przeszkadzały, bowiem chciałam się po prostu wzruszyć i utwierdzić w przeświadczeniu, że prawdziwa miłość potrafi czynić cuda.

Egzemplarz recenzencki otrzymany od autorki.

Z Iloną Gołębiewską


18 komentarzy:

  1. Emocje i dobra kreacja bohaterów, gwarantują dobrą lekturę.:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Taka lektura to prawdziwa przyjemność:D
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie miałam jeszcze okazji czytać żadnej książki tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  4. jesienią ciągnie mnie do takich historii :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Miła lektura na jesienne wieczory ! Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  6. Cała twórczość autorki jeszcze przede mną, ale taki rozgrzewający serce romans jest idealny na jesienną porę. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wątek dzieci chorych na raka na pewno poruszyłby najgłębsze struny mojej duszy. To zawsze budzi we mnie największe emocje. Może zdecyduję się na tę powieść.

    OdpowiedzUsuń
  8. W sam raz by dobrze spędzić czas z książką :)

    OdpowiedzUsuń
  9. ciekawa pozycja! :) Dzięki Twojemu blogowi na pewno nie będę miała problemu z wybraniem książek na te jesienne wieczory, dziękuję Ci :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie bym poznała tę opowieść:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Emocjonujące książki i dobrze wykreowani bohaterzy, to jest to, co lubię :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Czytałam tę powieść i również bardzo polecam :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Będę się za tą książką rozglądać.

    OdpowiedzUsuń
  14. Koniecznie muszę poznać twórczość autorki, widzę że nie boi się poruszać trudnych tematów

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger