"A miało być tak pięknie" – A. Rook










"Dlaczego im bardziej próbuję wyplątać się z problemów, w tym gorsze się pakuję".






W fabule tej powieści wydarzyło się wiele nieprawdopodobnych sytuacji, które zachwiały całą jej realistyczną wymową. Pomimo tego faktu, książkę tę czytało mi się dość szybko i wiele razy uśmiechnęłam się w trakcie jej lektury. To zasługa barwnej kreacji głównej bohaterki, dzięki której nie żałuję czasu poświęconego na zgłębianie tej historii.

Anna to młoda kobieta, która przez finansowe długi postanawia wyjechać za granicę, by znaleźć nową pracę i ułożyć sobie jakoś życie. Bohaterka podejmuje się różnych zajęć zarobkowych, aby zwyczajnie przeżyć do następnego dnia. Na obczyźnie prześladuje ją wielki pech, który co chwilę wplątuje ją w nowe tarapaty, nawet te kryminalne.

A. Rook podejmuje się w swojej książce tematu emigracji zarobkowej w sposób dość szczególny, a mianowicie nieco groteskowo, w krzywym zwierciadle, z humorem. Ilość kłopotów, jakie dosięga główną bohaterkę i ich wymiar jest bowiem dość rozległy, a jej zachowanie w obliczu trudów życia, wprawia w konsternację. Nie da się ukryć, że to, co spotyka Annę, wydaje się mało prawdopodobne w realnym życiu. Trudno mi bowiem uwierzyć, że kogoś może spotkać aż takie natężenie niebezpiecznych sytuacji – spotkanie z mafią, narkotyki, czy też aresztowania. Dzięki tym wątkom oczywiście akcja jest wartka i dynamiczna, jednak zachwianie równowagi pomiędzy realizmem, a wybujałą wyobraźnią autorki  jest niestety dokuczliwe i rzutuje na cały odbiór tej powieści.

"A miało być tak pięknie" to jednak przede wszystkim zauważalnie dopracowana kreacja psychologiczna totalnie zwichrowanej Anny. Postać ta, nieco przerysowana, ze swoimi wszelkimi wadami i zupełnie nieprzewidywalnym charakterem, zyskuje sympatię. Trudno bowiem nie lubić tej bohaterki za jej podszyte czarnym humorem przemyślenia, miłość do taniego wina i zdolność do ciągłego popadania w kolejne kłopoty. Anna to taki niebieski ptak, który dzięki swojemu roztrzepanemu sposobowi bycia i widoczną empatyczną osobowością, jest kolorowym akcentem tej historii. Bez niej książka byłaby nudna i mało wciągająca.

Muszę przyznać, że zostałam zaskoczona zakończeniem tej powieści, które nasuwa myśl, że być może powstanie druga część. To książka na jeden wieczór, zapewniająca chwilową rozrywkę i odskocznię od dnia codziennego. Do poczytania na hamaku, do pośmiania się - bez większych wymagań czytelniczych.



Egzemplarz recenzencki otrzymany od autorki.


22 komentarze:

  1. Zaciekawiłaś mnie, dopisuję ją na swoją listę :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Skoro to dość lekka lektura to być może sięgnę po nią na wakacjach :)
    Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. może być ciekawa lektura :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czytałam, ale brzmi interesująco :)
    Mój blog-klik

    OdpowiedzUsuń
  5. Wolałabym przeczytać coś bardziej realistycznego nt. emigracji, więc za tę powieść podziękuję.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś się na nią skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawa fabuła, kisząca :)

    OdpowiedzUsuń
  8. O, znów Novae Res, mają dobrą rękę do dobrych Autorów. Chcieli mi coś wydać, ale ze współfinansowaniem, więc nie wiem jak będzie. Pozdrawiam Awiolu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Oh very interesting book darling
    xx

    OdpowiedzUsuń
  10. Bardzo chętnie ją przeczytam 😊

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię czytać Twoje recenzje:)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna propozycja w takim razie i będę o niej pamiętać. Sam tytuł i okładka mnie też zaciekawiły :)

    Pozdrawiam
    Sara's City

    OdpowiedzUsuń
  13. Póki co za duża mam zaległości :(

    OdpowiedzUsuń
  14. Czytałam ją dawno temu, ale pamiętam, że nie była zła :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Chyba książka idealna na wakacje. Z chęcią po nią sięgnę :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Lekka i przyjemna, lubię od czasu do czasu takie książki

    OdpowiedzUsuń
  17. Okładka nawet ładna, przyciągająca uwagę, ale czy sięgnę tego nie wiem. Może kiedyś, kiedy zechcę przeczytać coś innego :)
    Pozdrawiam,
    Broken Arrow z http://www.javri.eu

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba czytałam (coś mi się tytuł kojarzy) i oceniłam podobnie.

    OdpowiedzUsuń
  19. zapisuje tytuł :)
    https://czytajzpauelka.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  20. Idealna więc na letni wypoczynek lub piątkowy wieczór po całym tygodniu pracy...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger