"Fabuła dokładnie układała się w mojej głowie podczas pisania", czyli o spotkaniu z Natalią Sońską




6 czerwca w łódzkim Empiku gościliśmy Natalię Sońską. Było to wyjątkowe dla autorki wydarzenie bowiem premierowe jeśli chodzi o Empik, a także samą Łódź, którą Natalia odwiedziła po raz pierwszy. Spotkanie odbyło się przy okazji wydania książki "Cała przyjemność po mojej stronie", czyli pierwszego tomu nowej serii pt. "Jagodowa miłość". Miałam przyjemność moderować to spotkanie, więc tradycyjnie zapraszam was do przeczytania i obejrzenia mojej fotorelacji z tego wydarzenia.

Nasz gość na samym początku spotkania przybliżył nam fabułę swojej najnowszej powieści, oczywiście bez zdradzania szczegółów. Pomysł na nową serię pojawił się w związku z tym, że Natalia Sońska lubi piec i ozdabiać swoje wypieki. Dlatego też pomyślała sobie, że główna bohaterka będzie to właśnie robić. Natalia bowiem podobnie jak Jagoda, piekła jagodowy sernik, sernik czekoladowy z chili, czy też waniliowe ciasteczka z marmoladą. Autorka cieszy się także, że ten słodki akcent stanowi dodatkową przyjemność dla czytelników. Konstruując wyeksponowany wątek pracy w cukierni opierała się na własnych obserwacjach takiej pracy, natomiast to co działo się na zapleczu to wynik tego, jak sama zachowuje się w kuchni. Bardzo chciała, aby wątek ten wypadł realistycznie.

W książce nie jest jednak tak słodko, gdyż główna bohaterka ma za sobą trudną przeszłość. Problemy stara się odsuwać, wypełniając swoje dni pasją pieczenia. Czy to według autorki dobry sposób na radzenie sobie z życiowymi przeszkodami? Jak najbardziej, gdyż Natalia sama poświęcając się swojemu zamiłowaniu, czyli pisaniu, odsuwa od siebie złe emocje. To dla niej swoista autoterapia.

Kreując wątek żałoby po stracie bliskiej osoby, autorka chciała ukazać takie emocje, jakich wcześniej w swoich książkach nie pokazywała. Według niej każdy inaczej przeżywa ten stan. Zapytana o to, jakie jest przesłanie całej serii, odpowiedziała, że to z pewnością dążenie do celu i walka o swoje do upadłego. Nie mogłam także nie zapytać naszego gościa o to, ile jest samej autorki w Jagodzie. Otóż Jagoda ma mało cech Natalii.

"Cała przyjemność po mojej stronie" nie jest książką skierowaną wyłącznie do kobiet. Historia jest bowiem ukazana z dwóch stron – przeżyć jego i przeżyć jej. Autorka chciałaby aby mężczyźni  także poznali tę historię. Tym bardziej, że jej poprzednie książki czytane są przez osobników płci męskiej, czym na początku była zdziwiona. Skąd wziął się pomysł na tytuł? Pojawił się wtedy, gdy Jagoda wypowiada tytułowe słowa, ale ma on znacznie głębsze przesłanie. 



Otwarte zakończenie pierwszego tomu zwiastuje kolejną część, która ukaże się dopiero w przyszłym roku. Na ten moment autorka planuje napisanie jeszcze dwóch. Zapytana o to, jak radzi sobie przy każdej premierze kolejnej książki przyznała, że zawsze się stresuje, ale na szczęście może liczyć na wsparcie swoich stałych czytelników. Same recenzje czyta już natomiast tylko sporadycznie. Według Natalii dobra powieść obyczajowa powinna charakteryzować się realnie przedstawioną historią, która mogłaby wydarzyć się w prawdziwym życiu, a także dobrze wykreowanymi bohaterami. Na obecną chwilę nie widzi swojej twórczości w innym gatunku.

Na spotkaniu dowiedzieliśmy się także, jak wygląda proces twórczy autorki, jak radzi sobie z deadlinem, co czyta, czy ma czas na swoją drugą pasję, czyli taniec, jak widzi swoją przyszłość pisarską z zawodem prawniczym, kto jest jej pierwszym czytelnikiem oraz czy możemy spodziewać się w najbliższej przyszłości kolejnej, wspólnej książki z Agatą Przybyłek. Oczywiście Natalia zdradziła nam także swoje plany literackie na ten rok.

Z Natalią Sońską.
Natalia Sońska nie zamierza przestać pisać. I bardzo dobrze, gdyż czytelnicy z pewnością nie wybaczyliby autorce tego, gdyby rzuciła pisanie na rzecz prawa. Cieszę się, że pierwsze w życiu spotkanie autorki w Empiku miało miejsce w Łodzi w tak sympatycznej atmosferze.


16 komentarzy:

  1. Gratuluję udanego spotkania, i że nie mogłem tam być bardzo żałuję - ale do Łodzi mam 150 km. Niemniej pozdrawiam i gratuluję !

    OdpowiedzUsuń
  2. Świetny wywiad. Polecam wszystkim najnowszą książkę autorki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  3. może kiedyś uda mi się być na spotkaniu, które będziesz prowadzić:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Doceniam teraz takie spotkania autorskie, w tym roku miałam okazję uczestniczyć w kilku. Poznanie autora od tej strony pozwala inaczej spojrzeć na książki ☺

    OdpowiedzUsuń
  5. jaka młodziutka autorka, widać pasje w niej

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się ciekawie, chętnie przeczytam.

    OdpowiedzUsuń
  7. Z chęcią wzięłabym udział w spotkaniu z tą autorką.

    OdpowiedzUsuń
  8. Super spotkanie. Cieszy mnie to, ze tak młode osoby piszą świetne ksiązki.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawe spotkanie :) Wspomniana książka właśnie czeka u mnie na swoją kolej :)
    Justyna z http://livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  10. Fajnie uczestniczyć w takich spotkaniach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wywiad zachęca do sięgnięcia po książkę tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  12. Kolejne piękne i niezapomniane spotkanie. Ostatnio wrażenia Ci się mnożą. Co do Ciebie zajrzę, to coś bardzo ciekawego. Zazdroszczę, oczywiście w pozytywnym tego słowa znaczeniu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka zapowiada się ciekawie, nic tylko upiec ciasto i zacząć czytać 🍰 📖

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger