"Gdy morze cichnie" - Jørn Lier Horst







"Kupić można wszystko i wszystkich. Na nikim już nie można polegać".



"Gdy morze cichnie" to książka wydana w oryginale w 2006 roku, a więc ponad dekadę temu. Zaskakujące jest więc to, jak aktualne są przemyślenia autora w temacie międzynarodowego terroryzmu, które w kontekście wydarzeń dziejących się na naszych oczach, nabierają nowego wydźwięku. Jørn Lier Horst dotknął bowiem w tej części ważnego społecznie tematu, co nie zmienia faktu, że w moim przekonaniu to jak dotąd najsłabsza część całej serii.

Jørn Lier Horst to norweski pisarz i dramaturg, który do września 2013 r. pełnił funkcję szefa wydziału śledczego Okręgu Policji Vestfold. Studiował trzy kierunki studiów – kryminologię, filozofię i psychologię. Od 2012 r. wydaje powieści kryminalne dla młodszych czytelników, zwane serią CLUE, mieszka obecnie w Stavern. "Gdy morze cichnie" to trzeci tom serii autora o norweskim komisarzu z Larviku.

W Stavern, w jednym czasie mają miejsca trzy tajemnicze przestępstwa – postrzelony mężczyzna zostaje znaleziony na schodach apteki, płonie domek letniskowy, w którego zgliszczach natrafiono na zwęglone zwłoki, a do tego wszystkiego policjanci zostają zaalarmowani o cumującej łódce i widocznych śladach krwi. Intuicja Williama Wistinga podpowiada mu, że wszystkie te wydarzenia łączą się ze sobą.

Trzecia część serii Jørna Liera Horsta nie wciągnęła mnie w takim stopniu, jakbym tego oczekiwała. Wpływ na ten stan rzeczy miał z pewnością zbyt powolny rozwój akcji i nieco naciągana fabuła, w której końcowy wątek udziału Line w całej sprawie, dość mocno mnie zirytował. Owszem, dociekałam, analizowałam i starałam się odgadnąć, jaki wspólny mianownik mają ze sobą pozornie niezależne od siebie wydarzenia w Stavern, jednak nie okazało się to tak pasjonujące, jak roztrząsanie innych zagadek kryminalnych, które rozwiązywał detektyw. Jedyne, co w moim odbiorze nie zmieniło się podczas lektury to intrygujące śledzenie toku myślenia Wistinga i jego zaplecze pracy, które cały czas mnie zadziwia i wywołuje pełen szacunek.

Podczas lektury "Gdy morze cichnie" musiałam sprawdzić, w jakim roku została wydana w oryginalnym języku, gdyż to niezwykle aktualna książka. Otóż Jørn Lier Horst, jak w każdym swoim kryminale dotyka w nim ważnego społecznie tematu. Tym razem to terroryzm i obecność muzułmanów w europejskich państwach.

Dużo dzieje się także w życiu prywatnym detektywa. To moim zdaniem przełomowa część w tej płaszczyźnie, w której opisane wydarzenia tłumaczą losy bohatera ukazane w późniejszych tomach serii. Wyjazd do Hiszpanii i to, co się tam wydarzyło, z pewnością wpłynie na życie Williama Wistinga, a szczegóły tego wszystkiego poznamy wkrótce.

Nie polecam zaczynać swojej przygody z prozą Jørna Liera Horsta od książki "Gdy morze cichnie", gdyż autor w swoim dorobku posiada lepsze części tej serii. Najlepiej oczywiście zacząć ją od początku, a ja teraz czekam cierpliwie na wydanie czwartego tomu pt. "Jedna jedyna".


 Za możliwość przeczytania książki dziękuję Wydawnictwu Smak Słowa


23 komentarze:

  1. Nie miałam jeszcze okazji czytać książek Horsta, choć kuszą mnie już od dawna (wszystkie mają wyjątkowo udane okładki - co dla takiego wzrokowca jak ja jest ważne :) Zacznę jednak od początku serii, wiele razy się przekonałam, że nawet te powieści które stanowią zamkniętą całość wiele tracą, gdy nie zna się poprzednich części.

    OdpowiedzUsuń
  2. Muszę poświęcić tej serii więcej uwagi.

    OdpowiedzUsuń
  3. Chcę przeczytać tę serię od początku, może mi się spodobać. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Okładka bardzo przypomina mi książkę „Tajemnica wysypy Flatey”. I chyba nie zdecydowalabym się na czytanie od 3 części, więc jeśli kiedyś się za nią zabiorę to na pewno sięgnę po 1 ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie znam autora ale może kiedyś sięgnę po jego książki...

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie miałam okazji żadnej książki czytać tego autora, ale może kiedyś się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Jedna powieść autora cały czas jeszcze czeka na przeczytanie :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie znam autora, ale na razie nie mam ochoty go bliżej poznać :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Może być ciekawa patrząc na tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Od kryminałów wolę lit. faktu na temat policji czy więziennictwa, więc do tej serii raczej nie zajrzę =)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moje pierwsze spotkanie z tym autorem było bardzo udane :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Masz rację - ta część jest dość specyficzna, różni się od pozostałych. Jednak mi to nie przeszkadza, każda część tej serii jest dla mnie magiczna i wyjątkowa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Szkoda, że nie wciągnęła Cię w takim stopniu, jak byś tego oczekiwała.

    OdpowiedzUsuń
  14. Być może kiedyś wrócę do twórczości Horsta, chociaż nie stanie się w to bliskiej przyszłości. Może kiedy wszystkie tomy zostaną wydane, skuszę się na lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  15. Książek tego autora nie miałam jeszcze okazji czytać, ale może dam szansę pierwszemu tomowi :)

    OdpowiedzUsuń
  16. dobrze wiedzieć aby od tej nie zaczynac

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie znam tego autora i na razie mnie do niego nie ciągnie, ale może kiedyś... ;-)

    OdpowiedzUsuń
  18. Będę miała na uwadze, żeby zaczynać od innych tytułów :)

    OdpowiedzUsuń
  19. A ja w sumie nie znam tej serii.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger