"Raven" – Sylvain Reynard












Recenzja przedpremierowa. Premiera książki - 16 marca!







"To przecież jasne: życie bez umiejętności kochania jest kalectwem".




Wampiry – temat eksploatowany na wszystkie sposoby, od poważnych, mrożących krew w żyłach powieści grozy po lekkie młodzieżówki o typowo romansowym posmaku. Jednak nadal istoty te inspirują pisarzy do tworzenia coraz to nowszych historii z ich udziałem, a czytelników zachęcają do zgłębiania ich mrocznych stron. To chyba nigdy się nie zmieni.

Sylvain Reynard to tajemnicza postać, o której nie wiadomo, czy jest kobietą czy może mężczyzną. Wiadomo jednak, że inspiruje się literaturą średniowieczną i renesansową, a także twórczością Tolkiena i Grahama Greene’a. Powieści autora(ki) pojawiają się na listach bestsellerów "New York Timesa" oraz "USA Today".

Raven Wood to Amerykanka, która mieszka i pracuje we Florencji, poświęcając się swojej pasji, czyli konserwacji arcydzieł sztuki w Galerii Uffizi. Bohaterka jest osobą niepełnosprawną, porusza się bowiem o lasce. Raven pewnego wieczoru wracając do domu, zostaje napadnięta przez bandytów, a gdy odzyskuje przytomność, jej kalectwo staje się przeszłością, podobnie jak mało atrakcyjna aparycja. Bohaterkę bowiem uratował niezwykły mężczyzna, Książę podziemnego księstwa Florencji.

Z uwielbienia historii o zakazanej miłości chyba się nie wyrasta. A im mroczniejsza istota, która pomimo wszelkich przeciwności losu, zaczyna kochać, tym bardziej nasze kobiece serca zaczynają odczuwać podniecenie i ekscytację. Tak, "Raven" to kolejna, jedna z wielu książek o rodzącym się uczuciu pomiędzy człowiekiem a nadprzyrodzoną istotą, jaką jest wampir. Nie, to nie tylko książka dla młodzieży, bowiem główna bohaterka nie jest nastolatką, a dojrzałą kobietą około trzydziestki. To powieść, która wciąga i w której można się zupełnie zaczytać, tracąc kontakt z szarą rzeczywistością. Książka, która z pewnością nie jest arcydziełem literatury światowej – to bowiem proza dająca odprężenie oraz relaks i do takiego celu została właśnie napisana. Zaspokaja najniższe instynkty czytelnicze, stając się doskonałą pożywką dla spragnionego świeżego tlenu, mózgu. Tak, Sylvain Reynard skradł(a) moje serce historią Raven i Williama.

W pierwszym tomie Florenckiej trylogii zaskoczyła mnie kreacja postaci głównej bohaterki, bowiem do tej pory nie spotkałam z tym, by w historiach o miłości oraz namiętności pomiędzy człowiekiem i wampirem, kobieta była niepełnosprawna, wybrakowana i zwyczajnie nieatrakcyjna. To w fabule tego typu dość swoisty powiew świeżości, który zaskakuje swoim nieszablonowym podejściem. Na palcach wielu rąk można bowiem wyliczyć bohaterki z podobnych powieści – pięknych, atrakcyjnych, mających naturalny wdzięk. Raven taka nie jest, dlatego jej postać wyróżnia się na tle innych.

Wampir i kobieta, miłość i śmierć – takie połączenie niczym już w literaturze nie zaskoczy? Sylvain Reynard skutecznie zaprzecza temu twierdzeniu. Odważ się zajrzeć w mroczne zakamarki Florencji, gdzie strach miesza się z pożądaniem, a życie ze śmiercią. Ta książka cię zahipnotyzuje, a wszechobecna sztuka – zdobędzie.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Akurat

45 komentarzy:

  1. Nie mogę się doczekać, aż sięgnę po tę książkę. Idealnie trafia w moje gusta i jestem pewna że mi się spodoba. :) po twojej recenzji, postaram się jak najszybciej za nią wsiąść. Juz nie mogę się doczekać.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  2. U mnie trwa właśnie KONKURS z tą lekturą *.*

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo dobra książka. Mam słabość do wampirów, więc pochłonęłam ją jak wygłodniała bestia ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. O wampirach na ogół nie czytam wolę coś z kryminałów

    OdpowiedzUsuń
  5. Ja podziękuję... Może i dobra, ale na razie coś mnie nie ciągnie do podobnych historii, do których podchodzę krytycznie :/

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba jeszcze nie natknelam sie na negatywną recenzje tej książki ;) trzeba bedzie samemu sie przekonać jak mi sie spodoba;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie czytam:) Myślałam, że dziś skończę, ale niestety nocna zmiana wzywała:(
    Mnie wampiry nigdy nie nudzą, dlatego cieszę się, że Raven wpadła w moje łapki:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Wampiry... Lubię te wykreowane przez Anne Rice, a te kreowane na styl Meyer mówię zdecydowanie nie. Czy sięgnę po tą książkę? Nie wiem. Może sięgnę, jeśli minie fala na wampiry.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ze wszech stron bombarduje mnie ta książka, a ja fabularnie nie mam na nią ochoty. Dobrze jednak, że ma swoich zwolenników.

    OdpowiedzUsuń
  10. Cieszę się, że będę miała możliwość za niedługo ją przeczytać :) Uwielbiam wampiry w literaturze!

    OdpowiedzUsuń
  11. Oj dawno takiej o wampirach nie czytałam. Muszę sobie sięgnąć po taką książkę :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Tyle pozytywnych recenzji, że nie mogę przepuścić tego tytułu. Tym bardziej, że sama historia jest ciekawa :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Recenzja za recenzją na każdym blogu. Książka zbiera same pozytywne opinie i bardzo jestem ciekawa tej pozycji :)

    OdpowiedzUsuń
  14. "Najniższe instynkty czytelnicze" - no dobra, zaspokoję je, nawet z nielubianym wampirem :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Ostrzę sobie zęby na tę powieść. Mam ogromną nadzieję, że lektura mnie nie zawiedzie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo podobała mi się książka. Z niecierpliwością czekam na kontynuację :)

    OdpowiedzUsuń
  17. No niestety wampiry to nie moje klimaty, więc ne ciągnie mnie do tej powieści :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Lektura tej książki była dla mnie dużą przyjemnością :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Mam wrażenie, że to najczęściej recenzowana książka marca i jestem z każdą kolejną recenzją coraz przychylniej do niej nastawiona ;)

    OdpowiedzUsuń
  20. Czekam na swój egzemplarz i mam nadzieke, że mnie oczaruje ;)

    OdpowiedzUsuń
  21. W sumie lubię taką tematykę w serialach, więc może książka też by mi się spodobała :)

    OdpowiedzUsuń
  22. Bardzo ciekawa książka :) !
    Jeśli nie masz nic przeciwko wspólnemu obserwowaniu, to zapraszam, na pewno się odwdzięczę.
    Jedynie daj znać że zaczęłaś :))
    Mój blog ♥ Serdecznie zapraszam na nowy post! Byłoby miło gdybyś zaobserwowała:) Pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  23. Z chęcią bym ją przeczytała. Wydaje się dość ciekawa. :)

    OdpowiedzUsuń
  24. Pomimo, że z wampirzych książek już wyrosłam, to ta zapowiada się obłędnie! Przeczytam mimo wszystko :)
    Justyna z livingbooksx.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  25. Gdy usłyszałam, że jest to książka o wampirach, to zaświeciła mi się w głowie lampka, że może być to powtórka ze "Zmierzchu". Jednak przeczytałam wiele recenzji i przekonałam się do niej. Nie mogę się doczekać, kiedy będę mieć ją w rękach :D

    OdpowiedzUsuń
  26. W tym momencie nie pociąga mnie taka książka, ale miałam swój czas z wampirami.

    OdpowiedzUsuń
  27. Czytałam i jestem tą książką zachwycona.

    OdpowiedzUsuń
  28. Ja mam ostatnio przesyt absolutny wampirami i innymi takimi tworami... :<

    OdpowiedzUsuń
  29. Faktycznie czuję tu powiew świeżości- w końcu nie nastolatka, do tego nieatrakcyjna bohaterka. Czasami mam ochotę na takie historie, poszukam dla odprężenia :)

    OdpowiedzUsuń
  30. Książka chyba warta polecenia miłośnikom historii o wampirach. Ja do takich na pewno nie należę, ale już wiem komu mogę polecić tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  31. nie umiem się przekonać do wampirów itp :(

    OdpowiedzUsuń
  32. uuu myślę że mi by się spodobała pozycja;D

    OdpowiedzUsuń
  33. Niestety tego typu historie nie są dla mnie. Zdecydowanie bardziej przekonuje mnie wampir w swoim mrocznym i niebezpiecznym wydaniu.

    OdpowiedzUsuń
  34. Myślę, że książka może mi się spodobać, lubię takie historie! Wampiry kocham! *-*
    Super recenzja!
    Buziaki! :*
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  35. Tym razem powieść zdecydowanie nie w moim guście, wampiry mnie nie kręcą;)

    OdpowiedzUsuń
  36. Temat tak powszechny,a ja jeszcze książki o wampirach nie czytałam :) Nie mniej jednak Twój post przypadł mi do gustu :)

    OdpowiedzUsuń
  37. Wampiry to zdecydowanie moje klimaty, a inna, niż do tej pory, forma przedstawienia takiej historii zachęca mnie do sięgnięcia po tę pozycję :)

    OdpowiedzUsuń
  38. Hmm nie wiem czy chciałabym przeczytać tę książkę. Z jednej strony jest ciekawa, ale mam już dość wampirów i podobnych zaczarowanych postaci (oczywiście pomijając elfy) :P
    Okładka też mi się nie podoba :/ Ale nie osądza się po okładce :)
    Może kiedyś przeczytam.

    volusequat.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  39. Ach te wampiry... Odczuwam już lekko ich przesyt :C

    OdpowiedzUsuń
  40. piękny cytaty rozpoczynający recenzję

    OdpowiedzUsuń
  41. Zapowiada się cudownie. Chociaż nie przepadam za ksiażkami o wampirach to na pewno sięgnę po tę pozycję i czekam na premierę :)
    http://x-lauraxx.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  42. W pełni się z Tobą zgadzam. Nie spodziewałam się, że ta książka mnie czymś zaskoczy, a jednak tak się stało. :)

    OdpowiedzUsuń
  43. Wiem że mi się spodoba! muszę tylko doczekać do premiery :) Pozdrawiam Pośredniczka

    OdpowiedzUsuń
  44. Jestem dopiero w momencie, kiedy Raven otrzymała krucyfiks. Spodziewam się, że najlepsze dopiero przede mną.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger