"Ekspress Reporterów"















"Bez reportażu świat, w którym żyjemy, byłby wielką zagadką".






W latach 70. i 80. ubiegłego wieku, w kioskach i księgarniach na terenie naszego kraju można było kupić tytuły popularnej wówczas serii wydawniczej zatytułowanej "Ekspres Reporterów". Pewnie niektórzy z was, podobnie jak, posiadają jeszcze w swoim domu pojedyncze egzemplarze tego cyklu, które zawierają ciekawe reportaże dotyczące szerokiego spektrum tematów – od gospodarki po seryjnych morderców. Seria ta w kwietniu ubiegłego roku powróciła na nasz rynek, ukazując tym samym powrót do tradycji polskiego reportażu.

"Ekspress Reporterów" został reaktywowany nakładem wydawnictwa Fabuła Fraza. To miesięcznik wydany w formie pocketbook, w którym czytelnicy znajdą reportaże dotykające zupełnie różnych tematów. W pierwszym numerze to sprawa Bagsika i Gąsiorowskiego, dochodzenie w sprawie śmierci redaktora Ziętary oraz reportaż dotyczący istnego państwa w państwie, czyli sieci windykatorów i komorników. Pierwsze wydanie dotyka spraw, które poruszają opinię publiczną. Trzy reportaże, trzech różnych autorów.

Miesięcznik otwiera tekst, dotykający sprawy będącej jak najbardziej na czasie, czyli bezprawnego działania komorników. Któż z nas bowiem nie słyszał o bulwersującej sprawie rolnika, któremu w majestacie prawa zabrano ciągnik, pomimo faktu, iż nie był dłużnikiem. Małgorzata Kolińska-Dąbrowska, pracująca obecnie w "Gazecie Wyborczej", wcześniej przez prawie trzydzieści lat  w programie Pierwszym Polskiego Radia, pokazuje w jakiej skali działają niektórzy komornicy, czujący się niemal jak królowie, którzy mogą wszystko. Opisuje wstrząsające zachowania pracowników kancelarii komorniczych, analizuje przepisy prawa, ujawnia niejasne powiązania komorników z firmami licytującymi zabrane mienie oraz pokazuje w pełnej krasie proceder zaniżania jego wartości. Reportaż ten to ujawnienie wielkiego, skandalicznego procederu, który w państwie prawa nie powinien mieć miejsca. Trafionym zabiegiem przy tym wszystkim jest podział tekstu na krótkie rozdziały z wymownymi tytułami zapowiadającymi ich treść. Dziennikarka opisuje niestety naszą polską rzeczywistość, pod pewnymi względami przypominającą kraje trzeciego świata. To według mnie najbardziej wstrząsający reportaż z tym zbiorze.

"Bagsik i Gąsiorowski – prawdziwa historia Art-B" to artykuł Dariusza Wilczaka,  redaktora naczelnego wydawnictwa, a także reportera, który pracował w "Kurierze Polskim", "Rzeczpospolitej", a także dość długo w polskiej edycji "Newsweeka". Reportaż ten odsłania zupełnie nieznaną stronę afery, jaka na początku lat 90. poruszyła opinię publiczną. To właśnie dzięki rozmowie z Andrzejem Gąsiorowskim, dziennikarz odsłania kulisy tajnej operacji rządu Polski oraz Izraela. To szokujące fakty, które aferę tę stawiają w zupełnie innym świetle. Dla osób, którym tekst ten nie będzie wystarczającym, poleca się przeczytać także książkę Wilczaka wydaną nakładem wydawnictwa Fronda pt. "Most.Tajna operacja przerzutu Żydów Moskwa-Warszawa-Izrael".

Ostatni reportaż  pt. "Kto zabił redaktora Ziętarę" autorstwa Krzysztofa M. Kaźmierczaka, znanego dziennikarza śledczego, który pracował w "Gazecie Poznańskiej" czy "Superexpresie", a obecnie jest dziennikarzem "Głosu Wielkopolskiego", również przyciąga uwagę. Autor bowiem znał osobiście poznańskiego dziennikarza i w tekście tym da się odczuć emocjonalny stosunek Kaźmierczaka do tej sprawy. Warto podkreślić, iż reportaż pełen jest informacji, o których nie przeczytacie w mediach, także warto się ku niemu pochylić. Zatrważająca jest także widoczna utrata nadziei dziennikarza co do rozwikłania zagadki śmierci Ziętary.

Cena w postaci niecałych dziesięciu złotych za ten zbiór to adekwatna wartość za taką dość dużą dawkę informacji. Oczywiście kieszonkowe wydanie nie zachwyca elegancją, więc raczej nie spodziewajcie się dobrej jakości papieru czy też twardej okładki. Jednym elementem, który może nieco zniechęcać jest na pewno Wstęp nie zawierający wyjustowanej czcionki. Jednym słowem to wydanie idealne do czytania w trakcie podróży.

Dariusz Wilczak

Krzysztof M. Kaźmierczak
Małgorzata Kolińska-Dąbrowska




Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Fabuła Fraza

17 komentarzy:

  1. Nie lubię tych wydań kieszonkowych, ale może kiedyś sięgnę po tę pozycję.
    Ty zawsze wszystko tak pięknie opiszesz, że aż mam ochotę czytać!
    Buziaki,
    StormWind z bloga cudowneksiazki.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  2. No, za dyszkę coś takiego można spokojnie kupić ;) Choć nie powiem, by okładka zachęcała.
    drewniany-most.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  3. Faktycznie okładka troszkę nudna :) Ale to zawartość się liczy, po tym co piszesz wpadło by to w mój gust :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Reportaże wolę oglądać, poza tym wydania kieszonkowe to już nie dla moich oczek, więc tym razem spasuję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie przepadam za wydaniami kieszonkowymi, a poza tym nie moja tematyka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo sobie cenię reportaże - to w nich widać prawdziwą dziennikarską sztukę!

    OdpowiedzUsuń
  7. świetna opcja można wszędzie zarać ze sobą, czasem czas w poczekalni tak sie dłuuuży...

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja spasuje, ale mój tato może się skusi.

    OdpowiedzUsuń
  9. Te serie książek mam jeszcze zza czasów młodości taty ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. nie moje klimaty książkowe:)

    OdpowiedzUsuń
  11. Kieszonkowe wydanie nie bardzo mnie zachęca, ale jeszcze się zastanowię. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Oj nie, to nie dla mnie.. Czasami myślę, że w ogóle nie tykam tych spraw. Sama nie wiem czy robię dobrze, czy źle. Ale narazie nie mam potrzeby, chyba jestem za młoda ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. Sama nie wiem, to chyba nie dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pamiętam takie książeczki, były u mnie w domu i pewnie jeszcze gdzieś są.
    Wesołych Świąt, Wiolu:)

    OdpowiedzUsuń
  15. Będę się za nią rozglądać, tematyka jak najbardziej interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  16. W sumie to nie bardzo to kojarzę. Ale może być ciekawe!

    OdpowiedzUsuń
  17. Mnie aż tak wydania kieszonkowe nie męczą. Nie miałam jednak jeszcze styczności z reportażami w formie literatury i nie wiem czy to do mnie przemówi. Ale warto kiedyś spróbować;)

    Wesołych Świąt!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger