"Prawdziwy koszmar" – Ewa Łokuciejewska










Patronat medialny Subiektywnie o książkach







"Przeżyć i nie zwariować. Do reszty".




Ilu z nas, często w zwykłych żartach stwierdza, że ma depresję – bo za nami zły dzień, bo ktoś nas zasmucił czy też po prostu chcemy mieć pretekst, by odpuścić sobie pewne obowiązki. Nie zdajemy sobie wówczas sprawy z tego, że depresja to bardzo poważna choroba, która powoduje wielkie spustoszenie w psychice człowieka. Temat ten dość mrocznie przybliża książka Ewy Łokuciejewskiej, która ukazuje koszmar tego stanu nie tylko poprzez nazwę utworu.

Ewa Łokuciejewska to urodzona we Wrocławiu, z wykształcenia polonistka i grafik komputerowy, a z zamiłowania malarka, poetka, rzeźbiarka i pisarka. Autorka uczy języka polskiego i informatyki w cieszyńskich technikach, jest autorką powieści obyczajowych, psychologicznych, dla dzieci oraz zbioru opowiadań. Od wielu lat związana z Cieszynem.

Ewa, główna bohaterka książki od wielu lat choruje na depresję. Nie mogąc poradzić sobie z własnymi demonami, sama zgłasza się na leczenie do zamkniętego ośrodka psychiatrycznego. Każdy dzień spędzony na oddziale, wśród zmagających się z różnymi chorobami pacjentów, naznaczony jest lękiem i obawą o własne zdrowie.

"Prawdziwy koszmar" to lektura trudna, nie zaliczająca się do tych, przy których można spędzić przyjemnie czas. To bowiem książka dotykająca tematu depresji i zmagań z tą chorobą od samego jądra, czyli od swoistego zajrzenia w głowę osoby, która nie potrafi poradzić sobie z tą psychiczną ułomnością. Ewa Łokuciejewska poprzez zastosowanie pierwszoosobowej narracji we fragmentach oznaczonych kursywą, pokazuje w pełni wewnętrzny świat głównej bohaterki, której choroba pozbawiła racjonalnego osądu życia. Muszę przyznać, że taka perspektywa, w której czytelnik widzi co Ewa czuje i jak przeżywa pewne wydarzenia, staje się doskonałym zwierciadłem dzięki któremu słowo "depresja" nabiera zupełnie nowego wydźwięku, nie będąc już tylko sloganem, który jest zwyczajnie nadużywamy przez wielu z nas. Obszerne monologi wewnętrzne Ewy szokują i pozwalają zobaczyć to, co dzieje się w głowie chorej osoby. To obraz niezwykle wyczerpujący i psychodeliczny, tym bardziej, że podejrzewam, iż główna bohaterka staje się po części alter ego autorki, gdyż tak realistyczne odwzorowanie stanów psychicznych osoby chorej na depresję mogła napisać jedynie osoba, która sama boryka się z taką chorobą.

Oprócz szokującego obrazu psychologicznego Ewy, autorka ukazuje także rutynę dnia codziennego w szpitalu psychiatrycznym. Pacjenci z różnymi, umysłowymi chorobami, stosunek lekarzy do chorych, a także reguły, jakie panują w tym specyficznym środowisku – to także elementy, na które zwróciłam uwagę przy lekturze tej książki. Elementy, które zwykłemu człowiekowi są niemal zupełnie obce.

Depresja to prawdziwy koszmar dla osoby, która zmaga się z tą chorobą. Nie można więc bagatelizować jej syndromów. Dobrze, że powstają takie książki, jak dzieło Ewy Łokuciejewskiej, będące swoistym przykładem łamania stereotypu fałszywego obrazu tego stanu umysłu. Przydatna publikacja, dająca do myślenia.

Ewa Łokuciejewska
Źródło zdjęcia - KLIK

32 komentarze:

  1. Masz rację dobrze, że powstają książki które odzierają bez skrupułów ciężkie tematy aby każdy kto nie zmaga się z "jakimś" problemem mógł ujrzeć drugą stronę - tą chora.

    OdpowiedzUsuń
  2. Trudna lektura. Trzeba mieć do niej odpowiedni nastrój.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dobrze, że autorzy piszą także książki o takiej tematyce. Jednak ja raczej się nie skuszę.Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie czuję się na silach by zaglądać w myśli osoby w depresji..

    OdpowiedzUsuń
  5. Zainteresowała mnie ta ksiązka, chetnie przeczytam o depresji w pierwszej osobie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Zdecydowanie nie dla mnie książka...

    OdpowiedzUsuń
  7. fajna okładka, gratuluje:

    http://madziakowo.blogspot.com/2016/02/wyniki-rozdania.html

    OdpowiedzUsuń
  8. W pewnej części chciałabym przeczytać tę książkę. W moim wieku /chyba zbliżony do wieku autorki/ psychika stanowi ważną stronę zdrowia. Kiedyś "dziwne stany " były mi zupełnie nieznane. Teraz coraz częściej wsłuchuję się w moją "duszę".
    Dlatego też jak zauważyłaś czytam "lekką" literaturę. Może to jest obrona przed głębokimi przeżyciami, problemami, tragediami i złośliwościami. Psychika człowieka jest trudna do zrozumienia, ją trzeba umieć czuć. Pozdrawiam M

    OdpowiedzUsuń
  9. Na pewno niełatwa publikacja, dobrze, że takie też powstają.

    OdpowiedzUsuń
  10. Trudna lektura. Przyznaję, że często mam problem z tego typu książkami, gdyż nie potrafię udźwignąć choroby bohatera i wszystkich myśli przewijających się w tego typu książkach.

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię takie tematy, zapisuję i przeczytam na pewno :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja dziś złapałam doła, więc lektura w sam raz dla mnie.
    Gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Widzę, że należy Pani do grona osób, które lubią ciężką tematykę.
    Pozdrawiam! :)

    napolceiwsercu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  14. Serdecznie gratuluję Ci kolejnego patronatu :) Co do samej książki, to trafia jak najbardziej w mój gust czytelniczy, więc z chęcią przeczytałabym ją :) Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Wydaje się interesująca pomimo ciężkości wartości książki. Rozejrzę się. Gratulacje kolejnego patronatu ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Temat jest bardzo trudny więc przekaz też powinien dać do myślenia. Z chęcią przeczytam. Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Zainteresowała mnie ta książka.

    OdpowiedzUsuń
  18. Na pewno jest bardzo prawdziwa :(

    OdpowiedzUsuń
  19. czytalam i naprawde daje do myslenia :)

    OdpowiedzUsuń
  20. Kurcze o książce nie słyszałam, a brzmi ciekawie - niestety miałam stycznośc z osobą chorą na depresję i to rzeczywiście poważna choroba. Chętnie sięgnę po pozycję.
    Sandicious

    OdpowiedzUsuń
  21. Depresja to musi być coś strasznego.

    OdpowiedzUsuń
  22. Raczej nie dla mnie. Może kiedyś przeczytam. Pozdrawiam
    zapoczytalna.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  23. Cichy zabójca. Myślę że warto ją przeczytać i mieć jakiekolwiek pojęcie o tej przypadłości.

    OdpowiedzUsuń
  24. O, chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  25. Interesuje mnie ludzka psychika. Depresja jej dotyczy. Przeczytam książkę w każdej postaci. Na pewno mi się przyda.

    OdpowiedzUsuń
  26. Dla tych którzy boją się 'doła" po przeczytaniu... Myślę, że nie jest tak żle... Starałam się, by mimo wszystko było ciekawie... A ludzie po przeczytaniu mówią, że "łyknęli" na raz- to najlepszy komplement dla pisarza- pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  27. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  28. Koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń
  29. Koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger