Ostatni lot – Katarzyna Grochowska

 


"Człowiek jest jak pudełko z ciemnego szkła. Trzeba dobrze się przyjrzeć, by zobaczyć zawartość, a i tak nie sposób odgadnąć, co dokładnie skrywa się głębiej".


Tragedia na Okęciu z 1980 r. większości z nas kojarzy się ze śmiercią Anny Jantar. A czy zastanawialiście się kiedyś nad tym, dlaczego gdy w masowej katastrofie ginie ktoś znany, resztę ofiar wrzucamy w bezosobowe pojęcie "inni pasażerowie"? Ta książka skłania do tego typu refleksji, bo właśnie o takich innych opowiada.

Katarzyna Grochowska od kilku lat serwuje różnorakie historie nie tylko poprzez fotografię, ale również przez pisanie. Nigdy nie tworzy planów, ma za to kolejne marzenia, które stara się realizować. Kocha kolekcjonować ładne rzeczy. Autorka debiutowała trylogią pt. "Dolina marzeń" wydaną w latach 2023-2024.

Marzec 1980 r. Lilka ma dziewięć lat, gdy w wyniku katastrofy samolotu "Mikołaj Kopernik" traci mamę i brata. Od tej chwili jej życie ulega diametralnej zmianie. Rok 2001. Bohaterka pracuje jako stewardesa i podczas lotu poznaje Marię, staruszkę, z którą łączy ją tragedia sprzed lat. To spotkanie owocuje pewną propozycją, dzięki której Liliana ma szansę zmienić swoją codzienność, jaką ukształtowała trauma z dzieciństwa i trwanie w toksycznym związku.

"Ostatni lot" to powieść, która zgrabnie łączy prawdziwe wydarzenia z fikcją literacką, pokazując przy tym wpływ niesionego bagażu doświadczeń z przeszłości na życie toczące się tu i teraz. Katarzyna Grochowska postanowiła bowiem sięgnąć po znaną w polskiej historii katastrofę lotniczą i na kanwie tej tragedii, zbudowała opowieść pełną emocji, a do tego serwującą czytelnikowi kilka refleksji natury egzystencjalnej. Mowa o istnieniu przeznaczenia, o sile nadziei, o samoświadomości i o strachu potrafiącym przywiązać mocniej niż miłość. Z tej historii można więc wynieść sporo dla siebie.

Symbolicznym w kontekście katastrofy z 1980 r. staje się tytuł tej książki i to tylko jedna z kilku jego odsłon w całej historii życia Liliany. Symbolicznym staje się także obecny w fabule, nieco metafizyczny, jednorogi jeleń, jakiego bohaterka spotyka w lesie koło chatki. Widocznym symbolem jest również Maria i jej chęć niesienia pomocy. Odkrywanie tychże sprytnie zakamuflowanych przez autorkę metafor wpływa na głębsze wejście w tę opowieść, która dodatkowo nasączona została psychologicznymi elementami.

Najnowsza powieść Katarzyny Grochowskiej to również literacka wędrówka w przeszłość. Jestem przekonana, że dzięki tej książce wielu z nas, z wielką nostalgią, przeniesie się do roku 2001, w którym królowała kultowa już Nokia 3310, jakiej używa Lilka. Ten czas z pogranicza końca pokolenia analogowego i początku cyfrowego udało się autorce odmalować z zachowaniem ówczesnych realiów, a pojawiająca się w fabule prorocza refleksja o zmianie wymiaru bliskości pomiędzy ludźmi dość mocno uderza w czytelnika z roku 2025.

Historia Lilki naznaczona zostaje wieloma trudnymi doświadczeniami, począwszy od śmierci najbliższych, a skończywszy na trwaniu w toksycznym związku. Trzeba jednak podkreślić, że Katarzyna Grochowska wprowadziła do fabuły tej historii także prawdziwą miłość, dzięki czemu udało się jej zbilansować negatywne i pozytywne emocje, których zdecydowanie nie brakuje podczas lektury tej powieści. 

"Ostatni lot" zabierze was w podróż do ludzkich serc i do czasów, jakich już nie ma. Nie będziecie mogli oderwać się od tej książki!



Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Szara Godzina.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger