Syrena – Aga Janiszewska

 


"Wszystko Zależy, Od Której Strony Patrzysz". 


Główna bohaterka "Syreny" zastanawia się, "czy rosną gdzieś jeszcze jakieś kwiaty, które nie mają nazwy. Których nie ma w Wikipedii (…)", bo cudownie byłoby móc zdecydować, jak będą się nazywać. Kto wie, może są, a może nie. Na pewno jednak w Wikipedii nie znajdziecie hasła "Powieść terapeutyczna", co oznacza, że jej definicję trzeba dopiero stworzyć. Definicję, która niewątpliwie powinna zawierać widoczną w tej książce fabularną wielowymiarowość. 

Aga Janiszewska to doktorka nauk społecznych w dyscyplinie pedagogiki i adiunktka na Wydziale Nauk o Wychowaniu Uniwersytetu Łódzkiego. Jako life coach i trener pomaga innym działać twórczo i rozwijać swoje pasje. Rozumie koty, które lubią być przez nią głaskane. Mieszka obecnie w Łodzi. Zadebiutowała w 2020 r. powieścią pt. "Woda księżycowa".

Alicja lubi muzykę i śpiewanie, ale najbardziej kocha morze i tajemnice zawarte w jego głębinach.  Na swojej szyi nosi naszyjnik z muszelką i dba o swoje rybki w akwarium. Jej rude włosy tuż po zmoczeniu potrafią zmienić kolor na kasztanowy. Alicja nie potrafi jednak poradzić sobie ze stratą przyjaciółki z dzieciństwa. Stratą, która definiuje jej obecne życie, w którym raz za razem stawia emocjonalne mury.

"Syrena" to książka, której lektura niewątpliwie wymaga nie lada skupienia, a czasami nawet chwilowego zatrzymania, by przeanalizować sobie fabularne niespodzianki zafundowane przez Agę Janiszewską. To bowiem powieść, która początkowo zwyczajnie realna, strona po stronie, zaczyna flirtować z realizmem magicznym, by następnie totalnie zagłębić się w baśniowy świat zahaczający o mitologię. Takie połączenie oznacza, że historia Alicji jest pełna "nieoczywistości", symboliki oraz liczb pierwszych. Na ponad pięciuset stronach prozy można bowiem zmieścić wiele i jednocześnie wiele z tego wynieść dla siebie. 

Imię nadane głównej bohaterce nie jest przypadkowe, gdyż podczas zgłębiania losów Alicji  nie da się nie zauważyć odczuwalnego nawiązania do klasyka literatury, jakim jest "Alicja w Krainie Czarów" Lewisa Carrolla. Świadczy o tym widoczny symbolizm przejścia na drugą stronę i związana z tym wewnętrzna przemiana protagonistki. A to tylko jedno, najbardziej oczywiste nawiązanie do literackich dzieł, jakie można odnaleźć w tej książce. Warto więc czytając "Syrenę" rozszyfrować resztę, by zachwycić się adaptacyjnym właściwościom tych ponadczasowych historii i przy okazji także uśmiechnąć się przy wątku wody księżycowej, jawnie nawiązującym do debiutu autorki.

Aga Janiszewska poprzez opowieść o poszukującej Alicji zadaje sporo pytań, na które odpowiedzi szuka każdy z nas. Jak zrzucić uwierający gorset? Czy nieśmiertelność to pozytywna cecha? Ile trzeba zmienić w sobie, żeby stać się kimś innym? Autorka, na te i wiele innych pytań nie podaje gotowych odpowiedzi, lecz dotykając tematu straty, zagubienia we współczesnym świecie i poszukiwania tożsamości zaznacza, że "najstraszniejsze ze wszystkiego to mieć skrzydła, ale z nich nie korzystać".

"Syrena" to książka, w której to, co rzeczywiste i namacalne przeplata się z magią i nadnaturalnością. W kontekście tym, zasadnym staje się powtarzane wielokrotnie w tej powieści pytanie: "O Co W Tym Naprawdę Chodzi?". Myślę, że nie ma na nie jednej, właściwej odpowiedzi, bo każdy czytelnik zinterpretuje opowieść o Alicji kochającej morze, na swój własny, indywidualny sposób. A w tym tkwi przecież sedno dobrej literatury pięknej, do jakiej niewątpliwie zalicza się ta książka.


Z Agą Janiszewską


Współpraca reklamowa z Wydawnictwem Kobiece.

1 komentarz:

  1. Cześć! Nie znam twórczości tej pisarki, ale chętnie się z nią zapoznam. :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger