"Brzozówka to takie uniwersum, że mogę o niej pisać do końca życia". Sylwia Kubik o swojej Serii Powiślańskiej

 

Seria Powiślańska zyskała właśnie drugie życie za sprawą wznowienia książek w nowych, przepięknych okładkach, a także ze względu na premierę jej czwartego tomu pt. "Smaki nieba". Z tej okazji porozmawiałam z Sylwią Kubik, pisarką z Powiśla, nazywaną przez fanów Literacką Królową Powiślańską 😀



Sylwia Kubik to poczytna autorka wielu bestsellerowych powieści obyczajowych, których akcja toczy się na Powiślu i Żuławach, w tym obecnie 4-tomowej Serii Powiślańskiej. Debiutowała 2 sierpnia 2019 roku. Na koncie ma już 19 powieści i 2 bajki. Tworzy zarówno powieści współczesne, jak i z tłem historycznym.




Wioleta Sadowska: Lubisz zajadać się dobrze wyrośniętymi kulkami znanymi nam wszystkim jako pączki?

Sylwia Kubik: Tak, ale nie każdego dnia. Muszę mieć na nie fazę. Bywa i tak, że jem je kilka dni z rzędu, a później tygodniami nawet o nich nie myślę.

Wioleta Sadowska: Nie pytam o to oczywiście bez powodu, gdyż pączki to dosłownie jeden ze „Smaków nieba”. Trzeci tom Serii Powiślańskiej miał swoją premierę 4 lata temu i miała to być jej finalna część. Cóż więc takiego się wydarzyło, że powracamy do bohaterów serii w postaci czwartego tomu?

Sylwia Kubik: Czytelnicy nieustannie dopytywali o dalsze losy, a że pojawiły się sprzyjające ku temu okoliczności, to postanowiłam spełnić ich prośbę i napisać o palmie wielkanocnej tworzonej za pomocą trytytek. Brzozówka to takie uniwersum, że mogę o niej pisać do końca życia, a i tak zostanie coś do opisania. Bohater zbiorowy daje autorowi wiele możliwości fabularnych.

Wioleta Sadowska: Czy zatem „Smaki nieba” to książka, która zaskoczy czymś czytelników serii?

Sylwia Kubik: Nie, to powrót do świata, który kochają i za którym tęsknią. To właśnie tam znajdą.


Wioleta Sadowska: W „Smakach nieba” mamy Wielkanoc w Brzozówce, a więc jest to powieść świąteczna vel wielkanocna. Czy zatem tworzysz nowy trend w szeroko rozumianym segmencie powieści obyczajowych?

Sylwia Kubik: Nie wiem, czy trend chwyci, ale ja na pewno planuję jeszcze kilka powieści wielkanocnych, więc poświętujemy wiosennie. Są to naprawdę wspaniałe święta i warto je wplatać w powieści.

Wioleta Sadowska: To pozostając jeszcze w temacie nowych trendów. Jak pojawił się pomysł książkowej Gabrysi na kalendarz dobrych uczynków, będący swoistym odpowiednikiem kalendarza adwentowego?

Sylwia Kubik: Pisałam tę powieść podczas adwentu, żałując, że święta wielkanocne są traktowane tak po macoszemu. Moje córki uwielbiają kalendarze adwentowe podobnie jak ja. Od małego zarażałam je tą miłością, więc podczas którejś rozmów z nimi wpadłam na pomysł kalendarza wielkopostnego.

Wioleta Sadowska: I to jak widać okazało się strzałem w dziesiątkę. Wiem, że „Nasze niebo” to twoja ulubiona część serii. A która z nich okazała się największym pisarskim wyzwaniem?

Sylwia Kubik: Nie powinnam tak mówić, ale ta seria nie była wyzwaniem. Przyjemnie, łatwo i lekko mi się ją tworzyło. To był czas odpoczynku dla mnie. Lubię ten brzozówkowy świat, lecz warsztatowo nie był trudny do stworzenia.

Wioleta Sadowska: Czujesz się ambasadorką Powiśla i Żuław?

Sylwia Kubik: Oczywiście. Otrzymałam nawet tytuł Ambasadorki Kultury Pomorza. Kocham Powiśle i bardzo lubię Żuławy. Te dwie krainy są bliskie mojemu sercu, gdyż mieszkam na pograniczu, w miejscu, gdzie się przenikają. Poza tym moja mama jest z Powiśla, tata z Żuław i mam od małego zakorzenione oba krajobrazy, choć wtedy nie operowano nazwami regionalnymi. Promuję i będę promowała je nadal.

Wioleta Sadowska: Przodujący motyw na okładkach wznowień przygotowanych przez Wydawnictwo Emocje to sukienki i kwiaty. Miałaś wpływ na ich ostateczny wygląd?

Sylwia Kubik: Tak. Kocham sukienki i kwiaty, i uwzględniono to w tej serii. Jest piękna, spójna, sielankowa i taka bardzo moja.

Wioleta Sadowska: Sam tytuł „Smaków nieba” zobowiązuje. Czy zatem czytelnicy znajdą w tej części pyszne smaki? 

Sylwia Kubik: Kuchnia Powiśla pojawia się we wszystkich częściach serii, ale tylko w Smakach nieba jest przepiśnik. Wiem, że bardzo się spodobał czytelniczkom i już wypróbowują przepisy.

Wioleta Sadowska: Jak widać, w swoich książkach serwujesz coś dla ciała i coś dla ducha. Jakich emocji mogą spodziewać się czytelnicy po lekturze Serii Powiślańskiej?

Sylwia Kubik: Błogości i utulenia. Będzie śmiech, łzy, wzruszenie, złość, ale dominujące są dobre emocje. Wszak wracamy do naszych starych przyjaciół, za którymi bardzo tęskniliśmy, a i oni na nas czekali.

Wioleta Sadowska: Czy możemy w przyszłości spodziewać się kolejnej odsłony losów mieszkańców Brzozówki?

Sylwia Kubik: Może kiedyś, za kilka lat. Póki co nie mam tego w planach.

Wioleta Sadowska: Co teraz myśli sobie Sylwia Kubik, kiedy patrzy w niebo?

Sylwia Kubik: Myślę, że to będzie piękny dzień i Pan Bóg ma na pewno dla mnie wiele nowych zadań.

Wioleta Sadowska: Co na koniec chciałabyś przekazać czytelnikom Subiektywnie o książkach?

Sylwia Kubik: Jeśli lubicie sielskie, czarodziejskie obyczajówki osadzone na wsi, napisane z punktu widzenia rdzennych mieszkańców, ukazujące prawdziwe realia życia na wsi, a przy tym lubicie się pośmiać i wzruszyć, to zapraszam do Brzozówki.


Jeśli jeszcze nie poznaliście Serii Powiślańskiej to warto nadrobić zaległości! Brzozówka was oczaruje 😀


Wywiad został opublikowany w ramach współpracy z Wydawnictwem Emocje.

7 komentarzy:

  1. Lubię jak autorzy odświeżają swoje okładki :) Cudowne jest to zdjęcie autorki!
    Nie miałam okazji czytać nic jej autorstwa.
    Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  2. Też jeszcze nic z Autorki nie czytałem, pozdrawiam Wiolu .

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ciekawy wywiad, który przeczytałam z ogromną przyjemnością.

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę, że ta seria mogłaby mi się spodobać i mnie wciągnąć :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  5. bardzo klimatyczny wywiad;) fajna atmosfera

    OdpowiedzUsuń
  6. Muy interesante. Además, a mí las flores también me encantan.

    OdpowiedzUsuń
  7. Super że mogłam nieco lepiej poznać autorkę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger