Gimbaza niebawem w księgarniach

 

Gdzie kończy się niewinność, tam zaczyna się… gimnazjum. Poznajcie wartą zainteresowania książkę, która swoją premierę będzie miała 28 czerwca. To "Gimbaza" Krzysztofa Czewojsty.


Łódź z początku dwudziestego pierwszego wieku to miasto kontrastów. Z jednej strony prężnie rozwijająca się aglomeracja, z drugiej – wciąż nierozwiązane problemy z ubóstwem i wykluczeniem społecznym. Właśnie do takiego środowiska trafia młody chłopak, przez rówieśników zwany Lektorem, przez matkę Niniusiem, a przez ojca Synkiem. Przeprowadzka do Łodzi to pierwsze tak poważne wyzwanie w jego dotychczasowym życiu. W nowej szkole Lektor będzie musiał wtopić się w tłum dzieciaków z rozbitych rodzin, nauczyć się dyskutować ze sfrustrowanymi nauczycielami i odpierać ataki kiboli, których interesuje odpowiedź na tylko jedno pytanie: „Widzew czy ŁKS?”. Życie przygotowało dla niego trudną lekcję, którą zapamięta na zawsze. Czy na przekór otaczającej go beznadziei uda mu się zachować niezależność i szacunek do siebie?


Widzisz, województwo łódzkie pod tym względem jest trochę jak NRD i Berlin Zachodni, to znaczy biali w zachodniej części miasta, a czerwoni na wschodzie i wszędzie dookoła, w całym zasranym województwie. Ja zaś miałem zamieszkać trzy przystanki od stadionu ŁKS-u. Zajebiście, co nie? Było jeszcze gorzej, bo przeprowadziliśmy się, jak miałem trzynaście lat, co – jak już się pewnie domyślasz – oznaczało tylko tyle, że akurat czas był iść do gimnazjum.


Jesteście zainteresowani przeczytaniem "Gimbazy"?



Zapowiedź została opublikowana w ramach współpracy z autorem.

7 komentarzy:

  1. Na razie nie planuję. Mam doświadczenie pracy w Gimnazjum, ale nie mówię książce nie, po prostu - teraz Wiolu mnie coś innego czytelniczo wciąga :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. Czekam na Twoje wrażenia po lekturze tej książki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeczytałabym ze względu na Łódź, ale przyznam szczerze, że wątek kibolski mnie odstrasza. Przejeżdżam koło stadionu Widzewa w drodze do pracy i cóż... widać kiedy był mecz, bo są zniszczenia na ulicach.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zwróciłam wcześniej uwagi na tę zapowiedź.

    OdpowiedzUsuń
  5. To może być ciekawa i nieszablonowa książka.

    OdpowiedzUsuń
  6. Chyba nie dla mnie, mimo wątku o Łodzi.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger