10 plag. Mówią na nią furia – Robert Kilen

 


"Dążąc do szczęścia, musimy liczyć się z ofiarami".


Nie da się ukryć, że współczesna polityka na co dzień dostarcza nam wielu wrażeń. Po co więc sięgać jeszcze po prozę z szeroko rozumianego nurtu political-fiction? Może po to, by spojrzeć na tę płaszczyznę życia publicznego demaskatorskim okiem. "10 plag" taką perspektywę zapewnia, a do tego funduje czytelnikowi, nie lada inteligentną rozrywkę z wyraźnym plot twistem w finale.

Robert Kilen to absolwent dziennikarstwa na Uniwersytecie Warszawskim, pierwszy prezenter polskiej stacji muzycznej MTV. Przez wiele lat pracował w stacjach radiowych, pisał także scenariusze programów telewizyjnych. Regularnie pisze artykuły i felietony do gazet oraz miesięczników. Zadebiutował powieścią sensacyjną pt. "Krew Illapa". Pisanie książek to zajęcie pozwalające połączyć mu w jedno wszystkie swoje pasje.

Premier polskiego rządu uczestnicy w otwarciu wodnego parku rozrywki. W trakcie eventu, z gigantycznego kranu zamiast wody, wypływa krew. Niedługo po tym praca Sejmu zostaje przerwana przez inwazję żab, a w głównym wydaniu wiadomości pojawia się chmara owadów. Wszystko wskazuje więc na to, że ktoś inspiruje się plagami egipskimi, z których ostatnią ma być śmierć pierworodnego szefa rządu. W śledztwie ABW uczestniczy Anna Krolen, znana dziennikarka o ksywie Furia. 

Dziesięć klęsk rodem z biblijnej księgi i współczesna polityka to połączenie dość nieoczywiste, ale jak się okazuje, mające niezwykle duży potencjał rozrywkowy i poznawczy. Robert Kilen przenosi bowiem w odpowiedniej proporcji, starożytne plagi, kataklizmy i zarazy do XXI wieku, fundując przy tym czytelnikowi niezłą intelektualną rozgrywkę. Pomysł na odniesienie do plag egipskich i zbudowanie wokół tego motywu, całej kanwy fabularnej dreszczowca, to znakomity zabieg, bo cóż może być bardziej wymownego niż tragizm w połączeniu z nieodgadnioną psychiką sprawcy tychże katastrof.

"10 plag" to także książka, która oprócz posiadania waloru stricte rozrywkowego, polegającego na śledzeniu intrygi i typowaniu tożsamości chorego umysłu, zawiera w sobie wyraźny obraz dwóch przenikających się ze sobą sfer życia. Mowa o świecie polityki i świecie prasowym, które to nieodłącznie żyją od lat w pewnej symbiozie. Premier, jako przedstawiciel władzy i główny cel tajemniczego Plagiatora oraz Furia, jako błyskotliwa i przede wszystkim dociekliwa dziennikarka to dwa oblicza ścierających się ze sobą środowisk. Autor z wszelką dbałością o realizm sytuacyjny, ukazuje politykę i media bez żadnych filtrów, czyniąc z tej książki, ciekawy punkt wyjścia dla kontrkulturowej optyki, w której zło i zepsucie wychodzą na powierzchnię.

Robert Kilen w swojej powieści umiejętnie operuje typem dramaturgii charakterystycznym dla szeroko rozumianego gatunku thrillera. Niwelując akcję, bardziej stawia bowiem na napięcie, dzięki czemu u czytelnika pojawia się poczucie zagrożenia oraz świadomość tego, że nie da się w żaden sposób wstrzymać nadchodzących wydarzeń. W jego książce pojawia się także pozorny punkt kulminacyjny, będący chyba największą niespodzianką fabularną tej historii. Niespodzianką ukazującą w pełni, jak uczucia potrafią skłonić nas do najgorszych występków.

Czas spędzony z książką "10 plag" to iście furiacka przygoda, w której czytelnik otrzymuje niepowtarzalną okazję zajrzeć za kurtynę wielkiego świata polityki, pełnego manipulacji i wewnętrznych rozgrywek. Przy tym wszystkim, nie sposób nie zwrócić uwagi na nietuzinkową kreację Furii z przenikliwym umysłem, więc liczę na to, że jeszcze spotkam się z tą ambitną dziennikarką na łamach kolejnej, tak wciągającej powieści autora. 



Recenzja została opublikowana w ramach współpracy z Wydawnictwem Harde

18 komentarzy:

  1. Brzmi intrygująco, jak wszystko co polecasz :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Książka chyba nie dla mnie, ale znam Osobę, której ta pozycja mogłaby się spodobać. :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Chyba nie dla mnie :) Ale może kiedyś dam jej szansę? :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Świat polityki zupełnie nie jest tym, co mnie interesuje.

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiem komu polecić Wiolu - niegdyś podobnymi się zaczytywałem. Pozdrawiam serdecznie :-) .

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie przepadam za polityką, ale mimo to książka wydaje się ciekawa;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę miała ten tytuł na uwadze!

    OdpowiedzUsuń
  8. Książka z pewnością ciekawa, ale jestem przesycona informacjami ze świata polityki, więc odpuszczam jej czytania.

    OdpowiedzUsuń
  9. Genialne zdjęcie! Co do samej książki, to jednak spasuję, gdyż nie wzbudziła mojego zainteresowania.

    OdpowiedzUsuń
  10. To jeden z moich ulubionych gatunków, być może dlatego, że ja cały czas ocieram się o politykę, choć w wydaniu lokalnym. Przeczytam chętnie!

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę mieć ją na uwadze, bo przyznaję, że mnie zaintrygowała :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawie się zapowiada. Myslę, że przeczytam tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  13. Znam poprzednie książki autora i mam chęć na tę.

    OdpowiedzUsuń
  14. Interesująca propozycja czytelnicza

    OdpowiedzUsuń
  15. Dobrze, że jest to wciągająca powieść autora.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger