Widmo nad Arkham - Beniamin Muszyński

 


Gamebooki w ostatnim czasie zyskują coraz większą popularność, stając się doskonałą alternatywą dla osób pragnących pogodzić zamiłowanie do wszelakiego rodzaju gier z pobudzającą wyobraźnię, wciągającą lekturą. "Widmo nad Arkham" niewątpliwie stanowi taką doskonałą hybrydę, serwując czytelnikowi jako bonus, solidną epicką fabułę.

Beniamin Muszyński to twórca 20 gier paragrafowych, z których dwie doczekały się adaptacji w postaci aplikacji - anglojęzyczna "Lost in Innsmouth" oraz w polskiej wersji językowej "Afrykański świt". Jest absolwentem Uniwersytetu Pedagogicznego w Krakowie, posiada magisterium z bibliotekoznawstwa. W 2010 r. współzałożył Wydawnictwo Wielokrotnego Wyboru.

Nazywasz się Eli Carter i jesteś bibliotekarzem z Uniwersytetu Miskatonic, ukrywającym swoje drugie zajęcie, a mianowicie bycie sekretnym strażnikiem księgozbioru, w skład którego wchodzą dzieła H. P. Lovecrafta, w tym straszliwy Necronomicon. To właśnie ty będziesz musiał  przeciwstawić się działalności Ezoterycznego Zakonu Dagona, gdy nad Anglię zbliża się niszczycielski huragan, stanowiący wielkie zagrożenie dla wszystkich mieszkańców.

Beniamim Muszyński stworzył grę paragrafową, o której marzy każdy czytelnik uzależniony od dobrych, rozbudowanych fabularnie powieści. Nie jest to bowiem gamebook, w którym poszczególne paragrafy to krótki i treściwy tekst literacki, lecz niezwykle rozbudowana fabularnie gra, będąca w swojej istocie pełnokrwistą książką. Książką, której zgodnie z charakterem gry paragrafowej, nie czytamy po kolei, lecz podejmując określone decyzje, przenosimy się w jej różne części, uczestnicząc tym samym w niecodziennym widowisku, zarówno literackim, jak i interaktywnym.

Oprócz niezwykle wyczerpującej płaszczyzny fabularnej, oferującej ponad 1000 paragrafów, już od pierwszej strony zachwyca plastyczny język i dobre rzemiosło pisarskie Beniamina Muszyńskiego, który operując tempem opowieści, potrafi wciągnąć w wykreowany przez siebie świat. Świat oferujący sekretną bibliotekę z dziełami jednego z najwybitniejszych twórców literatury grozy, mocno zaskakujące wydarzenia w życiu bohatera, a także specyficzny, czyli mroczny i tajemniczy klimat, którego de facto każdy z czytelników staje się czynnym uczestnikiem. "Granie" w "Widmo nad Arkham" to swoiste, zupełnie nowe doświadczenie dla czytelnika, który do tej pory w swoich literackich przygodach był jedynie biernym obserwatorem ukazanych wydarzeń. Tutaj bowiem fabuła stanowi połączenie tego, co w literaturze najlepsze z wolnością wyboru, tak charakterystyczną dla wszelakich gier wideo.

Rozpoczynając swoją przygodę z gamebookiem Beniamina Muszyńskiego, należy bardzo uważnie przeczytać Wprowadzenie, w którym autor dokładnie objaśnia zasady gry, a także zaopatrzyć się w coś do pisania. To niezwykle istotne i jak się okazuje w trakcie lektury, także intrygujące, gdyż cała misternie skonstruowana linia fabularna, dosłownie zachwyca wielością zakończeń (około 100) oraz swoją logicznością i spójnością. Musze przyznać, że chciałabym kiedyś zobaczyć, jak od przysłowiowej kuchni wygląda tworzenie ciągu logiczno-skutkowego takiego przedsięwzięcia, jakim jak tak mocno rozbudowana gra paragrafowa.


Jeśli przywdziewając nową rolę pod postacią Eli Cartera, zaczniecie swoją przygodę z "Widmem nad Arkham", z pewnością nie zadowoli was jedno, czy dwa, a nawet trzy zakończenia. W tej książce dzieje się bowiem tyle, że wraz z poznawaniem zakazanych praktyk mocy związanych z lovecraftowskim klimatem, zapragniecie poznawać kolejne linie fabularne, jakie przygotował autor. Dwa tomy jego nowego gamebooka w zachwycającej twardej oprawie, wzbogacone o klimatyczne ilustracje to wejście w alternatywną rzeczywistość, która was dosłownie pochłonie.


Przedsprzedaż gry trwa do 11.11.2021 r. Znajdziecie ją pod tym linkiem:  https://blackmonk.pl/1663-widmo-nad-arkham.html 


Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Black Monk Games

15 komentarzy:

  1. Zaciekawiłaś mnie, Wiolu. Jeszcze nigdy nie czytałam gamebooka. I ta klimatyczna okładka...

    OdpowiedzUsuń
  2. ale świetna okładka - sory, że się na niej skupiłam, ale jest bardzo klimatyczna

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno jest to coś nietypowego na polskim rynku.

    OdpowiedzUsuń
  4. Akurat takie rzeczy to nie dla mnie. Albo rozwiązuję sudoku, albo układam puzzle lub pasjansa.

    OdpowiedzUsuń
  5. ciekawa, nie mój klimat,ale nie mówię nie:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno znajdzie wielu swoich zwolenników.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwszy raz spotykam się z gamebookami. Super sprawa dla miłośników gier i czytania🙂

    OdpowiedzUsuń
  8. Idealny wybór na ponury jesienny dzień :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Wielość zakończeń zaskakuje (około 100), można grać i grać. Bardzo rozbudowany gamebook, szybko się nie znudzi.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nie wiem dlaczego, ale ta recenzja tej książki mi Wiolu umknęła :-). Pozdrawiam serdecznie, Autor - jak czytam - nietuzinkowa postać, no i - blisko Krakowa ;-) . Może się przekonam ostatecznie do tej formy literatury :-)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger