Klub przyjaciół nie do pary - Catherine Wilkins

 

"Wszyscy od razu będą wiedzieć, że mogą się tu spotykać ludzie, którzy nawet nie pomyśleliby, że mogą się ze sobą zaprzyjaźnić".


Ciężko jest młodym ludziom dorastać w dzisiejszych czasach. W erze wszechobecnego internetu, hasztagów i kultu doskonałego ciała. Jako przedstawicielka analogowej młodzieży, nie zazdroszczę więc tej współczesnej, czyli cyfrowej. Na szczęście, literatura w każdej epoce niesie swoją pomocną dłoń, a młodzi ludzie mogą liczyć na wartościowe książki z ważnym przekazem.


Catherine Wilkins to brytyjska pisarka, będąca również komikiem, która pisze skecze i śmieszne historie. Autorka zawsze chciała tworzyć zabawne opowieści dla dzieci, gdyż uważa, że ich pisanie jest bardziej zajmujące niż skakanie na bungee. Mieszka obecnie w Londynie, zadebiutowała literacko książką pt. "Moja najlepsza przyjaciółka i inni wrogowie".


Grace to szkolna gwiazda, pochodząca z zamożnej rodziny i posiadająca swój własny fanklub składający się z klasowych koleżanek. Erin to dziewczyna outsider, mieszkająca z mamą i siostrą w malutkiej klitce, nie dbająca o swój wygląd i aparycję. Te dwie zupełnie różne dziewczyny z inicjatywy swojej nauczycielki tworzą zespół mający za zadanie udoskonalać ich warsztat pisarski. Wszystko je bowiem dzieli, ale jedno łączy, a jest nią uwielbienie do postaci Charlotte Bronte.


"Klub przyjaciół nie do pary" to książka utrzymana w bardzo lekkiej konwencji powieści dla młodzieży, ale jednocześnie dotykająca na wskroś współczesnych problemów młodych ludzi wkraczających w dorosłość. Problemów, których fundament pozostaje niezmienny od lat, ale forma w XXI wieku przybrała zupełnie inną postać. Mowa tutaj o akceptacji odmienności, poznawaniu własnych potrzeb, budowaniu poczucia własnej wartości, nierównościach w poziomie życia, czy też ośmieszaniu ze względu na wygląd zewnętrzny. Z tymi kwestiami nastolatkowie borykają się od wielu lat, ale jak autorka pokazuje w swojej książce, w dzisiejszych czasach jest to o wiele bardziej skomplikowane, gdyż era Instagrama opanowała umysły młodych. Z tego też względu to bardzo aktualna opowieść, generująca w czytelnikach szereg refleksji w temacie tego, co jest tak naprawdę ważne i warte pielęgnowania.


Trafionym zabiegiem zastosowanym przez Catherine Wilkins jest przeplatanie się ze sobą dwóch pierwszoosobowych narracji głównych bohaterek. Otóż młody czytelnik otrzymuje możliwość wejścia w umysły Grace i Erin poprzez ich wpisy w pamiętnikach, jakie obie prowadzą. Dzięki takiej perspektywie, a w zasadzie dwóm perspektywom, konkretne wydarzenia nabierają wielowymiarowego wydźwięku, co ułatwia spojrzenie na daną sytuację z dwóch różnych stron barykady.


Ta dość krótka i skondensowana opowieść niesie ze sobą kilka ważnych przesłań, jakie młody czytelnik z pewnością wychwyci pomiędzy wierszami przemyśleń młodych dziewczyn, ale jej wątkiem przewodnim jest przyjaźń, która w okresie nastoletnim pełni niebagatelną rolę i staje się elementem niezbędnym do budowania własnej tożsamości. Dlatego też autorka tak mocno skupia się na tej płaszczyźnie, pokazując różne obrazy tej relacji, w której czasami nie brakuje zazdrości i rywalizacji. W szczególności widać to na przykładzie rodzącej się przyjaźni pomiędzy Grace i Erin, ale także w przypadku Nicole i fanklubu Grace.


Catherine Wilkins nie mogłaby chyba wymyślić lepszego tytułu tej książki bowiem zawiera on w sobie słowa kluczowe będące podstawą do zrozumienia ukazanej w niej historii. Są nimi szeroko rozumiana przyjaźń i klub, dzięki któremu dziewczyny rozwijają swoją pisarską pasję, a czytelnik otrzymuje kilka stworzonych przez nie, ciekawych mini opowiadań. Poza tym samo połączenie przez autorkę tak różnych charakterologicznie postaci i ukazanie na zasadzie kontrastu ich problemów oraz spojrzeń na daną sytuację, okazuje się niezwykle intrygujące i zajmujące. Catherine Wilkins w głównej mierze zaprasza do nastoletniego świata młodych czytelników, ale nie tylko, gdyż dorosły odbiorca również znajdzie w tej książce pewne uniwersalne treści.



Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Wilga

19 komentarzy:

  1. Bardzo fajnie się zapowiada Wioletko, pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Lekkość i autentyczność fabuły bardzo mnie zaciekawiła. ��

    OdpowiedzUsuń
  3. To chyba pozycja nie dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja z przyjemnością sięgnę. Też jestem z pokolenia analogowego. Pozdrawiam !

    OdpowiedzUsuń
  5. Odkąd wróciłam do pracy tego typu powieści dla nastolatków mnie bardziej interesują.

    OdpowiedzUsuń
  6. O, to coś fajnego jako prezent dla bliskiej mi osoby. Będę mieć na uwadze!
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Lubię czytać takie książki. My, młodzi jesteśmy trochę sfiksowani na punkcie bycia perfekcyjnym zewnętrznie... Jestem właśnie z tego pokolenia gdzie internet idealizuje wiele rzeczy, my to wchłaniamy. Miałam przez to dużo kompleksów, ale teraz pracuje nad pewnością siebie. Książka wydaje się ciekawa i będę mieć ją na uwadze.
    weruczyta

    OdpowiedzUsuń
  8. Jest u mnie następna w kolejce :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Okładka przyciąga uwagę ^^ fajnie :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Na początku byłam zachęcona.... teraz sama nie wiem... chyba nie mój klimat

    OdpowiedzUsuń
  11. Podsunę chętnie mojej bratanicy :)

    OdpowiedzUsuń
  12. To dobrze, że książka niesie ze sobą takie przesłanie :) Nie miałam jej w planach, ale tak ciekawie o niej piszesz, że może się zastanowię.

    OdpowiedzUsuń
  13. O i to jest teraz potrzebne lekkie krótkie dla relaksu :D

    OdpowiedzUsuń
  14. Pozycja zapowiada się na taka wartościową młodzieżówkę. Dzięki tak fajnie napisanej recenzji szczerze zaciekawiłaś mnie tą pozycją. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  15. Gdybym była młodsza to na pewno sięgnęłabym po tę książkę ;)

    OdpowiedzUsuń
  16. Chyba nie jestem już w kategorii wiekowej :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Myślę, że to dobra propozycja dla młodzieży.

    OdpowiedzUsuń
  18. Sama nie wiem. Jeszcze muszę się nad nią zastanowić, ponieważ z jednej strony chcę ją przeczytać, a z drugiej tak mnie do niej nie ciągnie.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger