Władcy strachu. Przemoc w sierocińcach i przełamywanie zmowy milczenia - Ewa Winnicka, Dionisios Sturis

 


"Pieniądze potrzebują ciszy".


Piekło na Ziemi. Prawdziwy koszmar, który przebija wszelkie mroczne i szokujące historie wymyślone przez człowieka. Sprawa dotycząca Jersey Way wstrząśnie wami do głębi. Przeczytałam ten reportaż w ciągu jednego dnia, podczas którego nie zrobiłam obiadu, nie wywiesiłam prania i w zasadzie nie zrobiłam niczego. Po skończonej lekturze poczułam wielką złość na ludzi, którzy wiedząc o dramacie tak wielu dzieci, nie zrobiły nic aby zatriumfowała sprawiedliwość.


Ewa Winnicka to reporterka, absolwentka dziennikarstwa i amerykanistyki na Uniwersytecie Warszawskim. Dwukrotna laureatka nagrody Grand Press za teksty o tematyce społecznej.

Dionisios Sturis to dziennikarz i pisarz, związany z radiem TOK FM. Jest autorem reportaży prasowych i radiowych, a także trzech książek o tematyce reporterskiej.


Wyspa Jersey to miejsce nie wchodzące w skład Zjednoczonego Królestwa, ale zależne od Wielkiej Brytanii w kwestii polityki zagranicznej i obronnej. Właśnie tam od zakończenia II wojny światowej działały ośrodki wychowawcze dla dzieci, będące jak się okazuje, rajem dla pedofilów i wszelakiej maści dręczycieli. Reportaż ten odsłania polskiemu czytelnikowi skalę tego procederu oraz zmowę milczenia w tej kwestii, jaka do tej pory otacza wyspę.


"Władcy strachu" to książka, która w sposób obszerny i niezwykle szczegółowy odsłania kuluary sprawy będącej jedną z najbardziej szokujących, z jaką polskiemu czytelnikowi przyjdzie się zmierzyć w ostatnich latach. Szokują bowiem zarówno przytaczane wspomnienia świadków molestowania i gwałcenia, ale także wszechobecna sieć powiązań i zależności polityki oraz władzy, jak również zachowanie społeczności wyspy, przyzwalające na zmowę milczenia. Reportażyści w pełnej krasie pokazują bowiem skalę przestępstw w sierocińcach, dokładając do tego niewyobrażalne praktyki osób, które winny takie wszelakie zbrodnie wykryć i ukarać. Nie sposób przejść obojętnie nad wplecionymi w poszczególne rozdziały relacjami dorosłych już wychowanków owych przytułków. To niezwykle mocne i szokujące wspomnienia, w które czasami aż trudno uwierzyć. 


Mam nadzieję, że tę publikację pozna jak najwięcej polskich czytelników, gdyż jak okazuje się, mało jeszcze wiemy o otaczającym nas świecie. Niestety, ten ukazany w książce przypomina najgorszy koszmar, jakiego może dopuścić się jedynie człowiek. Reportaż duetu Winnicka & Sturis to bowiem unikatowe świadectwo istnienia ludzkich zwyrodnialców i celebrowania kultu pieniądza. Mocne opisy dokonywanych krzywd na dzieciach w połączeniu z ukazanym procederem ukrywania wszelakich przestępstw, a nawet swoistego przyzwolenia na nie, wyzwalają mnóstwo emocji, a także pytań o to, do czego zdolny jest człowiek w imię zaspokojenia własnych żądz. Sierociniec Haut de la Garenne z dyrektorem Tillbrookiem na czele, o którym dużo wspomina się w tej książce, jawi się niczym piekło, w jakim dzieci nie miały szansy normalnie dorastać.


Podczas lektury tego wstrząsającego dokumentu nie sposób nie zauważyć ogromu pracy jaki reportażyści włożyli w to, aby pokazać całą skalę ukazywanej sprawy. Liczne rozmowy ze świadkami przemocy, aktywistami i blogerami walczącymi o prawdę, a także dogłębny research dotyczący funkcjonowania wyspy to obszerny materiał, na jakiej bazowali autorzy opisując między innymi Operację Prostokąt, mającą na celu ukaranie winnych. Wskazane w książce źródła potwierdzają jedynie merytoryczne przygotowanie dziennikarzy i ich rzetelność.


Trzeba przyznać, że oprócz szokującego śledztwa odsłaniającego pedofilski proceder w miejscach mających z definicji chronić dzieci, równie szokujące jest funkcjonowanie całej wyspy. Nie jestem sobie bowiem w stanie wyobrazić, że w XXI wieku istnieje miejsce, w którym porządku nie pilnuje państwowa policja, ale członkowie policji Honorowej. Trudno również uwierzyć w to, że do tej pory nikt nie zrobił porządku z siecią wzajemnych zależności w tej małej społeczności, generującą korupcję i zjawisko chronienia "swoich". A już najbardziej skandaliczne jest przekładanie dobrego imienia wyspy nad dramatem setek dzieci.


Wyspa Jersey to raj podatkowy dla wszelakiej maści bogaczy i równocześnie piekło, jakie urządzili dzieciom dorośli. Trudno opisać skalę emocji, jaka towarzyszy czytelnikowi podczas zgłębiania tego reportażu, gdyż ogrom ukazanego zła po prostu poraża, a wspomnienie o pojęciu "nadużyć historycznych" wprawia w konsternację. Nie pijcie kawy przed lekturą tej książki, gdyż ciśnienie podniesie się wam samo już po przeczytaniu jej pierwszego rozdziału.


"Zawiedliście nas, gdy byliśmy dziećmi, i teraz zawodzicie nas ponownie".


Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Znak

16 komentarzy:

  1. Świetna recenzja Wiolu. Zamierzam sięgnąć po tę książkę. Ślę jesienne już pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Wstrząsające! Nie słyszałam o tym.

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytając samą recenzje miałam ciarki. Podejrzewam, że przeczytam tą książkę.

    Książki jak narkotyk

    OdpowiedzUsuń
  4. Jak dla mnie za mocna książka. Już czytając recenzję słabo mi się robiło, chyba nie dam rady. Super że są ludzie, którzy zrobili ten reportaż, oby nigdy już takie rzeczy nie miały miejsca.

    OdpowiedzUsuń
  5. Temat trudny. Zdaję sobie sprawę z tego, że przeżyłabym u boku tej książki całą lawinę emocji. Chyba dam jej szansę.

    OdpowiedzUsuń
  6. Na pewno będzie to dla mnie trudne emocjonalnie lektura, jednak uważam, że trzeba czytać takie książki i mówić o nich głośno.

    OdpowiedzUsuń
  7. Pozycja jak najbardziej dla mnie! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Raczej się nie skuszę, choć temat ważny.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ważny temat, dobrze, że książka powstała

    OdpowiedzUsuń
  10. Książkę już dodałam na listę. Mam nadzieję, że wkrótce cierpienie dzieci zostanie wreszcie zakończone.

    OdpowiedzUsuń
  11. Wstrząsający materiał i dobrze, że powstają takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  12. NIestety, miejsca, które mają pomagać dzieciom mogą być dla nich wyrokiem

    OdpowiedzUsuń
  13. Co tu dużo mówić, Ewa Winnicka i Dionisios Sturis mają talent, wiedzą gdzie ucho przyłożyć i jak dobitnie przedstawić trudne, bolesne tematy. Tej pozycji jeszcze nie czytałam, ale czeka w kolejce.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger