Czego nie wiecie o powstawaniu "Obsesji" Adriana Bednarka!


Oskar Blajer to kolejny świr, jaki narodził się w umyśle polskiego mistrza psychothrillerów Adriana Bednarka. Subiektywnie o książkach towarzyszy autorowi w jego pisarskiej drodze praktycznie od samego początku, dlatego też Adrian zgodził się zdradzić mi kilka ciekawostek dotyczących pisania drugiej części swojego nowego cyklu, czyli "Obsesji". 

POMYSŁ

Pomysł na „Obsesję” narodził się nagle (tak jakby większość moich książkowych pomysłów przychodziła inaczej😁). Powstał na równi z epilogiem „Inspiracji”. W założeniu to miała być jednorazowa przygoda, ale Oskar kusił, szeptał mi, że jego historia tak naprawdę dopiero się zaczyna, a nas czeka jeszcze sporo dobrej zabawy. Jak na nałogowego pisarza przystało, posłuchałem głosów w głowie.


PISANIE

„Obsesję” zacząłem pisać późną zimą 2019 r, a skończyłem z początkiem czerwca. Wcześniej była „Inspiracja” po której epilogu… solidnie się pochorowałem. Kilka dni spędzonych z równie chorym synem i z maratonem bajek w tle, naładowało baterie. Ozdrowiały, szybko zabrałem się za kontynuację przygód Oskara. 

Sam proces pisania nie różnił się zbytnio od poprzednich. Intensywna praca przy biurku bądź na kanapie kontra pokusy odrywające od pracy. Wiosenny okres pisarski jest specyficzny bo rządzi słońce, otwierają się piwne parasole, kawiarnie, zaczyna się sezon żużlowy, więc trzeba trochę powalczyć o utrzymanie palców przy klawiaturze.


TESTY

Z wydarzeń ściśle związanych z pisaniem „Obsesji” najbardziej w pamięci zapadła mi próba z łańcuchem. Z wiadomych przyczyn nie zdradzę o jaką scenę chodzi. W każdym razie żeby ją napisać musiałem przetestować pewną sytuację i upewnić się do czego zdolny jest człowiek przypięty długim łańcuchem do podłogi. Samemu było to niewykonalne więc w eksperymencie pomagała mi żona. Łańcuch symulowała guma do ćwiczeń. Musieliśmy sporo się nakombinować, przyjąć kilka wersji, zrobić małe notatki, rysunek i w końcu udało się osiągnąć pożądany efekt. Ogólnie ciężka gimnastyka. Godzinę później mieliśmy gości, a zapomnieliśmy posprzątać po eksperymencie. Pierwsze pytanie jakie padło na widok rekwizytów leżących na łóżku brzmiało: „Co wy z tym robiliście? Krępowaliście się?”. Ciężko było o rozsądne wyjaśnienie, padła więc krótka odpowiedź „praca” 😀 Tak wyglądają uroki pisarstwa.


Pisanie „Obsesji” to było fantastyczne przeżycie. Pełne mroku, zdefiniowane przez… obsesję. Wam życzę podobnych emocji, solidnej dawki adrenaliny, profilaktycznego sprawdzania zamków w drzwiach i mocnej dawki „bezpiecznego strachu” o którą zwykle chodzi w thrillerach. „Inspiracja” zapoczątkowała szaleństwo w głowie pana Blajera i niech ono trwa dalej!😅😈


Poznajcie koniecznie mroczny umysł Oskara Blajera! Subiektywnie o książkach poleca "Inspirację" oraz "Obsesję" 😀


Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Novae Res

20 komentarzy:

  1. Ja sobie chyba Wiolu tę książkę odpuszczę jednak. Byłem dziś w bibliotece i wypożyczyłem dwie ciekawe książki. Pozdrawiam znad kubka zielonej herbaty już :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Super, bardzo ciekawy wpis z tymi kulisami.

    OdpowiedzUsuń
  3. nie wiem czy to dla mnie pozycja:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytając różne recenzję i teraz kulisy powstawania tej książki, myślę, że spodobałaby mi się ona:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Widzę, że autor bardzo się przyłożył do pisania. Podziwiam i szanuję tak wielkie zaangażowanie w proces twórczy (mam na myśli tę próbę z łańcuchem)...

    OdpowiedzUsuń
  6. Bardzo ciekawy wpis, fajnie jest poczytać takie ciekawostki o tym jak wygląda proces pisania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. That book must be very interesting. Cover promise that.

    New Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/09/laura-mercier-parisian-nudes-eye-shadow.html

    OdpowiedzUsuń
  8. Oj tak, ciężko zasiąść do pisania, kiedy wokół świetna pogoda i tyyyle pokus. Świetne ciekawostki o ksiażce i autorze.

    OdpowiedzUsuń
  9. Zaintrygował mnie ten test z łańcuchem. To musiało być ciekawe, a zarazem niepokojące doświadczenie.

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba raczej nie dla mnie :))
    „Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  11. rewelacyjne to poprowadziłaś - jak zawsze :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Uuu teraz jestem chętna na przeczytanie

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ciekawe zakulisowe informacje, jeszcze bardziej zachęcają do lektury książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  14. Tak, takie ciekawostki są nomen omen bardzo ciekawe :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Oh my God this is so creepy and interesting
    I am interested in to rad this book
    xx

    OdpowiedzUsuń
  16. Zaintrygował mnie test łańcucha.

    OdpowiedzUsuń
  17. Mroczny umysła ale natura pisarza z pewnością jest bardziej pogodna :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Bardzo fajny wpis. Książki jeszcze nie czytałam

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger