Wygraj książkę "Dziennikarz"


Zapraszam was do wzięcia udziału w konkursie patronackim, w którym możecie wygrać jeden egzemplarz książki pt. "Dziennikarz".
Zasady konkursu:

  • W konkursie mogą wziąć udział wszyscy posiadający adres na terenie Polski.
  • Konkurs trwa od dzisiaj do 5.08.2020 r., do północy.
  • Aby wziąć udział w konkursie, należy odpowiedzieć na poniższe pytanie:
Gdybyś na jeden dzień został dziennikarzem to na jaki temat napisałbyś artykuł do gazety?
  • Swoją odpowiedź należy zostawić pod tym postem, jako komentarz.
  • Wśród odpowiedzi, jakie pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę jedną, która najbardziej mi się spodoba.
  • Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu dwudziestu dni od zakończenia konkursu. Zwycięzca winien skontaktować się ze mną na podany adres e-mail: subiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com w ciągu trzech dni. Nagroda zostanie wysłana w ciągu miesiąca.

Do dzieła!

22 komentarze:

  1. Życzę powodzenia wszystkim biorącym udział w konkursie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam. Gdybym miała taka możliwość to zajelabym się tematem : jak to jest ,kiedy od dłuższego czasu rodzina przebywa wspólnie pod jednym dachem w związku z kwarantanna. Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  3. Trzymam kciuki, żeby książka trafiła w dobre ręce :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Trzymam kciuki za wszystkich biorących udział w konkursie. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. "Seryjni mordercy zjednoczeni. Masowy mord na ludziach. Czy już nikt nie jest bezpieczny?"

    OdpowiedzUsuń
  6. Ja bym napisała o religii! Jak dla mnie to jeden z najbardziej kontrowersyjnych tematów na całym świecie i nic tak nie dzieli ludzi jak wiara i to co wyznajemy. Chciałąbym udowodnić, że każdy człowiek jest równy bez względu na to gdzie się urodził. :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  7. Z racji wykształcenia napisałabym artykuł o tym, jak rodzice rozbudzają pasję czytania książek u dzieci, co robią, aby dziecko samo sięgało po książki oraz dlaczego duża część rodziców tego nie robi. Skupiłabym się przy tym na kilku aspektach rodziny, m.in. wykształceniu i wyznawanych wartościach. Artykuł zaczęłabym od rozmowy z rodzicami pewnego chłopca, który na widok księgozbioru biblioteki małego liceum i podstawówki krzyknął: "Ja cię, ile książek!".

    OdpowiedzUsuń
  8. Byłby to reportaż o dzieciach, tak bardzo bezbronnych i uzależnionych od dorosłych. Jak działa w Polsce pomoc dzieciom maltretowanym przez dorosłych, czy nie są przypadkiem znade tylko na siebie. Dlaczego tak dużo dzieci jest w Domach Dziecka, a jednocześnie na adopcje czeka się kilka lat. Trzeba mieć dużo szczęścia, by urodzić się w rodzinie, która dba o dziecko, a co z tymi co go nie mieli. Chyba Państwo zawodzi trochę w tym temacie, czas wytknąć błędy i nagłośnić sprawę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Witam. Mój pierwszy artykuł powiązałabym z tematem mojej pracy magisterskiej, a więc z tym, jak zmiana kodeksu karnego wpłynęła na zbrodniarzy skazanych na karę śmierci. 7 grudnia 1989 Sejm PRL ogłosił amnestię, która m.in. osobom skazanym na karę śmierci zamieniała wyroki na 25 lat pozbawienia wolności. Chociaż wydawało się to bardzo rozsądne,z upływem lat pojawiło się wiele problemów, których rozwiązanie sprawiło wiele trudności. 25 lat minęło bardzo szybko, a kary przestępców takich jak Mariusz Trynkiewicz powoli zaczęły dobiegać końca. Próbą uratowania tej sytuacji miała stać się ustawa o postępowaniu wobec osób z zaburzeniami psychicznymi stwarzających zagrożenie życia, zdrowia lub wolności seksualnej innych osób, która została okrzyknięta ustawą o bestiach. Uważam, że jest to bardzo ciekawy temat, ponieważ doskonale pokazuje, że każda decyzja może w przyszłości pociągnąć za sobą wiele konsekwencji.

    OdpowiedzUsuń
  10. Napisałabym artykuł składający się z mini wywiadów ze starszymi zwykłymi osobami, takimi którzy giną gdzieś niezauważeni w otaczającym świecie. Pytałabym ich o marzenia i chciałabym aby podzielili się swoimi drobnymi radościami codzienności. Byłby to nostalgicznie i pozytywnie ukierunkowany artykuł mający na celu otworzyć oczy tym, którzy pędzą i gnają nie oglądając się wokół i nie dostrzegają upływu czasu. Nad pytaniami musiałabym się zastanowić ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Moja znajoma opowiadała mi, że nocowała u koleżanki, ale całą noc miała nieprzespaną, bo jej brat choruje na schizofremię. Bała się, że mógł jej coś zrobić, bo "z takimi to różnie bywa".... Temat chorób psychicznych, to temat tabu, a często ludzie z niewiedzy, strachu odsuwają się od chorych osób,uważają je za gorsze,dziwne, niebezpieczne itp. Dlatego jako dziennikarka poruszyłabym temat osób chorych psychicznie. Wiedza w tym temacie wśród społeczeństwa jest zbyt mała. A artykuł zaczęłabym od swojego przykładu. Narzeczony bez konsultacji z moją lekarką a po długim szperaniu na forach internetowych (!!) zaszufladkował sobie moje zaburzenia psychotyczne jako tożsame z chorobą dwubiegunową. Jak sam jednak powiedział, moja choroba mu nie przeszkadza. Przeszkadzało jednak jego mamie, która nastraszyła go tym, że będziemy mieć chore dzieci, na tyle, iż... zerwał zaręczyny.

    bru_24

    OdpowiedzUsuń
  12. na temat walki zwykłego człowieka z koronawirusem. Jego przemyślenia i emocje z tym związane.

    OdpowiedzUsuń
  13. Mój pomysł na artykuł jest następujący: byłby to reportaż z rozmów z osobami u kresu życia, których motywem przewodnim byłoby pytanie "czego żałujesz?". Czy to prawda, że żałuję się przede wszystkim tego, czego się nie zrobiło? A może ktoś paradoksalnie żałuje, że to o czym marzył z całego serca spełniło się, ale wcale nie przyniosło spodziewanej satysfakcji? Czego żałują ci, którzy teoretycznie mieli wszystko? A czego najbardziej brakuje tym, którzy umierają nie mając zupełnie nic? Czy na tak zadane pytanie odpowiedzi chorej na raka nastolatki i ponad stuletniego seniora miałyby ze sobą coś wspólnego? Czy jednak każda pojedyncza odpowiedź byłaby zupełnie inna?

    OdpowiedzUsuń
  14. Ja niedawno zostałam szczęśliwą mamą! Kocham swojego synka nad życie i nie wyobrażam sobie jak ludzie mogą krzywdzić takie niewinne, śliczne i bezbronne maleństwa! A słyszy się o tym coraz więcej! Ja mój artykuł poświęciłabym właśnie temu tematowi! Jest tyle ludzi, którzy starają się o dzidziusia a z różnych przyczyn nie mogą go mieć. Sama nie bez problemów doczekałam się dziecka, dlatego doceniam ten cud i nie jestem w stanie zrozumieć rodziców, którzy nie cieszą się nadejściem tak wielkiego szczęśćia. Jeśli sami tego nie potrafią docenić, jest tak wiele okien życia, można oddać dzidziusia ludziom, którzy o nim marzą, zamiastzatrzymywać je na siłę, a następnie słyszymy o tych okrucieństwach, które muszą takie niewinne dzieciaczki przeżywać!

    OdpowiedzUsuń
  15. Napisałabym artykuł o trudnej starszych osób. Wiele z nich spędza z nich boleśnie odczuwa samotność wśród ludzi, o której tak pięknie mówił w "Małym Księciu" Lis. Zamknięci w czterech ścianach, borykający się z niedołężnością, chorobami, a do tego okrutnie porzuceni przez tych, dla których powinni być najważniejsi. Młodzi ludzie, skoncentrowani na pracy, rodzinie i realizacji marzeń zapominają, że opieka nad seniorami to nie tylko doraźna pomoc czy zapewnienie bytu, to przede wszystkim obecność, poświęcony czas, rozmowa, wspólne oglądanie filmu czy spacer. Ileż takich samotnych staruszków umiera z tęsknoty za drugim człowiekiem za płotem naszej posesji, po drugiej stronie klatki schodowej. "Okrasiłabym" ten artykuł wyznaniami takich ludzi. Chciałabym otworzyć ludzkie serca i oczy, by ci, którzy przeżywają jesień swojego życia, wiedzieli, że to prawdziwie złota jesień nie szarobura plucha. :) Aleksandra Miczek

    OdpowiedzUsuń
  16. Napisalabym artykul o zmianie w wychowywaniu dzieci. O tym, ze kiedys nie bylo nic, ale czy aby teraz mamy wszystko ? Jak zmieniły się relacje miedzyludzkie. Napisalabym to na przestrzeni 30 lat. Czy obecny wyscig szczurow jest nam naprawde potrzebny ? Czyjestesmynaprawde szczesliwi z tym co stworzylismy ? Plastikowi ludzie, plastikowe znajomosci ... Justyna Groja

    OdpowiedzUsuń
  17. mój pomysł jest następujący;
    reportaż/artykuł o dziennikarzach, którzy muszą/chcą/potrafią/nie potrafią kłamać/rozmijać się z prawdą by ich tekst wydrukowano

    OdpowiedzUsuń
  18. Gdybym na jeden dzień została dziennikarką napisałabym artykuł o kwiaciarkach na Dworcu Centralnym w Warszawie. Bardzo ciekawi mnie, dlaczego akurat wybrały takie miejsce na sprzedaż kwiatów. Jak wyglądało ich życie w młodości. Czy sprawiając uśmiech na twarzach klientów, którzy kupują kwiatki dla swoich dziewczyn/żon/dla samych siebie same mają równie dużą satysfakcję nie tylko z zarobionych kilku złotych, ale z samej idei? I właśnie! Czy w przeszłości same miały trudne życie, a sprzedaż kwiatków podróżnym, czy samym Warszawiakom dodaje im radości? Wiele pytań się nasuwa w tym temacie, ale myślę, że byłby to bardzo ciekawy artykuł i pokrzepiający serca ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger