Niezabliźniona nić – Marian A. Nocoń
Recenzja premierowa
"Przeszłość dogoni przyszłość?".
Czytelnicy pierwszego tomu tryptyku "Seton", po niemal trzech latach, w końcu doczekali się kontynuacji losów Majora Victora Mossa i jego życiowej przygody z pewnym starym notesem. W dobie aktualnego, niezwykle dynamicznego procesu wydawniczego to dość spory czas, ale warto było czekać. Chociażby po to, aby na kilka godzin przenieść się do zamku w Baranowie Sandomierskim i tam zgłębiać tajemnice starożytności.
Marian Andrzej Nocoń od wielu lat zajmuje się zawodowo zarządzaniem. Autor w 2010 r. wydał swoją debiutancką powieść pt. "Wszystko się zmienia", która stała się swoistą inspiracją do jego dalszych działań twórczych. W 2016 r. została wydana jego druga książka pt. "Czarna biel. Wspomnienia", oparta na prawdziwych wydarzeniach, a w 2017 r. "Artefakt umysłu". Oprócz pisarstwa, zajmuje się kwalifikowaną turystyką górską oraz fotografią krajobrazową.
Amerykański komandos Victor Moss trafia do zamku w Baranowie Sandomierskim, gdzie dostaje szansę nawiązania współpracy z polską grupą, mającą na celu wyruszyć śladem starego notesu. Bohater szuka wsparcia ze strony swojego wojskowego towarzysza broni Petera Nowaka, a także szuka odpowiedzi na najbardziej nurtujące go pytania. Odpowiedzi, które odsłaniają obraz walki tajnych wywiadów największych mocarstw świata, a także wpływu przeszłości na przyszłość.
Czy wiecie o tym, że tajemnicza cywilizacja Sumerów posiadała wiedzę o istnieniu odległych planet, których istnienie potwierdzono tysiące lat później, a ich odkrycia astronomiczne zostały udokumentowane dopiero na przełomie XIX i XX wieku? Fakty te niesłychanie rozbudzają wyobraźnię, co doskonale wykorzystał Marian A. Nocoń, oddając w ręce czytelników drugi tom swojej trylogii. Zagadki starożytności to bowiem element, wokół którego została osnuta cała fabuła tej powieści. Losy bohatera skutecznie stawiają pytania o wpływ odległej przeszłości na nasze obecne życie, a także na przyszłość. Jest wielka tajemnica, mało znane fakty i intrygujące domysły, które rozpalają wyobraźnię do czerwoności, czyli wszystko to, co lubię.
Jako zwolenniczka czytania wszelkich serii od początku, oczywiście polecam wam przed lekturą "Niezabliźnionej nici" zapoznać się z "Artefaktem umysłu", ale z góry informuję, że aby zrozumieć wydarzenia z drugiego tomu, nie trzeba obligatoryjnie znać pierwszego. Autor bowiem wyjaśnia najważniejsze wydarzenia z przeszłości. Niezwykle istotnym jest przy tym fakt, że druga część tryptyku znacznie różni się od pierwszej pod względem większego nacisku na przemianę wewnętrzną protagonisty niż na jej warstwę przygodową. Więcej w niej wszelakiego rodzaju intryg i związanych z nimi, ludzkich emocji, niż pościgów i zwrotów akcji. Zaskakująca jest tutaj głównie wewnętrzna walka Victora Mossa z własnymi przekonaniami i z góry ustalonymi stałymi. Bohater ten musi bowiem w trudnych dla siebie chwilach, zweryfikować własne twierdzenia, co okazuje się niezwykle interesujące.
W powieści oprócz fascynującej zagadki starożytności, znalazłam także kilka innych ciekawostek, które zachęciły mnie do pogłębiania wiedzy. Mowa tutaj o teorii cykliczności ewolucji gatunku ludzkiego, o technologii analitycznej zwanej predyktywną oraz o nadprzewodnikach. Uwielbiam dostawać w tego typu książkach, takie smaczki, rozbudzające mój czytelniczy apetyt.
Za sprawą Mariana A. Noconia, podróż do renesansowego zamku, okazała się niezwykle zajmująca. A to dzięki dużej dawce sensacji, garści dreszczowca i łyżki przygody. Wyjaśnione w fabule znaczenie tytułu tej książki, doskonale obrazuje przenikanie się tajemnic z zamierzchłych czasów z teraźniejszością. Zajrzyjcie koniecznie do "Niezabliźnionej nici"!
Z Marianem A. Noconiem |
Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Szara Godzina
Piekne opisane
OdpowiedzUsuńmam ochotę na ową lekturę:)
OdpowiedzUsuńto musi być ciekawa lektura:)
OdpowiedzUsuńUwielbiam, gdy mogę śledzić historię pełną tajemnic, ale szkoda, że odległość między tomami jest tak duża.
OdpowiedzUsuńCiekawa pozycja :)
OdpowiedzUsuńCiekawe, w moim klimacie. :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę dużo zdrówka!
Jelonkowa
Bardzo zaciekawiłaś mnie tą książką :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Wstyd się przyznać,ale nie czytałam żadnej książki z tej serii. Czas nadrobić zaległości :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do: mariannocon.pl/sklep i pozdrawiam :)
UsuńTwórczość Autora wciąż przede mną , ale recenzja arcyciekawa :)
OdpowiedzUsuńPostaram się, aby ta książka trafiła w moje ręce, bo bardzo mnie ciekawi. 😊
OdpowiedzUsuńZapraszam na: mariannocon.pl/sklep
UsuńTrzy lata czekania na kolejny tom? No, no. Nie ma autor litości. ;) Chyba dlatego ja się za wszelkie cykle zabieram z duuużym poślizgiem, jak już autor wyda kilka tomów. Jak się wciągnę, nie muszę potem wieków czekać na kontynuację. Zwłaszcza, że 3 lata to długi okres. Pewnie wiele bym już zapomniała z pierwszego tomu po takim czasie.
OdpowiedzUsuńZapowiada się ciekawie...
OdpowiedzUsuńNie znam żadnej książki z tej serii i raczej po nie nie sięgnę, gdyż inne tytuły bardziej mnie kuszą.
OdpowiedzUsuńZaciekawiłaś mnie. Nie czytałam jeszcze tej serii :-)
OdpowiedzUsuńNie czytałam jeszcze żadnej książki z serii i chyba to nie do końca moje klimaty. ;)
OdpowiedzUsuńBardzo ciekawi mnie ta lektura :)
OdpowiedzUsuńZ chęcią sięgnę kiedyś po ten cykl.
OdpowiedzUsuńFajnie, że po tylu latach ukazała się kontynuacja.
OdpowiedzUsuńUwielbiam renesans. Nie miałam jednak okazji czytać pierwszego tomu, więc muszę zacząć od tego.
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Oba są dostępne w pakiecie autorskim: mariannocon.pl/sklep Pozdrawiam
UsuńZapowiada się ciekawie, nie znam wcześniejszego tomu.
OdpowiedzUsuńTo cos dla mnie
OdpowiedzUsuńDzień dobry. Panią również zapraszam tutaj: mariannocon.pl/sklep Pozdrawiam
OdpowiedzUsuń