Niezmienni. Wieczny – Agnieszka Ziętarska




Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

"Dziwna sprawa z tym losem. Czasem igrał z nami, stawiając nas na krawędzi, kiedy indziej napawał wspaniałymi uczuciami, które pozwalały dokonywać rzeczy niemożliwych".


W przypadku serii czy też cyklu zawsze nadchodzi taki czas, gdy trzeba pożegnać się z ich ulubionymi bohaterami. Nie jest to łatwe, gdyż nie zawsze koncepcja zakończenia wykreowana przez autora jest zbieżna z naszymi wyobrażeniami. W przypadku trzeciego tomu "Niezmiennych" jestem usatysfakcjonowana z otrzymanego finału, poza jednym, małym wyjątkiem.


Agnieszka Ziętarska to absolwentka Wydziału Architektury i Urbanistyki na Politechnice Gdańskiej. Marzycielka, miłośniczka literatury, nie wyobraża sobie świata bez odrobiny magii. Jest szczęśliwą mamą, mieszkającą w malowniczej miejscowości na obrzeżach Gdańska. Zadebiutowała powieścią "Samobójca" rozpoczynającą serię pt. "Niezmienni".


Wzburzeni Niezmienni przygotowują się do buntu, mającego na celu pozbawić władzy Przewodników. Ci rozumieją zagrożenie, jakie może przybrać realny kształt, dlatego też starają się zniszczyć buntowników. Tymczasem Flora i Felis będąc w centrum walki o wolność i miłość, sami tracą najbliższych, a ich związek przeżywa kryzys.


Agnieszka Ziętarska w finałowym tomie swojego cyklu nie oszczędza bohaterów, serwując im sporo cierpienia. Otóż jest w tej części dużo śmierci, ale w szczególności odejście jednego z przyjaciół protagonistów, wywołuje dużo wzruszenia. Przyznam, że nie spodziewałam się tak spektakularnych odejść. Jest dużo śmierci, a co za tym idzie, Flora i Felis poddawani są wielkiej huśtawce emocjonalnej, co oczywiście wpływa na jakość łączącego ich uczucia. Przez niemal całą lekturę miałam nieodparte wrażenie, że autorka w tej części, w dużej mierze skupiła się na warstwie uczuciowej, dopiero pod koniec przyspieszając akcję.


Ciekawym okazało się rozwiązanie zagadki istnienia Samobójców, a co za tym idzie, także owianych wieloma legendami, Przewodników. Otrzymałam więc w końcu wiedzę, jaka intrygowała mnie od lektury pierwszego tomu tego cyklu. Do tego wszystkiego, w fabule pojawia się mroczny mężczyzna Cień, wzbogacając tym samym akcję o pierwiastek niedopowiedzenia i tajemnicy. Poznanie tożsamości tej osoby może okazać się  dla wielu czytelników nie lada zaskoczeniem.


W fabule "Wiecznego" pojawił się jeden wątek, który według mnie jest zupełnie zbędny. Chodzi o pewną motocyklową podróż Flory i Nata oraz to, co się później między nimi wydarza. Nie jestem w stanie zrozumieć zachowania ukochanej Felisa i nie wiem w jakim celu autorka wprowadziła takie zamieszanie w życie bohaterów.


Cieszę się, że Agnieszka Ziętarska nie odeszła od koncepcji narracyjnej znanej z dwóch poprzednich części i w "Wiecznym" również przeplata między sobą pierwszoosobową narrację Flory i Felisa. Trzeci, finałowy tom cyklu "Niezmienni" to wedle mojej opinii dobre zwieńczenie całej historii miłości dwójki bohaterów. Dla miłośników poprzednich części to z pewnością lektura obowiązkowa.





22 komentarze:

  1. Jeszcze nie czytałam żadnej książki Pani Agnieszki :)

    OdpowiedzUsuń
  2. To podobnie jak ja - również nie wyobrażam sobie świata bez odrobiny magii :-D

    OdpowiedzUsuń
  3. Nie znam ani autorki, ani tego cyklu. Ale to raczej nie moje klimaty.

    OdpowiedzUsuń
  4. Twórczość tej autorki nie jest mi jeszcze znana a,le nie wykluczam, że kiedyś przyjrzę się jej bliżej. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję patronatu Wiolu :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Raczej nie sięgnę po tę serię. Czasu za mało.

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam wcześniejszych części, ale fabuła wydaje się naprawdę interesująca. Dobrze, że autorka potrafi zaskakiwać i tworzy zwroty akcji. :)

    OdpowiedzUsuń
  8. nic jeszcze nie czytałam tej autorki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Nie znam tej serii, ale może kiedyś się za nią zabiorę. Jednakże pierwsze o mi wpadło w oczy to bardzo powściągliwa szata graficzna. ;) Takka inna, a zarazem intrygująca.

    OdpowiedzUsuń
  10. "Samobojca"czeka w kolejce :-) a cała seria zapowiada sie naprawde ciekawie :-)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  11. Dobrze, że książka jest dobrym zwieńczeniem całej historii.

    OdpowiedzUsuń
  12. Czekam na swój egzemplarz :) Poprzednie tomy serii ogromnie mi się podobały. Uważam, że Aga ma niesawmotą wyobraźnię i warto z niej skorzystać.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie jest to gatunek, który mnie fascynuje ale seria na pewno znajdzie swoich odbiorców :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Pierwszoosobowa narracja jest najprostsza, dlatego najbardziej cenię te książki, które wychodzą z tej prostoty. Może kiedyś sięgnę po jakąś książkę tej autorki. Zwłaszcza gdy uporam się z dwiema najgrubszymi książka Stephena Kinga "Bastion" i "To", które mają ponad 1000 tysiąc stron.

    OdpowiedzUsuń
  15. Patronat za patronatem :D :D :D

    OdpowiedzUsuń
  16. Nie znam twórczości tej autorki. Od czego polecasz zacząć?

    OdpowiedzUsuń
  17. Ten tytuł mam w planach :) gratuluję patronatu :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger