"Raw" - Belle Aurora




"Nie każdy może być bohaterem (…) Świat potrzebuje też złoczyńców".


Lubicie romanse o niegrzecznym chłopcu i grzecznej dziewczynce? Jeśli tak, to dobrze, ale to nadal za mało, abym mogła polecić wam tę książkę. Musicie bowiem lubić klimat dark romansu, a raczej będąc bardziej precyzyjną, literaturę z gatunku dark erotic, czyli połączenie powieści erotycznej z mrocznymi wątkami. "Raw" to bowiem literacka jazda bez trzymanki, która potrafi zadziwić.


Bella Aurora to autorka urodzona w Australii, która jako dziecko pokochała czytanie. Wychowała się w hałaśliwej rodzinie z chorwackimi korzeniami. Nie ukrywa swojego uwielbiania dla dramatyzmu i dowcipu, jej miłością są humorystyczne romanse. Autorka bestsellerów USA Today oraz cyklu "Friend-Zoned".


Alexa Ballentine, zwana Lexi pomimo niełatwego dzieciństwa, mieszka w Sydney i pracuje jako opiekunka socjalna dla trudnej młodzieży. Bohaterka od dłuższego czasu zdaje sobie sprawę z tego, że jest obserwowana przez tajemniczego mężczyznę w kapturze. Pewnego dnia zostaje napadnięta i gdyby nie jej stalker, niechybnie zostałaby zgwałcona. Tak poznaje atrakcyjnego na swój sposób Twitcha, który ma wobec niej swój tajemniczy plan.


Muszę przyznać, że dosłownie w kilka godzin "połknęłam" ponad trzysta pięćdziesiąt stron tego niezwykle zaskakującego romansu erotycznego, co chwilę dziwiąc się tym, w jakim kierunku rozwija się relacja pomiędzy głównymi bohaterami. Nie znajdziecie tutaj bowiem słodkich, rozczulających opisów o rodzącej się miłości. Już od samego początku jest tutaj obecna namiętność balansująca na granicy chorej obsesji, wulgarny seks oraz przemoc. Klimat mrocznego erotyku został więc w zupełności zachowany, fundując czytelnikom lubiącym taką fabułę, chwile totalnego upojenia i podniecenia tym, co wykreowała Belle Aurora.


Zgodnie z konwencją swojego gatunku, powieść naszpikowana jest scenami seksu, które od samego początku nie należą do grzecznych i sztampowych. Uff! To, co dzieje się w tej sferze pomiędzy Lexi, a Twitchem mogłabym przyrównać do chorego pożądania, które obecne jest zarówno po jednej, jak i po drugiej stronie. Autorka w tej płaszczyźnie łamie tematy tabu, stosuje dosadne, szczegółowe opisy igraszek bohaterów, dodając do tego pisane kursywą myśli kochanków, oraz nie unika wielu wulgaryzmów, wzmacniając tym samym cały ładunek emocjonalny tychże scen. To z pewnością nie są opisy dla grzecznych dziewczynek. Jest tu bowiem obecny często brutalny, pikantny i zmysłowy seks bez żadnych zahamowań, który bardzo mocno wpływa na wyobraźnię czytelnika.


Belle Aurora rozpoczyna pierwszy tom swojej serii pt. "Raw Family" od Prologu, który posiada kolosalne znaczenie dla zrozumienia dalszej fabuły. I muszę przyznać, że od początku domyśliłam się, powiązania przeszłości z zachowaniem Twitcha, jednak pewne szczegóły poznawałam już w trakcie czytania książki. Trafionym zabiegiem było z pewnością dodanie do wiodącej, pierwszoosobowej narracji Lexi, rozdziałów ukazanych z perspektywy Twitcha, które są o wiele krótsze, ale naładowane sporym bagażem emocjonalnym. Sama kreacja tego mężczyzny od nietuzinkowego wyglądu po tajemnicę, mroczność i przemoc, jaka w nim drzemie, bardzo mocno intryguje.


Przyjaciele Lexi uwielbiają serwowane przez nią nietuzinkowe kakao z prądem nazwane "kakao à la Lexi", które składa się dużej ilości czekolady, cynamonu oraz… alkoholu. Podobnie jest z tą książką, która posiada znane nam elementy romansowe oraz dużą ilość pierwiastka brutalności okraszonej mroczną naturą człowieka. Nie twierdzę więc, że historia ta spodoba się wszystkim, ale z pewnością moją wyobraźnię rozgrzała do czerwoności, od pierwszej do ostatniej strony. A otwarte zakończenie wywołało na mojej twarzy pełen niedowierzania uśmiech. Cóż, w oczekiwaniu na drugi tom tej serii, idę podjeść sobie M&M'sy.



Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Niezwykłe.

17 komentarzy:

  1. Jakoś za romansami nie przepadam. Powieść erotyczna z mrocznymi.... brzmi obiecująco

    OdpowiedzUsuń
  2. Mroczny erotyk to raczej nie dla mnie ale recenzja zachęcająca :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Na ten moment raczej się na nią nie skuszę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Czytałam i byłam bardzo pozytywnie zaskoczona. Książka jest mocna, ale zakończenie powala. Niecierpliwie czekam na dalszy ciąg.

    OdpowiedzUsuń
  5. Romanse o niegrzecznym chłopcu i grzecznej dziewczynce uwielbiam, dlatego z chęcią poznam ''Raw''.

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tę książkę w planach na przyszłość. 😊

    OdpowiedzUsuń
  7. Mało sięgam po romanse i erotyki, ale jak już jest coś mrocznego to chyba mogłabym przeczytać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałam wiele pozytywnych opinii na temat tej ksiazki więc pewnie się skuszę :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Chyba niekoniecznie dla mnie, choć pewnie mogłabym się zdziwić;) Niemniej na razie nie mam jej w planach :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie przeczytam tą propozycję ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Świetna lektura! Dobrze się ją czyta :)

    OdpowiedzUsuń
  12. A niech mi będzie, co tam :D

    OdpowiedzUsuń
  13. O tym tytule jest głośno!

    OdpowiedzUsuń
  14. Powiadasz, że jest gorąco! :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Straszna jest ta książka, pod względem językowym, fabuły i przekazywanych antywartości. Czytałam ją i niemiłosiernie się dłużyła, a sceny erotyczne to już najbardziej mnie nudziły. Nie ma to jak subtelna miłość i piękny język, których to elementów zabrakło w książce Raw Belli Aurory. Imie Bella- kojarzy się z pięknem po Włosku, a tu taka anty imienna książka :D

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger