"Drapieżcy" - Daria Orlicz





Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach


"(…) wszyscy, którzy ostatnio ją otaczali, byli jak drapieżne nocne zwierzęta. Żerowali, kiedy inni szli spać. Zarabiali na ludzkiej naiwności, samotności, ciekawości i strachu".




Zło czai się wszędzie. W centrach wielkich miast oraz w małych, prowincjonalnych miasteczkach. Zło nie ma imienia, płci, wieku ani narodowości. Drzemie w każdym z nas, bez względu na to, jak mocno byśmy się wypierali jego istnienia. O złu trzeba umieć pisać, a Daria Orlicz z pewnością umie to robić w dobrym stylu.


Daria Orlicz to pseudonim Katarzyny Misiołek, znanej także jako Olga Haber, absolwentki filologii polskiej ukończonej w Wyższej Szkole Pedagogicznej w Krakowie. Autorka kilka lat swojego życia spędziła w Rzymie, który jest jej szczególnie bliski. Interesuje się turystyką, psychologią, medycyną niekonwencjonalną i tarotem.


Do domu samotnie mieszkającej dziewczyny ze szkarłatnym znamieniem na twarzy, włamują się trzej mężczyźni, którzy ją gwałcą, a potem bez litości zabijają. Kilka dni później, jeden z oprawców, nie mogąc poradzić sobie z wyrzutami sumienia, popełnia samobójstwo. Zbrodnia przez dłuższy czas nie zostałaby odkryta, gdyby ktoś nie zapalił przed domem ofiary znicza w kształcie serca. Śledztwo rusza pełną parą, odsłaniając mroczną stronę duszy człowieka.


Daria Orlicz rozpoczyna trzeci tom serii pt. "Stracone dusze" mocną sceną gwałtu i zabójstwa dwudziestokilkuletniej Ireny Wilczyńskiej, która zapowiada wątek przewodni całej książki i jednocześnie dotyka tematu pobudzania agresji w większej grupie osób. Autorka tym samym, pokazała mechanizm wpływu grupy na jednostkę, bowiem wśród oprawców jest jeden, który nie chce robić większej krzywdy młodej dziewczynie, a jednak pod wpływem głównego agresora, ulega, przypieczętowując tym samym swój przyszły los. To obraz dość ciekawy z punktu widzenia psychologii.


Najnowsza powieść autorki traktuje w głównej mierze nie o tym, jak trudno jest wybrać pomiędzy dobrem, a złem, tylko o tym, jak trudny jest wybór między złem, a złem. I to zarówno w kontekście samotności, jak i prostytucji, czy też ujawnienia niewygodnej prawdy. Bohaterowie, stojący po dwóch stronach barykady, zmagają się z takim dylematem, dla którego nie ma dobrego rozwiązania.


"Drapieżcy" to kontynuacja serii, warto więc wspomnieć o tym, że w fabule pojawia się zupełnie nowy bohater, a mianowicie Jeremi – policjant przeniesiony ze Szczecina, który zajmuje biurko Bugaja. Mężczyzna ten przynosi swoją postawą swoistą świeżość fabularną oraz własne problemy, zaakcentowane w książce. Jestem przekonana, że to postać z dużym potencjałem, której możliwości jeszcze nie poznaliśmy w pełni.


Myślę, że warto znać dwie poprzednie części tej serii dla samego zrozumienia wątków dotyczących losów stałych bohaterów, aczkolwiek dla postaci samej warstwy kryminalnej, nie jest to konieczne. Sięgając po "Drapieżców" należy pamiętać o tym, że to mocna proza, nie idąca na jakikolwiek kompromis. 

Z Katarzyną Misiołek

26 komentarzy:

  1. Świetna książka jak widzę, no i gratuluję udanego spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Trochę mnie przeraża, a z drugiej strony wydaje się bardzo ciekawa

    OdpowiedzUsuń
  3. Właśnie wypożyczyłam pierwszy tom "Diabelski młyn".

    OdpowiedzUsuń
  4. Myślę że wezmę się za ta książkę

    OdpowiedzUsuń
  5. Bardzo ciekawa okładka i opis zachęcający i twoja recenzja także.

    MÓJ BLOG
    MÓJ FACEBOOK
    MÓJ INSTAGRAM

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie czytałam poprzednich tomów, ale seria zapowiada się interesująco. ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Właśnie skończyłam "Drapieżców". Mam nadzieję, że będzie kontynuacja.

    OdpowiedzUsuń
  8. Bardzo mi się ta seria autorki podoba.

    OdpowiedzUsuń
  9. Tajemnicza, mroczna okładka przyciąga i sprawia, że chce się zajrzeć do środka :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Twoja recenzja zachęca do czytania!:D
    Pozdrawiam,
    Eli
    www.czytamytu.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  11. MI się nie podobała, ale to kwestia gustu ;)

    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  12. No właśnie lubię czytać książki w kolejności wydania, więc na razie nie jest to pozycja dla mnie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Autorkę uwielbiam i jestem ogromnie ciekawa jej prozy z takiej odsłonie. Przeczytałam wszystkie jej ksiązki podpisane imieniem i nazwiskiem, ale jeszcze ani jednej, jak ukrywa się pod pseudonimem.

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie znam jeszcze tej serii, ale koniecznie muszę to zmienić. 😊

    OdpowiedzUsuń
  15. Muszę poszukać u siebie całej tej serii :)

    OdpowiedzUsuń
  16. brzmi ciekawie :)
    Zapraszam także do siebie na nowy post - KLIK

    OdpowiedzUsuń
  17. W takim razie trzeba zacząć od pierwszej części...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Chyba muszę się kiedyś rozejrzeć za poprzednimi tomami serii, bo zaintrygowałaś mnie tą powieścią. Wygląda mi to na mocną historię.

    OdpowiedzUsuń
  19. Gratuluje patronatu! Po książkę chętnie sięgnę!

    OdpowiedzUsuń
  20. ta ksiązka musi byc dobra

    OdpowiedzUsuń
  21. Zaintrygowałaś mnie. I tak myślę, że czasami faktycznie trudno przeciwstawić się naciskowi grupy, wybrać dobro nad złem, a to przecież może wyrządzić wielką krzywdę komuś innemu.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger