"Wuj Krasnolud i Brama Opowieści" - Kuba Sosnowski






Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach


Recenzja przedpremierowa. Premiera - 15.04.2019 r.


"Musimy być dobrzy dla innych, kierować się sercem, a tym samym nie dopuścimy do wzmocnienia się zła. To dotyczy wszelkich dziedzin naszego życia".


Posiadam wielu wujków, ale takiego jak Wuj Krasnolud, niestety nie. A szkoda, bo z jego udziałem, mogłabym przeżyć wiele niezapomnianych przygód, które zapewniłyby mi nietuzinkowe przeżycia. 


Kuba Sosnowski to trener biznesu, wykładowca na wyższych uczelniach oraz prowadzący zajęcia "Projektowanie gier planszowych i karcianych". Zajmuje się słowem pisanym, komunikacją interpersonalną i działaniami z zakresu PR. Jest także autorem trzech książek z zakresu komunikacji. Tworzy scenariusze komiksów i gry dla dzieci.


Pewnego dnia, w domu dziesięcioletniej Emki, pojawia się wujek Karol, który jak się okazuje, jest krasnoludem. Wuj posiada specyficzne poczucie humoru, spory apetyt oraz nosi ze sobą duży topór. Jego pojawienie się wywołuje niespodziewane wydarzenia, które pozwalają poznać Emce tajemniczy, podziemny świat.


Wujek Karol to wujek, przy którym nie sposób się nudzić. Jestem więc przekonana, że zarówno młodzi czytelnicy, którzy sięgną po tę książkę, jak i ci starsi, zostaną wciągnięci w wir przygody, jaką zapewnia ten nieokrzesany krasnolud. A w tej niespełna stupięćdzisięciostronicowej książce, dzieje się naprawdę wiele, co niewątpliwie pobudza wyobraźnię dziecka oraz zapewnia dobrze podaną rozrywkę, która przecież stanowi nieodzowny element prozy dla młodych odbiorców.


Kuba Sosnowski kreuje bardzo bogaty świat, pełen interesujących, magicznych istot. Emka poznaje bowiem syreny żyjące w kanałach, spalinowce, głupoliki i wredniaki. Ma do czynienia z Bezimienną Guślarką, smokami i subgoblinami. Ten urozmaicony świat przedstawiony dowodzi wyrobionej wyobraźni autora, który zdaje sobie sprawę z tego, że aby wzbudzić zainteresowanie dziecka, należy takowy stworzyć. Summa summarum fantastyczna płaszczyzna fabularna to wartość dodana tej książki.


Rozrywka, jaką autor zapewnia poprzez bogatą kreację świata przedstawionego nie byłaby jednak wartościowa, gdyby nie przemycono w książce pewnych ważnych myśli, które winno przyswoić sobie dziecko. I tak w istocie jest, gdyż Wuj Krasnolud tłumaczy Emce mechanizmy rządzące naszym światem. Dotyka tematu niszczenia przyrody, ekologii oraz tego, że zawsze warto wybierać dobro, a nie zło. Tłumaczy też, że ból i cierpienie są nieodzowne w życiu każdego człowieka. Warto także dodać, że autor umiejętnie, zależnie od kontekstu danego wydarzenia, wplata te mądrości w rozmowy głównej bohaterki z wujem.


Za sprawą Kuby Sosnowskiego przeniosłam się na chwilę w świat dzieciństwa, w którym niemal wszystko jest możliwe. Ta uniwersalna w swej wymowie opowieść to doskonały przykład tego, że mądra książka dla dzieci może zarówno uczyć, jak i bawić. Warto przekroczyć tytułową bramę i dać porwać się tej przygodzie!



12 komentarzy:

  1. Bardzo lubię książki dla dzieci, w których autorzy łączą przyjemne z pożytecznym, pozwalając tym samym dzieciom uczyć się poprzez zabawę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajnie przenieść się z książką do krainy dzieciństwa :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Podoba mi się ta mnogość niesamowitych stworzeń.

    OdpowiedzUsuń
  4. Widziałam ją już ostatnio, jestem ciekawa czy moje kuzynostwo polubiłoby ją.

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetna książka do biblioterapii :)

    OdpowiedzUsuń
  6. I takie właśnie książeczki wartko kupować dzieciom ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. ja jestem za stara na takich wujków;p

    OdpowiedzUsuń
  8. Dobroć dla innych i kierowanie sie sercem to piękne wartości.

    OdpowiedzUsuń
  9. Coś czuję, że szybko u mnie zawita :D

    OdpowiedzUsuń
  10. bardzo fajna propozycja :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger