"Nie ukrywam, że ta książka była dla mnie również trudna", czyli o spotkaniu z Moniką Sawicką




Do tej pory, to ja byłam przepytywana przez Monikę Sawicką w jej w licznych programach emitowanych w łódzkiej telewizji. Na spotkaniu w łódzkim Empiku, role te odwróciły się i to ja miałam przyjemność zadać autorce interesujące mnie pytania. Spotkałyśmy się w Łodzi przy okazji premiery najnowszej książki Moniki, czyli "Gdyby nie ty". Zapraszam was na moją fotorelację z tego wydarzenia.
Okładka książki "Gdyby nie ty" zupełnie nie zapowiada tego, co czytelnicy znajdą w jej środku. Nie zapowiada z pewnością tylu emocji i tylu wzruszeń. Autorka nie ukrywa, że pisanie tej powieści było dla niej również trudne, gdyż to nie jest tak, że jak pisarz nawiązuje w swojej twórczości do rzeczy trudnych to jego to zupełnie nie dotyczy. Najpierw bowiem musi to wszystko przeżyć sam autor, by potem mógł przeżyć to czytelnik. Kiedy Monika skończyła pisać tę książkę, była więc bardzo zmęczona. Z jednej strony cieszyła się, a z drugiej przeraźliwie zaczęła tęsknić za główną bohaterką. Podkreśliła jednak przy tym, że nie lubi przegadanej fabuły, woli niedopowiedzenia, na wpół otwarte drzwi, aby czytelnik dzięki temu miał szansę sam dopisać sobie zakończenie.

Monika Sawicka czytała oczywiście pierwsze recenzje swojej najnowszej książki i nie może uwierzyć, że spotkała się ona z tak gorącym przyjęciem - podobno nawet "rozjeżdża jak walec". Autorka jest pisarką, która wie, co chce przekazać czytelnikom i konsekwentnie idzie swoją drogą. Czy "Gdyby nie ty" to swoista lekcja dla czytelników? Autorka nie nazwałaby siebie nauczycielką, gdyż jak podkreśla, dzieli się tylko swoim doświadczeniem, tym czego sama się nauczyła i co sama poczuła. Uważa, że warto podać to dalej, a to, kto co z tym zrobi, to już oczywiście jego sprawa. Dla autorki, poza głównym tematem, najważniejszy w tej książce jest wątek relacji matki z córką. I na szczęście, ku uciesze Moniki, wątek ten został przez czytelników zauważony. Dla Elizy, głównej bohaterki powieści, matczyna miłość jest siłą napędową w działaniu. Autorkę również taka miłość napędza do wszystkiego. 

W "Gdyby nie ty" Monika Sawicka porusza kilka kontrowersyjnych tematów, które dzielą nasze społeczeństwo, w tym między innymi temat aborcji. Zapytana o tę płaszczyznę, przyznała, że swoje poglądy w tej kwestii wyraża bardzo jasno i nie boi się głosów zbulwersowanych czytelników. Dla książki to w sumie dobrze, że budzi kontrowersje. 

Skąd pomysł na dotknięcie tematu dawstwa komórek? Monika podkreśliła, że istnieją banki komórek macierzystych, jednak pomimo tego, że wiele kobiet z tego typu usług korzysta, nie jest to temat zbytnio nagłaśniany. Postanowiła więc poruszyć ten wątek, gdyż pasował jej do postaci kobiety, która nienawidzi mężczyzn, a chciałaby zostać matką - podzielić się tym, co ma najlepszego z innymi. Zainspirował ją do tego pewien polski film. 

Monika Sawicka przyznała, że jest płaczliwa z natury i często płacze z byle powodu. Płakała też, gdy pisała "Gdyby nie ty", w szczególności przy tworzeniu scen z dziećmi. Napisała, że "paradoksalnie nawet w przemocy czujemy się bezpieczni, bo ją znamy". Jak więc według autorki ustrzec się przed przemocą? Monika nie wie, czy jest odpowiednią osobą, aby się wypowiadać w tym temacie, bo sama nie potrafiła się przed nią ochronić. Na pewno takim przepisem jest zero tolerancji dla przemocy w społeczeństwie. Autorka przyznała przy tym, że prowadząc liczne warsztaty od przedszkolaka do stulatka, widzi agresję w każdej grupie wiekowej.

Pierwszoosobowa narracja głównej bohaterki to dość ryzykowny zabieg, gdyż czytelnicy mogą identyfikować autorkę z główną postacią. Zapytana o cel takiej narracji, przyznała, że większość jej książek jest pisanych w pierwszoosobowej narracji. W tej powieści jednak wyjątkowo jest mniej Sawickiej w Sawickiej, chociaż pojawił się pewien wątek osobisty ze względu na to, że jest to temat na czasie i do tego pobłażliwie traktowany przez obóz rządzących. Autorka nie wie, czy ma misję jako twórca słowa pisanego, nie chce tak myśleć. Na pewno jest pisarką z jajami, nie boi się bowiem pisać o trudnych tematach, wie czego chce i będzie to nadal robić

Na początku każdego z rozdziałów książki "Gdyby nie ty" autorka zawarła swoiste cytaty z książek i z tekstów piosenek. To dla niej swoiste drogowskazy, które dopasowała do konkretnych rozdziałów. "Gdyby nie ty" to 17 książka Moniki Sawickiej i autorka stawia sobie poprzeczkę coraz wyżej. Ubolewa jedynie nad tym, że obecnie idzie się na ilość, a nie na jakość. Oczywiście dobrze, że jest tak duży wybór, ale z kolei ta ilość zaczyna przytłaczać i zniekształca obraz tego, co jest ważne. 

Monika Sawicka lekturę "Gdyby nie ty" poleciłaby wszystkim matkom, które mają dzieci i nie tylko córki, oraz wszystkim tym, którym świat nie jest obojętny. Każdy może bowiem stać się ofiarą, bez względu na płeć i wiek. Autorka z uwagi na problematykę swojej książki, dużo uwagi poświęciła na dokumentowanie, a to wymagało dużo czasu. Kontaktowała się przy tym z fundacjami, które pomagają osobom, jakie zetknęły się z tym problemem. Przyznała przy tym, że skala procederu do którego nawiązała w swojej najnowszej powieści, jest niewyobrażalna.

Na spotkaniu dowiedzieliśmy się także o najbliższych planach literackich autorki, o początkach jej pisania, o wenie, o fazach rodzenia książki, o tym komu chciałaby powiedzieć "gdyby nie ty" i o współpracy z nowym wydawnictwem.

Z Moniką Sawicką

Na spotkaniu była obecna także Melissa Darwood.
To było mocno wzruszające spotkanie. Spore wyzwanie dla mnie, ale także wielka przyjemność. Polecam wam gorąco zapoznać się z lekturą książki "Gdyby nie ty". Emocje gwarantowane!


20 komentarzy:

  1. nie znam twórczości autorki owej:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Jeny, na pewno to było cudowne spotkanie! Muszę zapoznać się z tą autorką! Co więcej, słyszałam, że w końcu jacyś znani mi autorzy mają przyjechać do Szczecina! Nie mogę się doczekać już tych spotkań!
    Serdecznie pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. Książki autorki są cudowne :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Relacja zachęciła mnie do przeczytania książki. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno było to niebanalne spotkanie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Żałuję, ale nie znam jeszcze książek tej autorki :(

    OdpowiedzUsuń
  7. Ciekawe, czy mnie by się ta książka spodobała.

    OdpowiedzUsuń
  8. Gratuluję udanego spotkania !

    OdpowiedzUsuń
  9. widzę że dużo emocji sie pojawiło na tym spotkaniu.

    OdpowiedzUsuń
  10. Takie spotkanie brzmi bardzo ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  11. Widzę, że spotkanie się udało. Super!

    OdpowiedzUsuń
  12. Gratuluję udanego spotkania :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Chętnie dowiedziałabym się o planach autorki i o jej wenie. To musiało być bardzo owocne spotkanie. Piękne zdjęcia :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Widać, że spotkanie należało do udanych :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Nie czytałam jeszcze książek tej autorki. Muszę to zmienić.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger