Masz za dużo książek? Oddaj je do internetowego skupu



Minimalizm w kwestii gromadzenia książek to słowo zupełnie mi obce. Wiem jednak, że większość z was nie zbiera tak jak ja nagminnie wszystkich tytułów, lecz po ich przeczytaniu, stara się sprzedać, aby móc kupić sobie kolejną książkę. Najczęściej więc zamieszczacie ogłoszenia o sprzedaży na różnorodnych portalach sprzedażowych bądź na grupach facebookowych. Jest jednak jeszcze jedna możliwość pozbycia się nadmiaru książek - wygodnie, bez wychodzenia z domu. Poznajcie internetowy skup książek.

Czym jest skupksiazek.pl? 

Skup Książek to odpowiedź na potrzebę informatyzacji rynku antykwarycznego. Coraz więcej z nas nie chce opuszczać wygodnego fotela w celu zrobienia zakupów. Szukamy wygody i uproszczeń, które w dobie nieustannego pośpiechu, pozwolą nam wygospodarować czas aby usiąść z rodziną lub po prostu zrelaksować się w fotelu z dobrą herbatą i lekturą dzieła ulubionego autora. 

Jak to działa?

Internetowy skupksiazek.pl oferuje możliwość sprzedaży używanych książek online, zamiast tradycyjnej formy często zmuszającej nas do wędrowania po mieście do najbliższego antykwariatu. Wystarczy założyć konto, przejść przez kilka prostych kroków, spakować używane książki i podać dogodny termin ich odbioru przez kuriera. Już po kilku dniach od rozpoczęcia procedury pieniądze za książki powinny znaleźć się na Twoim koncie. 

Cena

Cena za jeden sprzedany egzemplarz jest zależna od danego tytułu, jego ilości na rynku i daty wydania. Najczęściej oscyluje w granicach kilkudziesięciu groszy do kilkunastu złotych. Przykładowo za książkę Agnieszki Walczak-Chojeckiej pt. "Gdy zakwitną poziomki" wydaną w 2014 r. otrzymacie 3,20 zł. 

Jakich książek nie sprzedacie? 

- wydanych przed 2006 rokiem,
- które nie mają ISBN-u lub zaczyna się on od cyfr 83,
- mają ubytki w ilości stron, 
- są poplamione, zabrudzone lub zmoczone, 
- są pokreślane lub mają zaznaczenia, 
- noszą bardzo wyraźne ślady używania,
- są nieaktualne (np. stare książki prawnicze, kodeksy lub testy maturalne).

Myślę, że z pewnością zaletą korzystania z takiej opcji sprzedaży książek jest oszczędność czasu, profesjonalny i szybki odbiór książek przez kuriera na koszt skupu oraz pieniądze wpłacane na konto w ciągu zaledwie dwóch dni. 

Jestem ciekawa, czy korzystaliście z internetowego skupu książek? I czy jesteście zadowoleni z dokonanych tam transakcji?


Wpis powstał w ramach współpracy z skupksiazek.pl

29 komentarzy:

  1. Niestety nie dla mnie. Ja podobnie jak Ty, jestem ksiażkowym chomikiem i wszystkie egzemplarze gromadzę :D Mam spore zapasy, z którymi nie chcę się rozstać.

    OdpowiedzUsuń
  2. Minimalizm książkowy u mnie się nie sprawdza ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Nigdy o tym nie słyszałam, dziękuję Wiolu za cenne informacje. Bardzo dobry pomysł, gdy ktoś ma nadmiar książek.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja korzystam, niestety nie mam miejsca dla wszystkich książek i tych których nie oddaję do biblioteki, sprzedaję właśnie do skupów :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Fajna inicjatywa. Mój nadmiar oddałam ostatnio do biblioteki miejskiej, pani bibliotekarka nie była zbytnio zadowolona...

    OdpowiedzUsuń
  6. Internet stwarza wiele możliwości. Ciekawa inicjatywa.

    OdpowiedzUsuń
  7. Chyba wolę oddać do biblioteki:)
    Nowa książka z tego roku, za 7 zł
    https://skupszop.pl/sprzedaj

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe. Teraz widać, ile naprawdę warta jest książka. Ja swoje oddaje do biblioteki. We wtorek ulżyłam półkom.

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja właśnie po Nowym Roku planuję sprzedaż książek.

    OdpowiedzUsuń
  10. Nieeee chciałam kiedyś sprzedać, ale jak wycenili "Osobliwy dom Pani Peregrine" na 0,30 groszy, czy też książki które były wydane w miarę niedawno na maks 1zł stwierdziłam że to bez sensu.

    OdpowiedzUsuń
  11. Strasznie niskie ceny mają. Ja jednak jestem typem zbieracza, dopiero jak mi się dublują, to wymieniam lub robię konkursy :P

    OdpowiedzUsuń
  12. Ciekawy temat, widzę że stare książki jakby były mniej doceniane....

    OdpowiedzUsuń
  13. Ja niedawno zaczęłam wyprzedaż co niektórych książek, żeby mieć miejsce na inne. Ale cały czas mam ogromną ilość tytułów, które chce zatrzymać przy sobie :) Dla mnie dom bez książek jest domem martwym. Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  14. Dlaczego nie można sprzedać książek wydanych przed 2006 rokiem? Jeśli są to egzemplarze idealnie zachowane i z zakresu np. klasyki literatury, to zawsze będą aktualne.

    OdpowiedzUsuń
  15. Kiedyś korzystałyśmy, ale nie ma z tego zbyt wielkich pieniędzy.

    OdpowiedzUsuń
  16. Bardzo ciekawe! Aż zajrzę tam :) Chociaż nie wiem, czy mam jakieś książki których nie byłoby mi żal wydać ;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam o takim antykwariacie, ale trudno rozstawać mi się z książkami.

    OdpowiedzUsuń
  18. Ostatnio częściej się wymieniam niż sprzedaje więc ta opcja nie jest dla mnie

    OdpowiedzUsuń
  19. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  20. Ja tam się nie rozstaję ze swoimi książkami :)

    OdpowiedzUsuń
  21. Ja wolę jednak sprzedawać na różnych portalach, albo wymieniać się z innymi, ewentualnie rozdawać znajomym ;). Zwłaszcza, że ta strona oferuje tak niskie ceny za książki, że trzeba by sprzedać przynajmniej kilka żeby się opłacało... A na różnych portalach sprzedaję w takich cenach, że za 2 sprzedane książki (w idealnym stanie), mogę sobie kupić jedną nowiutką...

    OdpowiedzUsuń
  22. Skorzystałam raz z innego portalu- skupszop i było ok :)

    OdpowiedzUsuń
  23. hmm... Jak przeczytałam tytuł to od razu przypomniał mi się słynny mem: "Nie ma czegoś takiego jak za dużo książek, jest tylko za mało półek" i chyba mnie to dotyczy bo absolutnie nie lubię rozstawać się ze swoimi książkami, jeśli już to oddaję do biblioteki a najczęściej wymieniam tylko te, których zwyczajnie nie lubię;) A co do skupu, to zamysł jest bardzo fajny, ale nie oszukujmy się jeśli już zapłaciło się te 30-50 zł za książkę to lepiej wystawić ją na jakiejś stronie typu olx czy allegro to chociaż około połowy ceny się odzyska, bo gdybym miała sprzedać książki za 3 zł to zdecydowanie wolę oddać do biblioteki;)

    OdpowiedzUsuń
  24. Nie można mieć za dużo książek!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger