"Szynkadela – produkt polski" – Wiesław Pasławski









"Bo od dawien dawna wiadomo, że w Polsce robi się najlepszą w Europie kiełbasę".








Dobra jak szynka, tania jak mortadela, czyli szynkadela! Najnowszy polski produkt, który podbija nasz kraj i cały świat. Próbowaliście? Zasmakowało wam? Jeśli nie to musicie koniecznie ten stan rzeczy zmienić. Dobry humor, uśmiech i poczucie mile spędzonego czasu gwarantowane.

Wiesław Pasławski to postać dość tajemnicza. Trzydziestoletni technik informatyk, mieszkający w Warszawie. Autor książki "Monsun".

Firma BykRol zlokalizowana w Wodziejowicach zostaje zasypana skargami dotyczącymi znalezienia muchozolu w produkowanym przez nią mięsie. Prezes Orłowski stara się ratować dobre imię swojego przedsiębiorstwa, dlatego też ogłasza konkurs na nowy produkt. Drobny pijaczek Antek tworzy takowy z prostych składników – ziemniaków, kaszy gryczanej i mielonki. Szynkadela staje się międzynarodowym hitem, który wpędza w kłopoty cały BykRol.

"Szynkadela - produkt polski" to komedia okraszona zdrową dawką czarnego humoru i groteski, ukazująca w krzywym zwierciadle ludzkie postawy. Wiesław Pasławski budując fabułę swojej powieści, zgrabnie operuje takimi środkami literackimi, jak groteska, absurd oraz ironia – zarówno słowna jak i sytuacyjna. I jak to w komedii bywa – sprawy poważne ukazane są tutaj w prześmiewczym stylu, dzięki czemu w zasadzie przez całą lekturę tej książki uśmiechałam się obserwując sytuacje w jakie bohaterowie zostali wplątani. Dla osób lubiących komizm to lektura wręcz idealna, przynosząca skojarzenia z absurdami minionej epoki.

Wiesław Pasławski podzielił swoją książkę na dwie części  - sprzed odkrycia szynkadeli i tuż po. Części te różnią się od siebie przede wszystkim natężeniem wydarzeń i wartką akcją, gdyż o ile w pierwszej klimat komediowy wywołują liczne zachowania bohaterów, o tyle w drugiej, fabuła przyspiesza i na kanwie powieści sensacyjnej, czyli wszelakich pościgów i wybuchów, autor wprowadza także komizm sytuacyjny. Zarówno jedna jak i druga część ukazują w krzywym zwierciadle nasze narodowe przypadłości w połączeniu ze skomplikowaną ludzką naturą. Mieszkańcy Wodziejowic oraz inni bohaterowie książki to bowiem ukazana karykaturalnie, reprezentatywna grupa z najczęściej występującymi postawami w naszym społeczeństwie, 

"Szynkadela - produkt polski" to iście komiczna historia omyłek, która z pewnością wielokrotnie rozbawi was do łez. Lektura skuteczna na poprawę humoru.



Egzemplarz recenzencki otrzymany od autora.


16 komentarzy:

  1. Czasami warto się pośmiać. 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Brzmi jak fenomenalne połączenie obrazu Polski i Polaków z humorem w stylu Pilipiuka, tylko bez elementu fantasy. Cudownie! :D

    OdpowiedzUsuń
  3. Na pewno można się przy niej pośmiać:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Na razie nie mam na nią większej ochoty.

    OdpowiedzUsuń
  5. Brzmi ciekawie, ale chyba to nie dla mnie :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  6. Całkiem ciekawie się zapowiada. Jeśli pojawi się na mojej drodze to się skuszę na jej przeczytanie ale nie mam jakiegoś parcia na nią :) pozdrawiam :) www.wspolczesnabiblioteka.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  7. Pierwsze "słyszę" o tej książce i muszę przyznać, że brzmi intrygująco.

    OdpowiedzUsuń
  8. Brzmi zachęcająco. Tytuł już jest ciekawy. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czasami humor w książkach jest mocno naciągany. Cieszę się, że tutaj faktycznie potrafi rozbawić. Skoro tak jest, mam na nią ochotę.

    OdpowiedzUsuń
  10. Niesamowicie oryginalny tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Będę o niej pamiętać, gdy najdzie mnie ochota na lekką, zabawna lekturę.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger