"Kobiety wzdychają częściej" – Agata Przybyłek










"Człowiek myśli, że wszystko mu się dobrze układa, a tu nagle bach!".



Żyjemy w czasach, w których ludziom zwyczajnie nie chce się rozwiązywać małżeńskich problemów, co w następstwie owocuje licznymi rozwodami, a wymiana na lepszy model staje się faktem. Na szczęście bohaterka serii Agaty Przybyłek nie wyznaje takiej zasady i stara się ochronić swój związek przed totalnym rozkładem. Powoduje to oczywiście w konsekwencji wiele zabawnych komplikacji.

Agata Przybyłek to studentka psychologii na Uniwersytecie Gdańskim, która w przeszłości była blogerką i recenzentką. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od tworzenia opowiadań, z których kilka zostało nagrodzonych w konkursach literackich. W 2015 r. zadebiutowała prozatorsko książką pt. "Nie zmienił się tylko blond".

W Zuzannę wjeżdża rozpędzony samochód nawiedzonej sklepikarki. Od większych obrażeń ratuje bohaterkę jej były narzeczony Teodor. Po wyjściu Zuzanny ze szpitala, okazuje się, że do Jaszczurek przyjeżdża ekipa telewizyjna mająca zamiar nakręcić film dokumentalny o tym wypadku. Bohaterka staje się więc lokalną gwiazdą, a to dopiero początek jej zwariowanych perypetii.

W "Takie rzeczy tylko z mężem" było zabawnie i taka sama konwencja utrzymana została w drugiej części tej komedii obyczajowej. Zuzanna musi sobie bowiem poradzić z mieszkaniem pod jednym dachem z mężem Ludwikiem, który jej nie zauważa, byłym narzeczonym Teodorem oraz epatującym seksapilem wuefistą Markiem, pragnącym ją zdobyć. W wyniku nieprzewidywalnego splotu okoliczności wszyscy mieszkają w jednym domu, co wywołuje masę komicznych epizodów. Wcale  się więc nie dziwię się, że Zuzka wzdycha coraz częściej – ma bowiem ku temu powody.

Bardzo zabawnym wątkiem tej części jest przyjazd do Jaszczurek ekipy filmowej, której członkowie to dość dziwaczne postacie, a w szczególności mowa tutaj o reżyserze mającym wieczne problemy z własną artystyczną wizją. Przyznam, że dialogi, jakie wymyśliła Agata Przybyłek w tej warstwie wywoływały na mojej twarzy sporo uśmiechu.

"Kobiety wzdychają częściej" to pełna zabawnych perypetii, utrzymana w podobnym klimacie jak poprzednia część, kontynuacja losów Zuzanny i jej starań o przywrócenie uwagi swojego małżonka. Lekki styl, widoczne przerysowanie sytuacyjne i komizm to cechy charakterystyczne tej serii. Świetna lektura dla wszystkich mężatek, które czasami wzdychają częściej.

Z Agatą Przybyłek


24 komentarze:

  1. Humor jest mi potrzebny, więc na pewno powiem tej książce tak ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie miałam okazji jeszcze czytać nic tej autorki.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetna propozycja :)
    Zapraszam na nowy post :)
    www.stylishmegg.pl/2018/05/czerwona-marynarka-i-biaa-sukienka.html

    OdpowiedzUsuń
  4. Z chęcią bym przeczytała :)
    http://whothatgirl.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  5. Mam w planach poznanie twórczości tej młodej pisarki, tym bardziej, iż zgarnia same pozytywne opinie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Kiedy czytam Twoje recenzje to aż mnie ciarki radości i chęci sięgnięcia po książkę. Poza tym już parę dzięki Tobie udało mi się zdobyć dla mamy, która wręcz uwielbia powieści rekomendowane przez Ciebie :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coś dla mnie, lubię takie książki 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Ten komentarz został usunięty przez autora.

    OdpowiedzUsuń
  9. Muszę nadrobić pierwszy tom.:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Książka idealna na wakacje ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Humor w takich powieściach zawsze jest na plus:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie znam twórczości tej pisarki.

    OdpowiedzUsuń
  13. I really love it !!!
    Have a good time

    OdpowiedzUsuń
  14. zawsze do Polskich książek podchodzę z obawą hi

    OdpowiedzUsuń
  15. Słyszałam.o tej książce i zamierzam ją przeczytać, tym bardziej, że ją zachwalasz :)
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  16. Nieeeee!! Dlaczego ja to zobaczyłam?!
    Teraz będę musiała ją kupić!!

    OdpowiedzUsuń
  17. Brzmi jak bardzo zabawna opowieść, coś idealnego do poczytania na plaży.

    OdpowiedzUsuń
  18. To coś dla mnie! Szukam czegoś, co wywoła uśmiech na mojej twarzy! Muszę tylko zacząć od pierwszej części. :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Oj, ja wzdycham częściej, będę musiała ją przeczytać :) :) !!!

    OdpowiedzUsuń
  20. Ale młodziutka pisarka - ale fajnie że rośnie nam kolejne wspaniałe pokolenie :)

    OdpowiedzUsuń
  21. No tę książkę autorki też będę musiała przeczytać, także już się nie mogę doczekać, jak sięgnę po 1 część. ;)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger