Subiektywnie o książkach w obiektywie lutego!





Luty - krótki, zimny i mroźny miesiąc, podczas którego najchętniej zakopałabym się z moimi książkami pod ciepłym kocem. Mąż dostarczałby mi potrzebną do życia kawę, a ja zajęłabym się tym, co kocham najbardziej, czyli czytaniem! Na szczęście oprócz zwyczajnej prozy życia, nawet tak krótki miesiąc dostarczył mi wielu, wielu emocji. Zapraszam na moje subiektywne, książkowe życie w obiektywie lutego!

// Niezapomniane spotkanie z Alkiem Rogozińskim // Prowadzenie spotkania z autorem to nie lada wyczyn //


// Udało mi się nawet zadać Alkowi kilka pytań //  
 // Było naprawdę wesoło // I zupełnie nieprzewidywalnie //
 // Ważna dla mnie dedykacja // Książka, w której jedna z postaci inspirowana jest moją osobą //
 // Podziękowania od autora // Wiola to ja :) // Pieczątka księcia komedii kryminalnej //
 // Nowa kolekcja książek Johna Grishama // Prezentacja "Raportu Pelikana" //
 // Było urokliwie i porażająco // Dedykacja autora //
 // Gratowe zdobycze wyłącznie za koszty wysyłki //
 // "Płomyczek" i "Świerszczyk" //
 // Niespodzianka od wydawnictwa Prószyński i S-ka we współpracy z Pocztą Książkową //
 // Autobiograficzna książka mojej krajanki // Dedykacja autorki //
 // Otrzymane w prezencie //
 // Zakładki z Krakowa // Różniaste zdobycze i wygrane w konkursach //
 // Kolejne różniaste zdobycze i wygrane w konkursach //
 // Wygrane w konkursach // Zdobycz z Biedronki //
 // "Bogowie tanga" od wydawnictwa Albatros // Idealna sceneria do czytania książek w Szklarskiej Porębie // Poczta książkowa // Druga część z serii o Amosie Deckerze // Kolejne dwa tomy do kolekcji, jakie zbieram // Kawa zawsze mile widziana // Poskramiałam swoją wewnętrzną złośnicę //
 // O laborantach z Karkonoszy // Dedykacja autorki //
 // Moje dwie recenzje w najnowszym magazynie kryminalnym "POCISK" //
 // Bardzo inspirujące spotkanie z Agnieszką Lis //
 // Dedykacje autorki w jej książkach //
 // W najnowszej również //
 // Mój psi strażnik poczty książkowej // Kawa zaradzi na wszystko // Kuba Sobański w swojej trzeciej odsłonie // Dwa tomy do moich kolekcji // 
 // Komisarz Wątroba znowu w akcji // Dedykacja autora //
Jeszcze nie ochłonęłam po emocjach, jakie zapewnił mi luty, a marzec znowu wprowadził moje życie na wysokie obroty. Już teraz mogę wam bowiem zdradzić, że poznacie relacje z dwóch spotkań autorskich, jakie będę miała przyjemność prowadzić w tym miesiącu. A także jak zawsze, zobaczycie oczywiście mnóstwo książek, co w  moim przypadku na pewno was nie zdziwi :)

31 komentarzy:

  1. Jak zwykle na bogato :) ja właśnie zaczynam poznawać Kubę Sobanskiego z pierwszej części i już kombinuje, gdzie dopadne drugą :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Właśnie planuje zakup książki Aleka Rogozińskiego :) Gratuluję tak intensywnego lutego!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ojej, powiem szczerze, że jestem w pełni podziwu, że w dzisiejszych czasach, w dobie telefonów, Internetu, tak bardzo lubisz czytać tradycyjne książki, co jest rzadkością ;) szacun!;)

    Obserwuję bloga i zostaję tu na dłużej! ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale dużo atrakcji! Tylko pozazdrościć niesamowicie spędzonych chwil! Oby marzec był jeszcze lepszy i obfitujący w mnóstwo cudownych lektur :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Szalony luty, przepełniony emocjami! Ale paru książek to Ci zazdroszczę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. Z pewnością nie możesz narzekać na brak wrażeń! :) Super, że realizujesz się na tak wielu frontach - nie tylko czytasz i recenzujesz, ale też często spotykasz się z autorami i masz okazję z nimi rozmawiać :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Widać, że u Ciebie było bardzo książkowo. Super! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Meh, przegapiłam promocje w Biedronce w tym miesiącu :c Nawet nie byłam pogrzebać sobie.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jak zawsze pełno zdobyczy książkowych :).

    Macie fajnego pieska :).

    OdpowiedzUsuń
  10. Ale miałam intensywny luty! Świetnie, oby tak dalej.
    Zdradź proszę, z jakami autorami będziesz miała w marcu spotkanie?

    OdpowiedzUsuń
  11. Takie podsumowania ogląda się z przyjemnością. Od razu widać, że to był udany miesiąc. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Krótszy miesiąc ale u Ciebie jak zawsze pełen wrażeń:)

    OdpowiedzUsuń
  13. Bardzo ładne zdjęcia ;) i tyyyyle się u Ciebie działo w lutym :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Sporo się u Ciebie działo w lutym, mimo że to był taki krótki miesiąc.

    OdpowiedzUsuń
  15. Taki krótki miesiąc, a tyle wrażeń :) Wiolu, jesteś uosobieniem miłości do czytania.

    OdpowiedzUsuń
  16. Wspaniały miesiąc za Tobą. Cudowne jest to zdjęcie, na którym pękasz ze śmiechu :) Wspaniałe ujęcie.

    No i gratuluję tych kolejnych spotkań, z pewnością przeczytam relacje :) Gratuluję!

    OdpowiedzUsuń
  17. Jestem pod wielkim wrażeniem! To się nazywa pasja!!!
    s-a

    OdpowiedzUsuń
  18. oj to się działo u Ciebie!!! Podziwiam!!

    OdpowiedzUsuń
  19. Miesiąc faktycznie krótki, ale przeleciał Ci bardzo intensywnie:)

    OdpowiedzUsuń
  20. Super miesiąc i że w twoim mieście sie tyle dzieje, bo u mnie to lichota.

    OdpowiedzUsuń
  21. ... zdecydowanie udany miesiąc :-) :-) ...

    OdpowiedzUsuń
  22. Luty tak krótki, a u Ciebie tak intensywnie :) Widać, że spotkania z autorami sprawiają Ci wiele radości :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Dużo się działo jak zawsze:)

    OdpowiedzUsuń
  24. Luty był u Ciebie na bogato. Wspaniałe zdobycze, gratuluję. Bije od Ciebie tyle dobrej energii, dzielisz się swoją pasją, rozwijasz się... Myślę, że niejednego zachęcisz do czytania. Życzę Ci Wiolu kolejnych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń
  25. U Ciebie jak zwykle na bogato, a i widzę, że szaleństw nie brakowało, bo prowadzenie spotkania z Rogozińskim to musiała być jazda bez trzymanki. ;D

    OdpowiedzUsuń
  26. Jak zwykle, książkowo:)
    Ciekawa jestem, kogo tym razem będziesz przepytywać;)

    OdpowiedzUsuń
  27. Miesiąc krótki ale intensywny :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger