„Marsjanin” – premiera głośnej powieści już 19 listopada!





Mark jest jednym z pierwszych ludzi na Marsie. Jedynym, który został tam porzucony. I prawdopodobnie pierwszym, który tam umrze. Walka o przetrwanie na obcej i wrogiej planecie oraz dojmująca samotność – to czeka pierwszego w historii kosmicznego rozbitka. Premiera głośnego „Marsjanina” już 19 listopada; w 2015 roku na ekrany kin wejdzie film na jego podstawie w reżyserii Ridleya Scotta.



Mark Watney jest najniższym rangą członkiem załogi wyruszającej z misją na Marsa. Stałby się dowódcą tylko wtedy, gdyby wszyscy pozostali zginęli. Tak się składa, że właśnie nim został. Załoga, uciekając przed nagłą burzą piaskową, odleciała w przekonaniu, że zginął. Teraz Mark jest zupełnie sam na czerwonej planecie, bez łączności z Ziemią, z minimalnymi zapasami powietrza, wody i pożywienia. Nikt nie wie, że przeżył, więc nikt nie będzie go ratować, a nawet gdyby chciał to uczynić – nie zdąży. Teraz tylko jego determinacji, specjalistycznej wiedzy oraz wrodzonego sprytu zależy, czy uda mu się przetrwać. Rozpoczyna heroiczną walkę, mierząc się z nieprzychylnym środowiskiem, brakiem podstawowych substancji niezbędnych do życia, a przede wszystkim z własnymi słabościami i lękiem.

Marsjanin” Andy'ego Weira to wciągająca i poruszająca powieść, w której każdy szczegół został dopracowany w oparciu o rzeczywiste osiągnięcia nauki. Autor dokładnie zbadał możliwości współczesnej inżynierii kosmicznej oraz najnowszych technologii, dzięki czemu opisana przez niego historia człowieka porzuconego na czerwonej planecie jest w stu procentach prawdopodobna. „Marsjanin” ma formę dziennika pisanego ręką astronauty. Wybór takiej formy zapewnia nie tylko wartką akcję, ale również pozwala autorowi oddać zmienne stany psychiczne bohatera – od dystansu i autoironii, przez dogłębne poczucie osamotnienia, po koncentrację i wolę przetrwania silniejszą od strachu. Tytułowy Marsjanin doświadcza obcej przestrzeni niczym bohaterowie książek Stanisława Lema, miarą jego człowieczeństwa jest umiejętność określenia siebie w ekstremalnej sytuacji, w której żadne wartości ani reguły nie mają punktu odniesienia.

Marsjanin” został pierwotnie opublikowany na stronie internetowej autora. Książka szybko zyskała grono wielbicieli, na prośbę których stworzony został e-book. Popularność elektronicznej wersji rosła w zaskakującym tempie. Wkrótce „Marsjanin” znalazł się na szczytach list bestsellerów serwisu Amazon. Po tym sukcesie do Weira zgłosił się wydawca. Książka ponownie zagościła na listach bestsellerów, tym razem w wersji papierowej. „Marsjanin” zasłużył już sobie na opinie, według których jest „Robinsonem Crusoe” XXI wieku.

Książka, której po prostu nie mogłem odłożyć! Stanowi bardzo rzadką kombinację dobrej, oryginalnej historii, z interesującymi, realistycznymi postaciami i fascynującą dokładnością techniczną.” – napisał o „Marsjaninie” Chris Hadfield, dowódca Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, a także autor „An Astronaut’s Guide to Life on Earth”. Wytwórnia 20th Century Fox zakupiła prawa do adaptacji filmowej. W 2015 roku na ekrany kin wejdzie film w reżyserii Ridleya Scotta, tytułową rolę zagra w nim Matt Damon.

Andy Weir – w wieku 15 lat został zatrudniony jako programista w narodowym laboratorium, od tego czasu nieprzerwanie pracuje jako inżynier oprogramowania, fascynuje się inżynierią kosmiczną, mechaniką orbitalną, zastosowaniami teorii względności oraz historią lotów kosmicznych. „Marsjanin” to jego książkowy debiut.


Autor: Andy Weir
Tytuł:„Marsjanin”
Tłumaczenie: Marcin Ring
Wydawnictwo: Akurat
Premiera: 19 listopada 2014


Ja oczywiście uległam pokusie. A Wy?







24 komentarze:

  1. Premiera książki jest 19 listopada, a nie dzisiaj :) 4 listopada jest premiera filmu, ale to dopiero za rok :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Informacja, jaką otrzymałam od wydawnictwa przedstawiała planowaną premierę 4 listopada. Sprawdziłam i rzeczywiście, premiera opóźni się o dwa tygodnie. Dziękuję za zwrócenie uwagi :)

      Usuń
  2. Ja również się skusiłam i zgadzam się z Kamilem:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja na pewno ulegnę pokusie, opis zachęca do przeczytania.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja czekam na pierwsze recenzje ;) Twoją i Kamila ;)

    OdpowiedzUsuń
  5. Opis faktycznie bardzo zachęca do przeczytania. Poczekam na jakąś recenzję i zastanowię się nad kupnem, myślę, że może to być ciekawa książka :)

    bookyourself.pl

    OdpowiedzUsuń
  6. Zapowiada się naprawdę ciekawie :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Lekturę mam już za sobą. Cała recenzja pojawi się jutro, ale muszę przyznać, że uczucia mam mieszane. Z jednej strony książka jest naprawdę... zabawna, bo pełno w niej ironii. Z drugiej - trochę przeraża ilość informacji związanych z techniką (chemią, fizyką). Ale pozycja na pewno jest warta uwagi. ;)I Kamil ma rację, premiera jest 19 listopada.

    OdpowiedzUsuń
  8. "w wieku 15 lat został zatrudniony jako programista"- skubany musi być geniuszem

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja chyba jednak się nie skuszę ;)

    http://pasion-libros.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  10. Coś innego, więc przemyślę. W razie co skuszę się może na film.

    OdpowiedzUsuń
  11. Jakoś nie czuję przekonania do tej książki, ale poczekam jeszcze na pierwsze jej recenzje.

    OdpowiedzUsuń
  12. Pierwszy raz słyszę o tym tytule. Mocno mnie zainteresowałaś, na pewno będę mieć ją na oku. "Robinson Crusoe XXI wieku" do mnie przemawia :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Pierwsze słyszę, ale zdecydowanie kusi :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Myślę, że to jedna z listopadowych ciekawszych premier:)

    OdpowiedzUsuń
  15. To chyba nie moje klimaty, ale kto wie, może po recenzjach się przekonam :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Ciekawi mnie ta historia, ale z zakupem wstrzymam się do momentu pojawienia się pierwszych recenzji :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I ja jestem bardzo ciekawa tej książki, ale z ewentualnym zakupem jeszcze poczekam:)

      Usuń
  17. Zapowiada się ciekawie ale poczekam na jakieś recenzje :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Jestem w trakcie lektury i rzeczywiście wciąga. Ciekawi mnie również film w reżyserii Ridleya Scotta, ale na niego to niestety trzeba trochę poczekać.

    OdpowiedzUsuń
  19. Zaintrygowałaś mnie. Bardzo bym chciała przeczytać tą książkę.

    OdpowiedzUsuń
  20. CO TO ZA KSIĄŻKA!? Zapowiada się niesamowicie! Już myślałam, żeby po pracy pobiec do księgarni, ale jeszcze raz czytnęłam i zobaczyłam że premiera 19.11 dopiero - znaczy się zaraz po moich urodzinach, więc się ucieszę... ale poczekam! Maaasakra! Już sie nie mogę doczekać!

    OdpowiedzUsuń
  21. Zapowiada się niezwykle interesująca lektura. Muszę powiedzieć o niej mojemu bratu, wielbicielowi s-f i fantasy.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger