Herbaciana inspiracja


Czekolada od wieków polepsza nastrój, dodając energii i pozytywnych wibracji. Nie lubię niedziel, dlatego postanowiłam sobie umilić dzisiejszy dzień, który jak zawsze spędzam przy lekturze książki. Zapytacie jak? Oczywiście za pomocą czekolady, ale w dość nietypowym wydaniu.






Herbata "Gorąca czekolada" to czarna herbata z nutką zapachu gorącej czekolady. Jej składniki to: anyż gwiazdkowaty, kawałki cynamonu i orzechów, czerwony pieprz, skórki pomarańczowe, łuski kakaowe, kwiat cytryny, niebieskie płatki prawoślazu lekarskiego oraz aromat naturalny. Przyznacie, że to dość kusząca mieszanka. Sam widok tylu składników, zapowiada nieziemską chwilę zapomnienia.










Sposób przyrządzania:

Należy wsypać odpowiednią ilość herbaty do szklanki i zalać wrzącą wodą o temperaturze 95 stopni Celsjusza. 
Przygotowanie naparu czarnej herbaty to jak się okazuje dość trudna sztuka. Pełną instrukcję znajdziecie TUTAJ.









Dla mnie odpowiednia ilość suszu herbacianego to niecała łyżeczka. Herbata ma wówczas intensywny smak i aromat gorącej czekolady, który pobudza moje zmysły i dodaje potrzebnej energii.








Praktycznie od razu po zalaniu herbaty wodą, ze szklanki unosi się nieziemski czekoladowy aromat. Jest bardzo intensywny i kusi do spróbowania naparu. Ilość składników jakie zawiera herbata, zapewnia ucztę smakową i wzrokową. Składniki, które w mojej opinii najbardziej można wyczuć podczas picia  naparu to kawałki cynamonu i czerwony pieprz. Dzięki nim herbata nie jest słodka, ma lekki pieprzny posmak.





Jedna szklanka dziennie herbaty "Gorąca czekolada", postawi was na nogi, zabierając na chwilę do innego świata. Jestem smakoszem czekolady, więc każda postać tego afrodyzjaku jest dla mnie niezapomniana ucztą smakową.

50 g suszu herbacianego kosztuje jedynie 5,25 zł. 

Czy jesteście gotowi na czekoladową przygodę?

 


Za możliwość spróbowania pysznej herbaty dziękuję firmie SKWORCU


10 komentarzy:


  1. Brzmi, ale wygląda też super! Dla mnie smakosza i spijacza herbaty rewelacja:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tego smaku nie znam, przyznam, że trochę się bałam tej czekolady, ale sposób w jaki opisujesz herbatę przemawia do mnie i chętnie herbatki spróbuję :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Smakowałem już herbatę czekoladową, nie mogę sobie tylko przypomnieć z czym jeszcze ona była...ale naprawdę pychota :)

    OdpowiedzUsuń
  4. wygląd ma ładny, ale i to mnie nie skusi na herbatę, której na ogół nie pijam :(

    OdpowiedzUsuń
  5. Czekoladowa herbata mmmm brzmi ciekawie :) muszę kiedyś wypróbować.

    OdpowiedzUsuń
  6. Nie słyszałam o takiej herbacie, ale muszę przyznać, że brzmi niezwykle kusząco, dlatego chętnie jej skosztuje.

    OdpowiedzUsuń
  7. Ale gratka!! Sam opis pobudził moje zmysły. Mieszanka suszu wygląda bardzo, bardzo interesująco. Chętnie spróbuję:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aktualnie piję sobie herbatkę, ale taką najzwyklejszą... Aż chcę spróbować Twojej!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger