Śledztwo w sanatorium – Margota Kott
"Po prostu po raz pierwszy w życiu pojechałam do sanatorium".
Ciechocinek, sanatorium, turnus zdrowotny, dancingi i zabawa to raczej sceneria nie na zbrodnię. Czy jednak oby na pewno? Jak się bowiem okazuje, nawet tam może dojść do głosu mroczna natura człowieka pokazująca tym samym, że każdy z nas jest zdolny do zła.