Helena i GeniuSZ Sp. z o.o. – Sylwia Szymanek
"Kłamię od początku i wszystko wychodzi mi nie tak jak trzeba".
Jeśli w swoich literackich podróżach poszukujecie czegoś świeżego i prawdziwego z potężną dawką humoru sytuacyjnego to musicie koniecznie zajrzeć do książki "HELENA i GENIUsz Sp. z o.o.". Tytułowy duet zapewni wam bowiem porządną rozrywkę i chwilowe odetchnięcie od codzienności, która w tej historii nabiera zaskakującej dynamiki.
Sylwia Szymanek z przymrużeniem oka patrzy na świat, choć w wykonywanym przez siebie zawodzie księgowej z pewnością oczy ma szeroko otwarte. Z wykształcenia spec od reklamy, laureatka nagrody głównej Radia Katowice, jaką otrzymała w 2002 r. za walentynkowe opowiadanie. Uważa się za szczęściarę ceniącą w ludziach dobro, intelekt i poczucie humoru.
Helena Szałebska nigdy nie jest sama. Jej pokręconej codzienności towarzyszy bowiem on, Geniu Sz., nazywany przez nią Genkiem. To swoiste alter ego ma dość upierdliwą naturę, dlatego Helena co chwilę pakuje się w coraz to nowsze tarapaty, które dość mocno komplikują jej życie. W pracy wykańcza szefa, a w domu kreatywnie lawiruje pomiędzy przyjaźnią a miłością. W międzyczasie gubi buty i odkrywa ukryte talenty.
Niech nie zmyli was okładka tej książki, gdyż widoczne na niej kolorowe obrazki nie są zwiastunem lektury dla dzieci. Te graficzne elementy odzwierciedlają bowiem to, z jakimi wyzwaniami będzie się mierzyć główna bohaterka tej przezabawnej komedii omyłek. Wyzwaniami pod postacią malowania martwej natury, picia wina w różnorakich okolicznościach, obcowania z kotem o jakże trafnym imieniu Szuja, czy też katastrofalnych skutków kupowania za dużych butów. Jak więc widać, w życiu Heleny sporo się dzieje, co wcale nie dziwi biorąc pod uwagę jej oryginalnego towarzysza siedzącego w głowie, a także czasy analogowe, w jakich osadzona została akcja powieści. Czasy, do jakich wielu z nas wraca z wielkim sentymentem.
Niewątpliwie ujmuje konwencja narracyjna tej książki, gdyż Sylwia Szymanek kreśli losy swojej bohaterki poprzez formę pamiętnikarską, co już z samej definicji pozwala czytelnikowi dość mocno wejść w emocje Heleny i poznać przy tym Genka. Warto przy tym dodać, że autorka poprzez nazwy poszczególnych rozdziałów, trafnie oddaje ich treść, a budując fabułę opartą na dialogach z humorem, dynamizuje akcję, dzięki czemu perypetie protagonistki bawią i jednocześnie uczą.
Helena to oczywiście postać, która bezsprzecznie podczas lektury skupia największą uwagę czytelnika. Warto jednak przy tym wspomnieć, że obok niej występuje także plejada barwnych bohaterów drugoplanowych, dzięki którym fabuła staje się jeszcze mocniej angażująca. W tym bogatym panteonie znajdziecie Cegłę, przyjaciółkę Heleny o zdzirowatej aparycji, ale dobrym sercu, Szefa bohaterki, którego można jedynie podziwiać za cierpliwość do swojej pracownicy, czy też Jaśka, najlepszego kumpla z liceum, który miewa niecodzienne pomysły. Oprócz tego na uwagę zasługują także zwierzęta, czyli kot Szuja z imienia i charakteru oraz Pimpek, czyli jamnik mający lekkiego świra. Taki poczet nietuzinkowych bohaterów w połączeniu z mocno wplecionym w fabułę humorem sytuacyjnym i słownym to gwarancja uśmiechu podczas lektury.
"HELENA I GENIUsz Sp. z o.o" to książka, która przeleżała niewydana w szufladzie autorki 25 lat i może właśnie tak miało być, gdyż komediowe perypetie Heleny i jej towarzysza Geniusza to przezabawna opowieść o tym, co ważne w naszym życiu, o czym w dobie XXI wieku nieco zapomnieliśmy. To bowiem historia o tym, że nie wszyscy są idealni i czasami wystarczy po prostu zaakceptować drugą osobę. O pozorach, które potrafią zmylić, a także o prawdziwej przyjaźni, która może zaskoczyć.
Książka łącząca dobry humor i cenne życiowe wartości.To brzmi naprawdę fantastycznie.
OdpowiedzUsuńCenię sobie książki pisane z poczuciem humoru.
OdpowiedzUsuńBrzmi ciekawie. :)
OdpowiedzUsuńChętnie bym książkę przeczytała ze względu na zawarty w niej humor :)
OdpowiedzUsuńfajnie że można wejść w emocje bohaterki i lepiej ją poznać
OdpowiedzUsuńMyślę, że czegoś takiego właśnie teraz mi trzeba.
OdpowiedzUsuńSkutecznie zachęcasz :)
OdpowiedzUsuńI znowu mnie kusisz :)
OdpowiedzUsuń