Humbug – Wojciech Kulawski

 



Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

"To wszystko jest jakoś podejrzane".

Jedną z epizodycznych bohaterek tej książki jest paraponera clavata, czyli mrówka występująca w Ameryce Południowej. Przez tubylców nazywana "mrówką pociskową", gdyż to owad, który za sprawą swojego użądlenia potrafi zadać najbardziej nieznośny ból, jaki występuje w świecie przyrody. Ból utrzymujący się nawet przez 24 godziny. I za takie smaczki wplatane w fabułę, uwielbiam twórczość Wojciecha Kulawskiego, który w swojej najnowszej powieści pokazał czytelnikom nieco inne oblicze.

Wojciech Kulawski to mieszkaniec Rzeszowa, który pisanie traktuje jak przygodę życia. Pracuje w korporacji w branży IT, tańczy Tango Argentyńskie, Bachatę i Kizombę. Autor zadebiutował dwoma opowiadaniami w antologii "Przedświt". Jest laureatem licznych nagród i wyróżnień w konkursach literackich. Lubi różnorodność, dlatego eksperymentuje z wieloma gatunkami.

Policjantka Marzena Gibała wraz ze swoją koleżanką Jadwigą Zając wyjeżdża na urlop na egzotyczne Baleary. Na miejscu, zupełnie niespodziewanie spotyka swoją dawną znajomą, Iwoną Strychalską i jej czarującego narzeczonego Benito Carrillo. Cała czwórka dobrze bawi się na egzotycznych wakacjach do czasu aż w trakcie rejsu jachtem na popularną imprezę w pianie, wyławiają z wody dwójkę rozbitków. Uwikłani w niebezpieczną grę, stają w obliczu nieprzewidywalnych wydarzeń.

Lubię poznawać nieco inne oblicze pisarskie znanych mi autorów. A "Humbug" to właśnie książka, która w pełnej krasie pokazuje, że Wojciech Kulawski potrafi czerpać pełnymi garściami z masy popkulturowych obrazów różnych dziedzin sztuki i inspirację tę przekuć na poprawną w formie i przede wszystkim mającą wymiar rozrywkowy, kryminalną historię. Przy tym wszystkim, umiejętnie zachowuje cząstkę tego, co w jego twórczości lubimy najbardziej, bo w fabułę wplata ciekawostki, jakie wpływają na jej atrakcyjność. Z tego też względu powieść ta zdecydowanie będzie mi się kojarzyła z pewnym ślimakiem mieszkającym w ciepłych morzach i oceanach raf koralowych oraz wspomnianą wcześniej jadowitą mrówką.

Wojciech Kulawski pod płaszczem kryminalnej intrygi, wciąga czytelnika w przerysowany świat przestępców, zbrodni i… zaskakujących romansów. Tym samym, ze sporą dawką humoru, nawiązuje do popularnych w ostatnich latach mafijnych klimatów. Tę hybrydę, będącą w pewnej części parodią znanych nam schematów stosowanych przez literatów i ludzi filmu, czyta się trochę z przymrużeniem oka. Nie zmienia to jednak faktu, że jej akcja pędzi z zawrotną prędkością, a zakończenie potrafi zaskoczyć swoim nieprzewidywalnym akcentem.

Najbardziej barwną i osobliwą bohaterką tej książki jest Jadwiga, której potencjał umysłowy i cielesny rozwija się ze strony na stronę. Wojciech Kulawski tworząc tę postać, zręcznie połączył absurd, groteskę i prześmiewcze wzorce, jakie w ostatnich latach spotykamy na łamach różnorakich książek. 

"Humbug" to słowo, które w ostatnim czasie znowu staje się modne w naszym literackim świecie. Słowo świetnie wpisujące się w całą nieszablonową konwencję tego kryminału, który pokazuje, że Wojciech Kulawski posiada naprawdę spory dystans do własnej twórczości, wplatając w fabułę tej książki samego siebie. Z tego też względu, skończyłam czytać tę powieść z uśmiechem na twarzy i z pytaniem, czy grzyby psathyrelle speciale istnieją w rzeczywistości? 


Recenzja powstała w ramach współpracy z autorem.

9 komentarzy:

  1. Właśnie zaczełam czytać tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Me gustan las historias policiales. Felices días,

    OdpowiedzUsuń
  3. Intrygująca powieść, jak to u pana Kulawskiego :) Mam ją na swojej półce, więc liczę na dobrą lekturę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Dystans do siebie warto mieć, a skoro przebija to w tej książce to super :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Całkiem ciekawa książka :D
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  6. Jeszcze nic z Autora nie czytałem Wiolu, pozdrawiam i gratuluję patronatu .

    OdpowiedzUsuń
  7. Będę miała na uwadze ten tytuł.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger