Poszukiwacze siódmej księgi – Izabela Szylko

 


Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach


"Czasami religia, filozofia i nauka przeplatają się bardziej, niż by ci się mogło wydawać".


To książka inne niż te, które Izabela Szylko napisała do tej pory. I to chyba dla czytelników autorki nie będzie zaskoczeniem, bo każda z jej powieści taka właśnie była. Zaskoczeniem natomiast może okazać się hipoteza, na której pisarka oparła całą fabułę swojego dzieła. Hipoteza rozpalająca do czerwoności wyobraźnię każdego tropiciela tajemnic przeszłości.

Londyński prawnik Jerzy Adams dowiaduje się, że zmarła jego babcia, a w Polsce czeka na niego testament krewnej. Mężczyzna przylatuje więc do Krakowa, poznając w trakcie podróży tajemniczą Alicję. Na miejscu czeka na niego spadek, ale także dość niespodziewana przygoda. Wraz z poznaną w samolocie kobietą decyduje się bowiem odnaleźć zaginioną księgę rękopisu "De revolutionibus" Mikołaja Kopernika. Jak się okazuje, nie tylko oni szukają tego skrytego przed światem, tajnego manuskryptu.

To po prostu musiało się udać, czyli Mikołaj Kopernik, zaginiona księga, tajemnica zawarta w jej treści, zagadka sprzed pięciuset lat, barwne postacie, wartka akcja i doskonały warsztat pisarski Izabeli Szylko. W najnowszej propozycji autorki wszystko bowiem zagrało – od ekscytującego pomysłu na wątek przewodni powieści po odpowiednie stopniowanie napięcia i wyczuwalny gdzieniegdzie humor, tak charakterystyczny dla jej pióra. W tej historii sensacja idealnie przeplata się z przygodą i szczyptą czarnego humoru, a nad wszystkim czuwa sam wielki Mikołaj Kopernik.

"Poszukiwacze siódmej księgi" to książka przygodowa z zaakcentowaną w odpowiedniej proporcji warstwą historyczną, która wcale nie nudzi, a wręcz przeciwnie — frapuje. Książka, która zachęca do bliższego spojrzenia na czasy, w jakich żył nasz wielki astronom, a nie zanudza mnogością faktów, dat i wydarzeń. Najlepszym przykładem tego jest przemycona przez autorkę informacja, jakoby Mikołaj Kopernik w pewnym okresie swojego życia spotkał się z Leonardem da Vinci, co już samo w sobie wzbudza wiele różnorodnych domysłów. W powieści historia pełni rolę niezbędnego budulca podstawy całej linii fabularnej, stając się tym samym swoistym szkieletem niebezpiecznej przygody, którą można przeżyć w domowym zaciszu.

Nie można mówić o przygodzie bez barwnych bohaterów, którzy winni rzucić się w wir nieprzewidywalnych zdarzeń. I tak w istocie jest w "Poszukiwaczach siódmej księgi", gdzie tytułowi poszukiwacze, czyli Jerzy i Alicja, niczym ogień i woda, wzajemnie się uzupełniają, próbując odnaleźć zaginioną księgę. Smaczku całości dodaje fakt, że Izabela Szylko zastosowała pierwszoosobową narrację protagonisty, umożliwiając czytelnikowi jeszcze głębsze wejście w tę opowieść. Pisząc jednak o postaciach nie można nie wspomnieć o trzeciej osobie występującej na tej literackiej scenie, którą jest Czesiuchna. Osobowość tej dość niepozornej staruszki, będącej swoistym wulkanem energii, która zaskakuje swoją internetową działalnością, niewątpliwie buduje nietuzinkowy klimat tej powieści

Izabela Szylko swoją najnowszą propozycją bezbłędnie trafia w gusta wszystkich poszukiwaczy literackiej przygody, fundując intrygującą zagadkę historyczną zanurzoną w morzu wartkiej akcji. Autorka po raz kolejny pozytywnie was zaskoczy, bo za takimi porywającymi książkami po prostu tęsknimy. 


"Poszukiwaczy siódmej księgi" Izabeli Szylko można już czytać w abonamencie Legimi 👇



Recenzja została opublikowana w ramach współpracy z autorką.

16 komentarzy:

  1. Kusząca recenzja, ja teraz jednak stawiam na biblioteczne, a do Legimi Wiolu jeszcze nie mogę się przekonać - mam dwa inne czytniki. Pozdrawiam, po książkę powyższą prędzej czy później i tak pewnie sięgnę :-) .

    OdpowiedzUsuń
  2. brzmi dobrze:D ale czasu na czytanie póki co brak

    OdpowiedzUsuń
  3. Będę czytała na pewno tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  4. Brzmi naprawdę super. Tak się zastanawiam czy nie jest to coś w klimatach Kodu Da Vinci?

    OdpowiedzUsuń
  5. a to akurat może być super :)

    OdpowiedzUsuń
  6. może być naprawdę ekscytująca!

    OdpowiedzUsuń
  7. To jedna z tych książek, którą z przyjemnością przeczytam zarówno ja, jak i mój mąż :)

    OdpowiedzUsuń
  8. super że autorka bezbłędnie trafia w gusta grupy docelowej

    OdpowiedzUsuń
  9. Brzmi naprawdę ciekawie. To chyba coś dla mnie. Będę miała ten tytuł na oku. :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chyba będę chciała się z nią zapoznać.

    OdpowiedzUsuń
  11. To bardzo ciekawa historia. Czekam na ciąg dalszy!

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger