Wysłuchaj mnie – Paula Er

 


Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

Recenzja przedpremierowa. Premiera 10 września 2021 r.



"Czasem przecież wystarczy tylko świadomość, że ktoś jest obok".

Literatura zaangażowana społecznie winna na stałe zagościć na półkach czytelników lubiących rozsmakowywać się w prozie obyczajowej. Takiej, która po skończonej lekturze, zostawia odbiorcę z głębszą refleksją nad poruszanym problemem. Jeśli należycie do tego grona bibliofilów to koniecznie przeczytajcie "Wysłuchaj mnie". Ta książka może bowiem realnie pomóc innym.

Paula Er od 2014 r. prowadzi na Facebooku stronę Wkurzona Żona, gdzie publikuje historie małżeńskie kobiet niemających z kim porozmawiać o swoich problemach. Jest autorką powieści pt. "Wolność jaskółki", która zdobyła tytuł książki marca 2018 przyznany przez "Magazyn Literacki Książki". W 2020 r. wydała powieść pt. "Tam, gdzie milczą róże", a w 2021 kolejną pt. "Kształt dźwięku". Jest żoną i matką dwójki dzieci.

Dobry i kochający mąż, zdrowy syn, własny dom i ciąża to elementy z jakich składa się obecne życie Anety. Ten porządek burzy narodzenie się córki Emilki, gdyż już sam poród przebiega nie tak, jak zaplanowała sobie bohaterka. Aneta od pierwszego kontaktu z dzieckiem czuje, że coś jest nie tak i nawet powrót do domu, nie przywraca jej życiowej równowagi. W międzyczasie, kobieta próbuje rozwikłać rodzinną tajemnicę sprzed lat, w którą jest uwikłana.

Depresja poporodowa to temat coraz mocniej eksploatowany w debacie publicznej, a co za tym idzie, pojawiający się także w literaturze. I dobrze, że Paula Er postanowiła również zabrać głos w tej sprawie, gdyż historia Anety niewątpliwie uwrażliwia czytelnika, a do tego skłania do przemyślenia, czy gdzieś obok nas nie ma osoby, która musi mierzyć się z tą chorobą. Autorka podejmując się tego trudnego tematu, który często spłycany jest do stwierdzenia, że "ktoś użala się nad sobą" stawia śmiałe pytania, nad którymi warto się głębiej zastanowić. Dobrze, że konwencja literatury popularnej została w tym przypadku tak dobrze wykorzystana.

Trzeba wiedzieć, że "Wysłuchaj mnie" nie jest jednak powieścią jednowątkową, gdyż równolegle do płaszczyzny objawów i skutków choroby Anety, toczy się drugi wątek pod postacią rodzinnej tajemnicy. Wątek połączony pewną ważną nicią z obecnym stanem głównej bohaterki, wywołujący ciekawość i przemożną chęć dobrnięcia do końca książki, aby poznać tragiczne wydarzenia sprzed lat. W fabule nie brakuje także miłości, okupionej cierpieniem i karą dla bohaterów tej historii. Muszę przyznać, że to smutna i melancholijna warstwa, pokazująca te ciemne barwy naszego życia. Jednakowoż, takie przeplatanie się ze sobą dwóch wątków, wprowadza do powieści koloryt i wzmaga zaangażowanie emocjonalne czytelnika.

Wielką niespodzianką dla osób znających poprzednią książkę autorki, czyli "Kształt dźwięku" jest pojawienie się w fabule Marlo i Jakuba. Muszę przyznać, że to bardzo miłe zaskoczenie, zgrabnie zazębiające te dwie, zupełnie inne opowieści eksplorujące ludzką duszę.

"Wysłuchaj mnie" to książka doskonale wpisująca się w nurt problematyki zaangażowanej społecznie, niosąca swoją treścią wielką wartość. Nie bez przyczyny także premiera tej powieści ma miejsce w Dzień Zapobiegania Samobójstwom, gdyż historia Anety uczy nas tego, że jesteśmy odpowiedzialni nie tylko za własne czyny, ale także za bezpieczeństwo innych. Czytajmy więc takie wartościowe książki i nie oceniajmy innych wyłącznie po pozorach.



Wpis powstał w ramach współpracy z Wydawnictwem Novae Res

18 komentarzy:

  1. Kurcze... słyszałam o tej autorce, ale książek jeszcze nie czytałam. Twoja recenzja bardzo zachęca do przeczytania :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Zachęciłaś mnie swoją recenzją.

    OdpowiedzUsuń
  3. Raczej nie sięgnę. Zbyt napięty grafik.

    OdpowiedzUsuń
  4. Ciekawa bardzo, postaram się sięgnąć :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Na pewno jest to ciekawa i wzruszająca powieść. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. nie znam autorki. Raczej rzadko sięgam po tego typu lekturę;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Coraz częściej czytam recenzje książek, w których bohaterka ma depresję poporodową, faktycznie ostatnio często ten temat jest poruszany.

    OdpowiedzUsuń
  8. Słyszałem i wiele czytałem o Autorce Wiolu. Temat, który podejmuje - z nim powinny się zapoznać nie tylko kobiety, ale i mężczyźni. Faktycznie - depresja poporodowa zbiera żniwo. Jako były pedagog - z pewnością sięgnę. Pozdrawiam już czwartkowo a pod wieczór zapraszam na recenzję e - booka Andrew Marr - "Prawdziwa Królowa . Elżbieta II". Serdeczności Wiolu :)

    OdpowiedzUsuń
  9. bardzo chciałabym ją przeczytać!

    OdpowiedzUsuń
  10. Ważna tematyka, którą warto poznać bliżej.

    OdpowiedzUsuń
  11. Nie czytałam jeszcze żadnej powieści tej autorki. Chętnie sięgnę, bo opis brzmi ciekawie.

    OdpowiedzUsuń
  12. Świetna okładka. Opis książki wygląda całkiem ciekawie, chętnie zakupiłabym ją na moją półkę!
    https://redamancyy.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  13. Książka bardzo mnie zaciekawiła :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Dobrze, że powstają takie książki.

    OdpowiedzUsuń
  15. Lubię takie wciągające książki z ważną tematyką. Obok takich nie można przejść obojętnie.

    OdpowiedzUsuń
  16. Brzmi dość sympatycznie. Myślę, że idealna na jesienne wieczory.

    OdpowiedzUsuń
  17. Trudna książka... bo i temat jest trudny. Depresja - poporodowa czy nie - jest tak wyniszczającą chorobą, że powinno się o niej mówić jak najwięcej. Stygmatyzowanie ludzi chorych jako "leniwych", "nieogarniętych", czy wręcz łaknących atencji, to po prostu kopanie leżącego.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger