Bańki mydlane na mojej półce



Michalina ma wszystko, co jest pożądane w młodym wieku: kochającą rodzinę, trafione studia, pochłaniającą pasję, przyjaciół oraz uroczego chłopaka, Jakuba. Sielankę burzy podejrzenie, że dziewczyna jest w ciąży. Dla niej i Kuby jest to nieodpowiedni moment na zakładanie rodziny. Wkrótce jednak okazuje się, że nie ciąża, lecz złośliwy nowotwór wywraca jej poukładane życie do góry nogami. Jak odnaleźć się w nowej, okrutnej rzeczywistości, od której nie ma ucieczki? Bohaterka ma na to receptę. W czasie krótkotrwałej poprawy zdrowia realizuje swoje plany i urzeczywistnia pomysły. Czy to wystarczy, aby u kresu życia odczuwać spokój i mieć czyste sumienie? Być może tak, lecz mimo to Michaliny nie opuszcza lęk przed śmiercią. Obawia się osamotnienia oraz… nudy.

To drugie wydanie książki Edyty Świętek, którą Subiektywnie o książkach objęło swoim patronatem medialnym.

W recenzji tej książki napisałam, że  Edyta Świętek oprócz wielkiego ładunku emocjonalnego, podarowała mi coś jeszcze – nadzieję i wiarę, że śmierć nie jest końcem, lecz pewnym etapem, który każdy z nas musi samotnie przejść.

Z Edytą Świętek
Nasze życie jest jak bańka mydlana – kolorowe, piękne, ale mogące w każdej chwili zwyczajnie zniknąć. Warto o tym pamiętać.


22 komentarze:

  1. Czytałam w poprzednim wydaniu i byłam bardzo wzruszona lekturą.

    OdpowiedzUsuń
  2. Oh very interesting darling
    I have not read any of these books
    xx

    OdpowiedzUsuń
  3. Czytałam tę książkę i byłam nią bardzo poruszona, ale jednocześnie wlała w moje serce wiele nadziei. 😊

    OdpowiedzUsuń
  4. Przepiękna, przejmująca historia.

    OdpowiedzUsuń
  5. Jeszcze nie miałam okazji przeczytać, ale chętnie kiedyś po nią sięgnę :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może ja tak dziwnie skomentuję Twój tekst dzisiaj .... uwielbiam puszczać bańki !

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie czytałam jeszcze żadnej książki tej autorki i na razie chyba nie znajdę czasu, żeby to zmienić 😉

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie zdajemy sobie sprawy jak kruche jest życie do póki nie wydarzy się coś złego...

    OdpowiedzUsuń
  9. Ja raczej sobie odpuszczę, za dużo zaległości mam :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Swego czasu czytałam dużo książek autorki :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Książki Edyty Świętek wypożyczam z biblioteki, czekam aż ta będzie dostępna

    OdpowiedzUsuń
  12. Wciąż przede mną dotarcie do tej książki. Koniecznie muszę ją przeczytać.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger