Wygraj "Drapieżców" Darii Orlicz


Chciałabym zaprosić was do wzięcia udziału w konkursie patronackim, w którym możecie wygrać jeden egzemplarz książki Darii Orlicz pt. "Drapieżcy".
Zasady konkursu:
  • W konkursie mogą wziąć udział wszyscy posiadający adres na terenie Polski.
  • Konkurs trwa od dzisiaj do 2.12.2019 r., do północy.
  • Aby wziąć udział w konkursie, należy odpowiedzieć na poniższe pytanie:
Jaką książkę chętnie zacząłbyś czytać mieszkając na odludziu, w domu pod lasem?
  • Swoją odpowiedź należy zostawić pod tym postem, jako komentarz. 
  • Wśród odpowiedzi, jakie pozostawicie pod ogłoszeniem, wybiorę jedną, która najbardziej mi się spodoba.
  • Wyniki zostaną ogłoszone w ciągu dwudziestu dni od zakończenia konkursu. Zwycięzca winien skontaktować się ze mną na podany adres e-mail: subiektywnie.o.ksiazkach@gmail.com w ciągu trzech dni. Nagroda zostanie wysłana w ciągu miesiąca.

UWAGA:
Możecie w ogłoszeniu podać swój adres e-mail, ale robicie to na własną odpowiedzialność, gdyż w ostatnim czasie wystąpiły przypadki wykorzystywania tychże adresów przez oszustów wyłudzających pieniądze. Pamiętajcie, nie wymagam uzupełniania żadnych formularzy ani podawania numeru telefonu. 


Do dzieła!

26 komentarzy:

  1. Z chęcią zdecydowalabym się na wielowątkową historię rodzinna z postaciami o niejednoznacznych charakterach z kryminalnym wątkiem w tle.

    OdpowiedzUsuń
  2. Napewno byłaby to ksiazka drapieżcy gdybym ja misla Akurat odzwierciedlałaby to wszystko co w niej tajemnicze

    OdpowiedzUsuń
  3. Powodzenia. Seria jest świetna.

    OdpowiedzUsuń
  4. Mieszkając na odludziu najchętniej zapoznałabym się z książką, która uzupełniałaby klimat tego miejsca. Na myśl przychodzą mi "Straszne opowiadania" autorstwa Karoliny Dygi. Co prawda, nie miałam okazji czytać jeszcze tej książki, ale historie oparte na faktach bez wątpienia pozwolą na pełne zaangażowanie w opisywane historie.

    OdpowiedzUsuń
  5. Lubie kontrasty, wiec mieszkajac na odludziu siegnelabym po książkę majaca ajcje wielkim miescie. Na codzien spokoj, a na kartach powiesci zamet i ped zycia.

    OdpowiedzUsuń
  6. ja mieszkając na odludziu bym czytała książki ciepłe takie które by mi pozwoliły marzyć i oderwać się od owego "zadupia" :D

    OdpowiedzUsuń
  7. Książkę Stephena Kinga, klimat zapewniony. Nie wiem, czy bym to przeżyła, ale emocje byłyby gwarantowane. Czytanie jego powieści w takiej scenerii to jak przejażdżka diabelskim młynem, rewolucja w głowie niesamowita ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ja mieszkając na odludziu na pewno nie zdecydowałabym się na coś strasznego. Horrory kompletnie odpadają. Jakaś ciepła powieść albo lekki kryminał, takie spokojne książki, bo ja strasznie nie lubię się bać:))))

    OdpowiedzUsuń
  9. Jaką książkę chętnie zacząłbyś czytać mieszkając na odludziu, w domu pod lasem?

    Już sam klimat bycia w lesie, w domu gdzieś na odludziu - w dodatku wieczorowa porą wzbudza we mnie dreszczyk emocji- oczywiście sięgnęłabym wtedy po jakiś thriller lub kryminał. A po przeczytaniu no coż moja ożywiona wyobraźnia zrobiłaby swoje. Na szczęście bardzo lubię taki kontrolowany strach :-)

    pozdrawiam

    Karolina

    OdpowiedzUsuń
  10. Mieszkając na odludziu w domku pod lasem z pewnością czytałaby coś pogodnego, z pozytywnymi przesłaniami i głębszym sensem. Z natury nie lubię się bać :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ja uwielbiam książki i filmy z "dreszczykiem", ale mieszkając na odludziu, w lesie wolałabym coś wesołego, coś co nie podgrzeje dodatkowo atmosfery:) Najchętniej sięgnę po jedną z książek Joanny Chmielewskiej,które zabieram na wypady, na "czarną godzinę":)

    OdpowiedzUsuń
  12. Hmmm... Mieszkanie na odludziu, to poniekąd moje marzenie. Z daleka od tych wszystkich hipokrytów i egoistów, którzy zapomnieli co to znaczy być człowiekiem. Pośród drzew ukrytych w mroku, szumu liści i ewentualnie stukającego w jakieś drzewo dzięcioła (bo to dzięcioł prawda? nie ma tu nikogo??) sięgnęłabym chyba ponownie po "Lśnienie" S . Kinga. Ciekawe co wydarzyło się w tym domku zeszłej jesieni? Kim był właściciel i dlaczego w piwnicy są takie dziwne ślady na ścianie? Słyszeliście to skrzypnięcie? Co to było?????
    Natomiast w blasku słońca, zatopiłabym się w lekturze "Promyczka" - K. Holden. To cudowna historia o trudnej, ale jakże pięknej miłości. Ta prawdziwa może pokonać nawet najgorsze przeszkody i będzie trwała do samego końca. Tak jak w "Pamiętniku" N. Sparksa.
    Ale tak poza tym, a może i przede wszystkim, to powinnam zabrać wszystkie thrillery p. Darii, bo choć jest to mój ulubiony gatunek, to aż wstyd się przyznać, żadnego nie przeczytałam. Książki p. Kasi owszem, jak najbardziej, ale tu....no mam zaległości. Ups, to może ja już pójdę szukać swojej samotni, bo prześladują mnie "Złe spojrzenia", ale za moje czy "Cudze grzechy"? ;)

    OdpowiedzUsuń
  13. W lesie na odludziu przeczytałam ponownie, po wielu latach, "Chatę" Williama P. Younga. Myślę, że w takim miejscu czytałoby się ją zupełnie inaczej ☺
    Agnieszka Wojcieszek

    OdpowiedzUsuń
  14. Książkę o lesie, a raczej trylogię "Pensjonat w Leśnej Ostoi". Jest las, są zwierzęta, ludzie też, i to jakże nietuzinkowy (ach ten przystojny ksiądz!. Jest normalnie, bywa strasznie i śmiesznie. Wrażeń nie zabraknie.

    OdpowiedzUsuń
  15. Mam bujną wyobraźnię, dlatego zdecydowałabym się na coś lekkiego i najlepiej z humorem! Myślę, że seria Katarzyny Beremiki Miszczuk "Szeptucha" idealnie by mi przypasowała! Dużo się w niej dzieje, nie brakuje magii i humoru, ale przynajmniej moja wyobraźnia nie posuwała by mi, że z każdej strony lasu czai się na mnie jakieś niebezpieczeństwo!

    OdpowiedzUsuń
  16. 101 sposobów na przetrwanie nocy na odludziu.

    OdpowiedzUsuń
  17. Na odludziu, w domku pod lasem chętnie zaczęłabym czytać książkę, której akcja byłaby umiejscowiona właśnie w takim miejscu. Mogłaby to być również książka, która jest do wygrania w konkursie. "Drapieżcy"- intrygujący tytuł.

    OdpowiedzUsuń
  18. Na odludziu w otoczeniu lasu, chyba ze względu na walory przyrodnicze wybrał bym pozycje P. Wohlleben'a "Nieznane więzi natury". Poprzednie jego 2 książki przeczytałem i przybliżyły mi bardzo świat flory i fauny jakiego sam osobiście nie znałem. Autor w fantastyczny sposób opisuje swoje doświadczenia z przyrodą i zachęca czytelnika do refleksji nad środowiskiem i otoczeniem natury. Idealna pozycja na odludziu i w otoczeniu lasu, aby lepiej zgłębić tematykę przyrodniczą :) Pozdrawiam, Tomek :)

    OdpowiedzUsuń
  19. Książka na odludziu.... na pewno radosna, na pewno pełna przygód, na pewno z dużą ilością pozytywnych bohaterów... na pewno z uśmiechem czyli.... "Przygody dobrego wojaka Szwejka"! Nieśmiertelny utwór Jaroslava Haska!

    OdpowiedzUsuń
  20. No tak:las, ciemność, głusza leśna i zero żywej duszy dokoła. Można się przestraszyć, ale... Ale ja mam lepszy pomysł. Może zamiast się bać i nerwowo zerkać to na lewo, to na prawo, warto byłoby wykorzystać chwilę samotności na zadumę nad samym sobą i rachunek sumienia? Po zmroku kominek, ciepły kocyk, za dnia - bujany fotel na werandzie i długie spacery nad rzekę, a do tego zero internetu i telefonu - taka sceneria sprzyja, by sięgnąć po mądre i wartościowe książki. Jedną z takowych są "Stokrotki w śniegu " Evansa, gdzie zawarte zostały wszystkie najpiękniejsze wartości. Lektura niezwykle poruszająca, duchowa - tak samo magiczna jak miejsce, o którym mowa. Lektura, która zmieni nasze myślenie, a być może i nas samych. Iza Jurkiewicz

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger