"Tylko żywi mogą umrzeć" - D. B. Foryś







Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach

"Nigdy nie podejrzewałam, że znajdę się akurat tutaj".

Zasmakowałam już prozy D. B. Foryś za sprawą dwóch antologii, dlatego też byłam bardzo ciekawa tego, jak autorka poradzi sobie z dłuższą formą. Pierwsza część cyklu pt. "Tessa Brown" okazała się powieścią, która powinna zadowolić miłośników gatunku fantasy z motywem demonów i przenikaniem się świata nadnaturalnego z rzeczywistym.

D. B. Foryś to z wykształcenia programista i grafik, a z zamiłowania pisarka. Swoją przygodę z pisaniem rozpoczęła od zamieszczania swoich opowiadań na portalu Chomikuj oraz Wattpad. Autorka od 2015 r. zasila grupę literacką Ailes. Mieszka i pracuje we Wrocławiu. Marzy o małym domku nad oceanem na słonecznej Teneryfie.

Tessa Brown to pół demon i pół człowiek, która na co dzień jest barmanką w pasadeńskim lokalu, a w nocy zamienia się w pogromczynię demonów. W wyniku pewnego splotu okoliczności, bohaterka angażuje się w sprawę, której finał może zaważyć o losie całej ludzkości. Znalezienie tajemniczych artefaktów staje się dla niej priorytetem.

"Tylko żywi mogą umrzeć" to książka, przy której lekturze nie sposób się nudzić. Sporo bowiem dzieje się w jej fabule, akcja gna do przodu, a bohaterowie uczestniczą w coraz to nowszych, zagrażających życiu, wydarzeniach. Przenika się tutaj także świat rzeczywisty z tym nadnaturalnym, wywołując u czytelnika pewne poczucie zagrożenia. Autorka rewelacyjnie połączyła ze sobą obydwa światy, dzięki czemu łatwiej uwierzyć w ukazane korelacje, jakie zachodzą pomiędzy wymiarem demonicznym, a tym stricte ludzkim.

Całą historię walki ze światem demonów poznajemy z perspektywy głównej bohaterki. Pierwszoosobowa narracja Tessy pozwala nam zajrzeć do głowy nietuzinkowej postaci – pół demona i pół człowieka. Ciekawym więc było obserwowanie emocji, jakie targają pogromczynią demonów, przeżywanie wraz z nią pewnych dylematów oraz obserwowanie walki, jaka toczy się w jej głowie pomiędzy obydwiema naturami. Abstrahując jednak od jej odmienności, Tessa to po prostu bohaterka, której sposobu bycia nie można nie polubić.

Mamy demony, walkę o istnienie świata, jaki znamy, ale jest także namiętność i rodzące się uczucie. Nie mogło tego zabraknąć i muszę przyznać, że cała relacja pomiędzy Tessą, a Kilianem, niebezpiecznie rozgrzewa atmosferę. Rewelacyjne dialogi pomiędzy tą dwójką, liczne słowne utarczki, oraz ich nieprzewidywalne zachowanie to elementy, które dodają pikanterii całej tej warstwie.

Pierwszy tom cyklu pt. "Tessa Brown" spełnił w zupełności moje oczekiwania, jakie pokładam w gatunku fantasy. Znalazłam w tej książce wartką akcję, walkę pomiędzy dobrem i złem oraz barwnych bohaterów. A do tego wszystkiego autorka wplotła w fabułę wątek dotyczący sekretów, jakie skrywa Watykan, co niemiernie mnie zainteresowało. Otwarte zakończenie pozostawia więcej pytań niż odpowiedzi, więc czekam cierpliwie na kolejną część.

20 komentarzy:

  1. o tej pozycji jeszcze nie słyszałam brzmi interesująco:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gatunek raczej nie dla mnie, rzadko sięgam po książki fantasy :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Lubię otwarte zakończenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Jeszcze kilka dni temu napisałabym, że nie jest to mój gatunek, ale teraz, kiedy jednym z moich postanowień noworocznych jest zacząć smakować nowe i nieznane mi gatunki, mogę śmiało napisać, że być może sięgnę po tę książkę. 😊

    OdpowiedzUsuń
  5. Z książką wcześniej się nie spotkałam, ale chętnie przeczytam :D
    Pozdrawiam! wy-stardoll.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  6. Gratuluję patronatu, ja sama mam chrapkę na ten tytuł :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Fantasy i demony to jednak nie do końca dla mnie. ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Przyznam szczerze ,że to zdecydowanie nie mój gatunek. Rzadko sięgam po tego typu pozycję, ale recezja jak najbardziej pozytywna :-)

    OdpowiedzUsuń
  9. Ciekawi mnie ta książka, mimo że nie przepadam za fantastyką :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Już pisarka ma interesującą historię - a jaka będzie książka!??

    OdpowiedzUsuń
  11. No powiem Ci że historia nietuzinkowa... ciekawe...
    pozdrawiam serdecznie znad filiżanki kawy:)

    OdpowiedzUsuń
  12. Nie czytałam tej książki, ale z chęcią bym sięgnęła po nią.

    Pozdrawiam, nataa-natkaa.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  13. dzisiaj właśnie zamierzam zacząć czytać tę książkę. Mam nadzieję, że podobnie jak w Twoim przypadku i moje oczekiwania zostaną spełnione, bo bardzo lubię książki o demonach i innych przerażających stworzeniach :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Muszę przyznać, że bardzo mnie ciekawi ta pozycja.

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger