"Uczucia zaklęte w kamieniu" – Karolina Wilczyńska





"Żaden klejnot nie jest więcej wart niż uczucia. Tylko ona są prawdziwe i pozostają w sercu".


Po raz siódmy powracam do Jagodna, czyli miejsca, w którym można odnaleźć spokój, wyciszenie, a także odkryć siebie na nowo. I podobnie jak w poprzednich tomach tej bestsellerowej serii, poznałam kolejną postać, a także znalazłam mnóstwo życiowej mądrości. Mam nawet wrażenie, że z każdą częścią tej serii jest jak piciem wina – im dłużej ją czytam, tym bardziej jestem odurzona.

Karolina Wilczyńska to urodzona w 1973 r. mieszkanka Kielc, prezeska własnej fundacji, trenerka i terapeutka. Lubi słoneczniki i bursztyny, w wolnym czasie czyta, haftuje obrazy, robi swetry na drutach i szydełku, tworzy biżuterię. "Uczucia zaklęte w kamieniu" to piąty tom serii "Stacja Jagodno".

W Jagodnie pojawia się Lea, artystka zajmująca się tworzeniem artystycznej biżuterii. Bohaterce psuje się auto, dlatego zatrzymuje się na dłużej w pałacu hrabianek, czekając aż gburowaty mechanik naprawi awarię. Tymczasem w życiu bohaterów znanych z poprzednich części wiele się zmienia – pojawiają się nowe zauroczenia, kłopoty zdrowotne, a także nieplanowana ciąża.

W każdym tomie tej serii pojawia się jakaś rzecz, która posiada swój symboliczny wymiar. W "Uczuciach zaklętych w kamieniu" taką rzeczą jest biżuteria z krzemienia pasiastego, jaką tworzy Lea. Cały wątek projektowania przez tę bohaterkę oryginalnych i jedynych w swoim rodzaju ozdób dla kobiet to niezwykle ciekawa płaszczyzna. Inspirującymi są także nazwy, jakie Lea nadaje swoim poszczególnym wyrobom.

Sporo dzieje się w siódmym tomie tej serii. W powieści pojawia się kilka zaskakujących wątków, jak chociażby zupełnie niespodziewana ciąża. Z wielkim wzruszeniem obserwowałam także poczynania jednej z bohaterek, której pragnienie posiadania dziecka zostało w tej części niezwykle wyeksponowane. Oczywiście jedną z barwniejszych postaci jest niezastąpiona Zuzanna i jej złośliwe komentarze, które zawsze wywołują uśmiech na mojej twarzy. Kreacja tej postaci jest niezastąpiona, a ja nie wyobrażam sobie bez niej "Stacji Jagodna".

Intryguje mnie natomiast tajemnica skupiona wokół postaci Lei. Autorka zostawia bowiem otwarte zakończenie jej historii – zarówno w zakresie rodzącego się uczucia oraz w zakresie przeszłości jej rodziny związanej z Jagodnem. Jestem bardzo ciekawa, jaki scenariusz przygotowała dla tej bohaterki Karolina Wilczyńska i jaką rolę odegra w społeczności całej tej urokliwej miejscowości.

Nie wszystko co się błyszczy, jest wartościowe. I właśnie o tym przekonuje Karolina Wilczyńska w kolejnej odsłonie "Stacji Jagodno". Dla fanów tej serii to pozycja obowiązkowa.

Z Karoliną Wilczyńską


13 komentarzy:

  1. Lubię czytać ten cykl. Autorka zawiera w nim bardzo wartościowe prawdy życiowe.

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie znam tej serii, ale myślę, że mogłaby mi się ona spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Być może sięgnę, wydaje mi się, że to dobra rzecz :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Seria, której chętnie przyjrzę się z bliska :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Słyszałam o tej serii wiele pozytywów, jednak jakoś mnie do niej nie ciągnie :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Może się kiedyś skuszę na ten cykl :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Nie znam tego cyklu, ale widać, że autorka trzyma poziom. Siódmy tom a potrafi jeszcze zaskoczyć.

    OdpowiedzUsuń
  8. Chętnie przeczytam książki od pierweszego tomu :).

    OdpowiedzUsuń
  9. Siódmy tom? To musi być ciekawa historia ;)

    OdpowiedzUsuń
  10. Chętnie poznam tę serię, bo wydaje mi się, że to mogą być moje klimaty czytelnicze ;)

    OdpowiedzUsuń
  11. Ciekawa seria :)
    Zapraszam na nowy post :)
    http://www.stylishmegg.pl/2018/09/zota-sukienka-w-kwiatki.html

    OdpowiedzUsuń
  12. Ja nawet pierwszego tomu nie czytałam...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger