"Zapomniany walc" – Anne Enright








"Myślę, że wybraliśmy drzwi, które wydawały się właściwe".









Wszystko ma swoją cenę i za każdą naszą decyzję, przyjdzie nam prędzej czy później zapłacić. Lubimy czytać książki o miłości, pełnej pasji i namiętności. Czasami jednak trzeba zejść na ziemię i skonfrontować rzeczywistość z naszymi wyobrażeniami. "Zapomniany walc" to właśnie taka książka, trudna do przełknięcia, niczym gorzka pigułka po słodkich cukierkach.

Anne Enright to irlandzka pisarka, urodzona w Dublinie, gdzie obecnie mieszka oraz pracuje. W 2007 r. autorka zdobyła nagrodę Bookera za powieść pt. "Tajemnica rodu Hegartych". "Zapomniany walc" został wyróżniony nagrodą Andrew Carnegie Medal for Excellence in Fiction.

Gina Moynihan trwając w udanym, bezdzietnym małżeństwie, nawiązuje romans z żonatym Seánem Vallely. Początki romansu są niezwykle romantyczne i pełne namiętności w hotelowych pokojach. Gdy ich związek wychodzi na jaw, z każdym, kolejnym dniem, bohaterowie zaczynają dostrzegać to, czego nie widzieli w wyrwanych codzienności, chwilach. Na horyzoncie pojawia się także córka Seána – Evie.

Zaczyna się zawsze idealnie – gorący seks, ukradzione momenty, ryzyko i pełne miłości wyznania o wiecznym oddaniu. Człowiek odurzony miłością, nowym uczuciem, widzi tylko to, co chce widzieć. W pełnej okazałości uwidoczniła to Anne Enright, która rozłożyła na czynniki pierwsze zdradę. Ta swoista anatomia niewierności małżeńskiej ukazana w powieści jest niczym niezwykle gorzka pigułka, która po rozgryzieniu, powoli wypuszcza gorzki posmak. Nie ma bowiem w tej książce sentymentalizmu i ckliwości, jest za to dość chłodna i surowa analiza własnych zachowań i konsekwencji, jakie każdy z nas ponosi za swoje decyzje.

Gina, główna bohaterka książki, jest jednocześnie narratorką opowiadanej przez siebie historii. Historii zaczynającej się od miłości, a kończącej na zderzeniu ze zwykłą codziennością, polegającej na ostracyzmie znajomych i rodziny, problemach finansowych, ale także życiem każdego dnia z drugą osobą, która przecież ma swoje przyzwyczajenia. Powoli, wielka namiętność i wyidealizowane uczucie zderza się z prozą życia – i jest to bolesne dla każdego z bohaterów. To, co ważne, autorka nie ocenia i nie usprawiedliwia, gdyż to wszystko zostawia czytelnikowi.

Trzecią bohaterką, ukazywaną nieco w tle, ale jak się okazuje, mającą do odegrania dość znaczącą rolę jest Evie. Córka Seána, jej choroba i wpływ romansu ojca na jej życie to wątek, który rozwija się powoli i jest jednocześnie pozbawiony dramatyzmu. Pomimo tego, nadal po skończonej lekturze, zastanawiam się nad tym, na ile cała ta sytuacja wpłynęła na psychikę tego dziecka.

"Zapomniany walc" to powieść psychologiczna, która łatwą i przyjemną z pewnością nie jest. Przy tej lekturze należy maksymalnie się skupić, gdyż tylko wtedy będziemy w stanie głęboko wczuć się w całą opisaną przez autorkę, sytuację.



Za możliwość przeczytania książki dziękuję wydawnictwu Wiatr od morza


11 komentarzy:

  1. Temat zdrady zawsze jest trudny. Ktoś musiał mieć powód żeby zdradzić, ale czy był w ogole dobry, aby to zrobić? Czy w ogole są jakieś dobre powody aby to robić?

    OdpowiedzUsuń
  2. Być może kiedyś sięgnę po tę książkę:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jestem zaintrygowana tą książką i to właśnie z tej strony psychologicznej. Już od dawna w powieściach obserwuję motyw zdrady i zastanawiam się, skąd on tak naprawdę się bierze, więc taka książka napisana z analitycznej strony powinna przypaść mi do gustu. Zresztą rozpoczęłam studia psychologiczne, więc czemu by nie skupiać się na aspektach psychologicznych :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie wiem, czy akurat teraz mam ochotę na tę pozycję.

    OdpowiedzUsuń
  5. Ciekawy tytuł utworu, a i fabuła wydaje się interesująca.

    OdpowiedzUsuń
  6. Może kiedyś się skuszę. :)

    Pozdrawiam serdecznie ♥♥
    Nie oceniam po okładkach

    OdpowiedzUsuń
  7. Może kiedyś po nią sięgnę, ale chyba jeszcze nie teraz.
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Ciekawe ujęcie tematu zdrady, chętnie przeczytam tę książkę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Psychologiczne powieści dają dużo do myślenia...

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger