"Kręta droga do nieba" – Bożena Gałczyńska-Szurek









Książka wydana pod patronatem medialnym Subiektywnie o książkach




"Magnetyzm spojrzenia Madonny z Toros był nie mniejszą zagadką niż jej płacz".








Grecja to piękny kraj, którego zakamarki mam coraz większą ochotę odwiedzić, dzięki takim książkom jak ta. Od jego mieszkańców powinniśmy uczyć się, jak czerpać radość z życia, oraz jak celebrować czas, który nam dano. Niestety, nawet tam, w otoczeniu rajskich krajobrazów, zdarzają się morderstwa. Mamy więc oto kryminał osadzony w Grecji napisany przez Polkę - to już samo w sobie brzmi intrygująco.

Bożena Gałczyńska-Szurek to z wykształcenia wiolonczelistka, która pracuje w Państwowej Szkole Muzycznej w Zamościu. Oprócz muzyki, autorka pasjonuje się hellenistyką, uczy nowożytnej greki, jest także przewodnikiem turystycznym. Od dwudziestu lat mieszka w Zamościu. Autorka zadebiutowała w 2010 r. powieścią pt. "Tajemnice greckiej Madonny". "Kręta droga do nieba" do drugie, poprawione wydanie tej książki.

Na greckiej wyspie, w cerkwi będącej miejscem kultu dla jej mieszkańców, zostaje popełnione morderstwo. Niedługo po tym, zostaje skradziona Ikona Matki Boskiej Płaczącej z Toros. W rozwikłaniu zagadki tych przestępstw bierze udział Klara - policyjny psycholog. Jak się jednak okazuje, sprawa jest bardziej złożona niż się początkowo wydawało.

"Kręta droga do nieba" to powieść z pogranicza książki obyczajowej i kryminału, okraszona sensacyjnym sosem, która zapewniła mi kilka godzin rozrywki na dobrym poziomie. Autorka bowiem w dobrym stylu, krok po kroku, budowała napięcie, by następnie w płynnym rytmie, odsłaniać poszczególne elementy układanki. Intryga, jaką udało się jej zbudować nie okazała się przewidywalna, a wplatanie w fabułę kolejnych, zaskakujących wydarzeń, tylko zaostrzyło mój apetyt na jej rozwiązanie. Muszę przyznać, że wyjaśnienie tajemniczego morderstwa i kolejnych przestępstw mocno mnie zaskoczyło w pewnym aspekcie. Płaszczyzna kryminalna została więc według mnie przez autorkę dobrze zbudowana i niczego jej nie brakuje - jest wartka akcja, element zaskoczenia i złożona sprawa.

Bożena Gałczyńska-Szurek jak na pasjonatkę hellenistyki przystało, w swojej debiutanckiej powieści, przemyca dość obszerne informacje dotyczące kultury i mentalności Greków, którzy reprezentują dość specyficzne społeczeństwo. Muszę przyznać, że nie wiedziałam dotąd, że Grecy nie lubią się spóźniać, nie krytykują własnych dzieci oraz, że uwielbiają zabawiać się mini różańcem, który ich uspokaja. W książce znaleźć można także wiele podanych w przystępny sposób faktów z historii tego kraju, opisów nawyków Greków w codziennym życiu, czy też podkreślania, że greccy mężczyźni nie lubią, gdy kobiety wtrącają się do spraw, które według nich powinni rozwiązywać wyłącznie osobnicy płci męskiej. Najważniejsze jednak jest to, że autorce udało się uzyskać równowagę pomiędzy płaszczyzną kryminalną, a obyczajową, dzięki czemu powstała wciągająca powieść, która nie nudzi w żadnym jej aspekcie.

Klara, główna bohaterka debiutu Bożeny Gałczyńskiej-Szurek to bohaterka znana mi z powieści "Monachos", w drugim wydaniu znana jako "Klasztor zapomnienia”. Nie ukrywam, że polubiłam tę kobietę – niezwykle inteligentną, z analitycznym umysłem i do tego empatyczną.

"Kręta droga do nieba" to lektura w zasadzie dla każdego, zawierająca dobrze skrojoną warstwę kryminalną, obyczajową, która nadaje się idealnie na letni dzień na plaży. Książkę tę czyta się w ekspresowym tempie, a odczuwalny w fabule grecki klimat wywołuje rozluźnienie i chęć odwiedzenia miejsc, które opisuje autorka. Polecam.



Z Bożeną Gałczyńską-Szurek


28 komentarzy:

  1. Kryminał z Grecją w tle? Brzmi naprawdę interesująco, więc chętnie przeczytam :)
    Pozdrawiam! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Greckie klimaty, powieść na styku obyczajówki i kryminału, do tego nieprzewidywalna fabuła - brzmi super:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Wiolu, już po przeczytaniu pierwszego akapitu Twojej recenzji, mam ochotę na tę książkę! :)

    OdpowiedzUsuń
  4. dobrze zbudowane napięcie to klucz dobrej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  5. W Grecji jeszcze nie byłam, ale lubię poznawać kraje za pomocą właśnie takich powieści.

    OdpowiedzUsuń
  6. Samo to, że fabuła jest osadzona w Grecji już mnie przyciąga :) Bardzo bym chciała zobaczyć Grecję :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Myślę, e mogłaby mi się spodobać :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Chyba jeszcze nie czytałam książki z takimi greckimi klimatami w tle. Trzeba by to zmienić :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Grecja mało mnie interesuje ale .. jestem ciekawa całości - skuszę się! :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Okładka bardzo mi się podoba, w moich kolorach :). Gdybym nie przeczytała recenzji, nie pomyślałabym, że to kryminał. Tytuł też tego nie sugeruje :). Tak więc ta pozycja mnie intryguje. Kiedy pomyślę, że została napisana przez wiolonczelistkę, czyli artystyczną duszę, znającą Grecję - kolebkę "prawie że wszystkiego, czego piękne, ciekawe, wartościowe, długowieczne itd.", to nie pozostaje mi nic innego, jak zacząć czytać... :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Lubię książki z greckim klimatem. Z chęcią zapoznam się też z tą pozycją.

    OdpowiedzUsuń
  12. Brzmi naprawdę interesująco. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie przypominam sobie, bym kiedykolwiek czytała kryminał osadzony w Grecji, nie licząc powieści Jakuba Szamałka, ale tak akcja rozgrywała się w starożytności, więc to zupełnie inna sprawa. Chętnie rozejrzę się za taką wakacyjną powieścią z morderstwem w tle.

    OdpowiedzUsuń
  14. Brzmi świetnie ;) zapiszę tytuł ;) w dodatku ta piękna okładka :)

    OdpowiedzUsuń
  15. Interesujący, klimatycznie osadzony kryminał to może być ciekawe połączenie :)

    OdpowiedzUsuń
  16. Hm, nie powiedziałabym, że ta powieść ma w sobie coś z kryminału, ale skoro tak, to jestem na tak;)

    OdpowiedzUsuń
  17. Nie słyszałam o tej książce, cieszę się, że u Ciebie ją odkryłam :)

    OdpowiedzUsuń
  18. Brzmi naprawdę fajnie, a na dodatek okładka jest bardzo trafiona w grecki klimat ;)

    OdpowiedzUsuń
  19. Po przeczytaniu twojej recenzji mam wrażenie, że to moje klimaty, dopisuję do listy do przeczytania, chociaż chyba mi życia na to nie starczy :D

    OdpowiedzUsuń
  20. Mam tą książkę w stosiku do przeczytania, czeka na swoją kolej. Gratuluję patronatu.

    OdpowiedzUsuń
  21. Dobrze zbudowane napięcie to klucz dobrej książki:)

    OdpowiedzUsuń
  22. Ooo Grecja, zawsze chciałam tam pojechać :)

    OdpowiedzUsuń
  23. Obyczajówka w połączeniu z kryminałem- coś dla mnie :)

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję wszystkim za ślad, który tutaj zostawiacie :)

Copyright © 2016 Subiektywnie o książkach , Blogger